Michniewicz skreślił 21 nazwisk z 47-osobowej, szerokiej kadry. Na mundial nie pojadą m. in. Mateusz Klich, Dawid Kownacki, Paweł Dawidowicz czy Karol Linetty. Większych kontrowersji jednak nie ma. Niespodzianka to fakt, że selekcjoner zmieścił w kadrze jednak trzech, a nie czterech bramkarzy.
- To była trudna decyzja. Nie ma przez nią w kadrze Kamil Grabary. Uznaliśmy jednak, że środek pola potrzebuje dodatkowego wsparcia. Musieliśmy zabezpieczyć Grzegorza Krychowiaka i Krystiana Bielika. Oglądaliśmy Kacpra Kozłowskiego czy Michała Karbownika, ale uznałem, że w najwyższej formie jest obecnie Damian Szymański - wyjaśnia selekcjoner.
Skromną reprezentację ma Ekstraklasa. Szansę dostał m. in. Kamil Grosicki (Pogoń Szczecin). - Liczę, że jego doświadczenie, sposób grania oraz możliwość dawania impulsu przydadzą się drużynie - mówi Michniewicz. Listę uzupełniają Michał Skóraś z Lecha Poznań oraz Artur Jędrzejczyk z Legii Warszawa.
Czytaj więcej
Czesław Michniewicz ogłosił 26-osobową kadrę reprezentacji Polski na mundial w Katarze.
Największym nieobecnym wśród powołanych jest prawdopodobnie Klich. - To była trudna decyzja. Mamy jednak w środku pola czterech zawodników bardziej defensywnych i dwóch ofensywnych: Piotra Zielińskiego oraz Sebastiana Szymańskiego. Klich był wśród piłkarzy, których obserwowaliśmy do końca, zastanawiając się nad powołaniem - podkreśla selekcjoner.