– Możemy wygrać z każdym, ale gdybym miał wybrać drużynę, której wolałbym uniknąć, byłoby to USA. Nie mamy z nimi zbyt dobrych statystyk – mówił jeszcze przed losowaniem trener polskiej reprezentacji Stephane Antiga. Szczęście siatkarzom nie sprzyjało. Mogli trafić na Kanadyjczyków, wpadli na mistrzów olimpijskich z Pekinu.
    Amerykanie z meczu na mecz się rozkręcają. Turniej zaczęli od niespodziewanej porażki z Kanadą (0:3), później przegrali jeszcze z Włochami (1:3), ale w trzech kolejnych spotkaniach stracili tylko dwa sety. Brazylię i Francję pokonali po 3:1, Meksyk – 3:0.