Wiemy kto pojedzie na mundial. Czesław Michniewicz ogłosił kadrę

Czesław Michniewicz ogłosił 26-osobową kadrę reprezentacji Polski na mundial w Katarze.

Publikacja: 10.11.2022 15:09

Robert Lewandowski

Robert Lewandowski

Foto: PAP/PA

Selekcjoner musiał podejmować trudne decyzje. Spośród zawodników, którzy grali w ostatnim meczu Ligi Narodów przeciwko Walijczykom, Grzegorz Krychowiak i Karol Świderski po raz ostatni wystąpili oficjalnym spotkaniu w połowie października, Szymon Żurkowski oraz Jan Bednarek pozostają w swoich klubach rezerwowymi, a Kamil Glik z powodu urazu nie grał w Benevento od pięciu tygodni.

Wszyscy ci zawodnicy, którzy uchodzą za filary kadry Michniewicza, pojadą jednak na mundial. Niewykluczone, że w komplecie wybiegną na boisko przeciwko Meksykowi jako piłkarze podstawowego składu.

Czytaj więcej

Wybory lepsze i gorsze. Jak kadrę na mistrzostwa wybierali poprzednicy Michniewicza

Wybór na niektórych pozycjach był ograniczony, kontuzje przetrzebiły zwłaszcza środek pola. Urazy sprawiły, że w kadrze na mundial nie ma Jakuba Modera, który grał w marcowym barażu ze Szwedami. Problemy zdrowotne uniemożliwiły ponadto walkę o wylot do Kataru Adamowi Buksie oraz Arkadiuszowi Recy, który doznał urazu w ostatnim meczu ligowym.

- Ta kadra to efekt rozmów oraz obejrzenia ponad 400 meczów. Ręczę za mój wybór. Lepszego nie dało się dokonać - podkreśla Michniewicz. Niespodzianek nie ma, selekcjoner postawił na doświadczenie. Wbrew zapowiedziom na liście znalazło się nie czterech, a trzech bramkarzy.

Zgrupowanie przed mundialem rozpocznie się w poniedziałek. Polacy odbędą dwa treningi, a w środę o 18:00 zagrają na Stadionie Narodowym sparing z Chile, który będzie jednocześnie pożegnaniem z kibicami. Kolejnego dnia kadrowiczów czeka lot do Kataru. Mistrzostwa świata nasza reprezentacja rozpocznie 22 listopada meczem z Meksykiem.

Oto zawodnicy, których Michniewicz zabierze do Kataru:

BRAMKARZE

Bartłomiej Drągowski (Spezia Calcio)
19.08.1997
Mecze w reprezentacji: 2

Po odejściu latem z Fiorentiny znów broni regularnie we włoskiej Serie A i zbiera pochlebne recenzje. Na rozgrzewce przed ostatnim meczem z Udinese doznał urazu pleców i nie wyszedł na boisko, bo trener nie chciał podejmować niepotrzebnego ryzyka. Do Kataru jednak poleci i będzie to jego pierwszy duży turniej.

Bartłomiej Drągowski

Bartłomiej Drągowski

Foto: PAP/PA

Łukasz Skorupski (Bologna)
5.05.1991
Mecze: 7

Bilet do Kataru zagwarantował sobie już w czerwcu - dzięki świetnemu występowi w spotkaniu Ligi Narodów z Holandią. W końcówce obronił dwa strzały Memphisa Depaya i uratował Polaków przed porażką. Nie ma często okazji do gry w kadrze, a to był jego najlepszy mecz w reprezentacji. Nie boi się wyzwań, jak na chłopaka ze Śląska przystało. Jego atutem jest silna psychika. Gdyby miał stanąć w bramce na mundialu, na pewno poradziłby sobie z presją.

Łukasz Skorupski

Łukasz Skorupski

Foto: PAP/PA

Wojciech Szczęsny (Juventus Turyn)
18.04.1990
Mecze: 66

Jeden z liderów polskiej kadry wspomnienia z wielkich turniejów ma koszmarne. Zwłaszcza z meczów otwarcia. Euro 2012 - czerwona kartka w spotkaniu z Grecją. Euro 2016 - kontuzja w meczu z Irlandią Północną. Mundial 2018 - porażka z Senegalem. Euro 2020 - samobójczy gol w przegranym spotkaniu ze Słowacją. Czas odwrócić złą kartę i powetować sobie słabą jesień w klubie. Juventus odpadł z Ligi Mistrzów, a w Serie A zajmuje dopiero siódme miejsce. Pokonał jednak w ostatni weekend Inter Mediolan, a Szczęsny został bohaterem tego hitu.

Wojciech Szczęsny

Wojciech Szczęsny

Foto: AFP

OBROŃCY

Jan Bednarek (Aston Villa Birmingham)
12.04.1996
Mecze/gole: 44/1

Ostatni strzelec gola dla Polski na mundialu. W Rosji zdobył zwycięską bramkę w jedynym wygranym przez drużynę Adama Nawałki meczu z Japonią. W klubie gra bardzo mało, jego sytuacji nie poprawiło odejście z Southampton, ale w reprezentacji - wobec braku alternatywy - nadal jest pewniakiem do występów na środku obrony. I w Katarze nic się w tej kwestii raczej nie zmieni.

Jan Bednarek

Jan Bednarek

Foto: PAP, Leszek Szymański

Kamil Glik (Benevento Calcio)
3.02.1988
Mecze/gole: 98/6

Na mundialu powinien obchodzić jubileusz - wygląda na to, że jego setny występ w kadrze przypadnie na mecz z Arabią Saudyjską. Choć ostatnio leczył uraz pachwiny, grał niewiele, a jego zespół jest na dole tabeli w Serie B, to dziś ciężko sobie wyobrazić bez niego reprezentację Polski. Gwarantuje jej spokój, ma respekt w drużynie i potrafi pokierować młodszymi kolegami.

Kamil Glik

Kamil Glik

Foto: Leszek Szymański, PAP

Artur Jędrzejczyk (Legia Warszawa)
4.11.1987
Mecze/gole: 40/3

Jeden z największych wygranych mundialowej selekcji. Przez kłopoty zdrowotne nie było go w kadrze od dwóch lat. Czesław Michniewicz zabiera go do Kataru, bo ceni go za wszechstronność i charakter. Doświadczony obrońca może zagrać na każdej pozycji w defensywie, w dodatku potrafi zadbać o dobrą atmosferę w szatni. Jedzie jako solidny zmiennik. Na Euro 2016 wystąpił we wszystkich pięciu meczach, na mistrzostwach świata w Rosji tylko w ostatnim.

Artur Jędrzejczyk

Artur Jędrzejczyk

Foto: PAP, Darek Delmanowicz

Jakub Kiwior (Spezia Calcio)
15.02.2000
Mecze/gole: 4/0

Szybko zaaklimatyzował się w reprezentacji. Debiutował u Czesława Michniewicza, który jego talent dostrzegł już w młodzieżówce. Blok obronny tworzył najczęściej z Glikiem i Bednarkiem - w ustawieniu z trójką stoperów. Jego atutem jest regularna gra w Serie A - nie opuścił żadnego z 14 meczów.

Jakub Kiwior

Jakub Kiwior

Foto: PAP, Leszek Szymański

Mateusz Wieteska (Clermont)
11.02.1997
Mecze/gole: 1/0

Wyjazd z Ekstraklasy na Zachód to często trudne zderzenie z rzeczywistością. Wieteska został rzucony na głęboką wodę, bo jego debiut w lidze francuskiej przypadł na spotkanie z Paris Saint-Germain. Przegrał 0:5, ale nie utonął. W każdym z 14 meczów był na murawie od pierwszej do ostatniej minuty. W kadrze testowany dotąd tylko raz - w przegranym w Warszawie spotkaniu Ligi Narodów z Belgią.

Mateusz Wieteska

Mateusz Wieteska

Foto: PAP/Panoramic

WAHADŁOWI I SKRZYDŁOWI

Bartosz Bereszyński (Sampdoria Genua)
12.07.1992
Mecze/gole: 45/0

W reprezentacji grał już na prawej i lewej obronie oraz jako stoper, ustawiany był również na wahadle. Tak uniwersalny zawodnik to marzenie każdego trenera. Na mundialu 2018 i Euro 2020 wystąpił w każdym z sześciu meczów. Wydawało się, że zmieni w końcu klub na lepszy, ale pozostał w Genui, do której trafił w 2017 roku.

Bartosz Bereszyński

Bartosz Bereszyński

Foto: PAP/PA

Matthew Cash (Aston Villa Birmingham)
7.08.1997
Mecze/gole: 7/1

Jedna z najbardziej pozytywnych postaci w kadrze. Syn angielskiego piłkarza i córki polskich emigrantów błyskawicznie znalazł wspólny język z nowymi kolegami, a jego optymizm udziela się innym. Choć rozegrał dopiero siedem spotkań w reprezentacji, już stał się jej istotną częścią. Prawie 80 meczów w Premier League to bezcenny atut.

Matthew Cash

Matthew Cash

Foto: AFP

Przemysław Frankowski (Lens)
12.04.1995
Mecze/gole: 25/1

Po ostatnim weekendzie znalazł się w jedenastce kolejki gazety "L'Equipe". Jego zespół jest wiceliderem ligi francuskiej, ustępuje tylko gwiazdorskiemu Paris Saint-Germain. Przeprowadzka z USA do Europy była dobrym pomysłem. W reprezentacji zwiększa pole manewru. Może grać jako skrzydłowy lub wahadłowy.

Przemysław Frankowski

Przemysław Frankowski

Foto: AFP

Kamil Grosicki (Pogoń Szczecin)
8.06.1988
Mecze/gole: 86/17

Przez Paulo Sousę skreślony, przez Czesława Michniewicza przywrócony do reprezentacji, w której nawet gdy miał problemy w klubie, zawsze zostawiał serce na boisku. By mieć większe szanse na wyjazd na prawdopodobnie ostatni w karierze duży turniej, zdecydował się na powrót do Ekstraklasy. Selekcjoner mówi, że nie bierze go, by dbał o atmosferę. Liczy, że jego umiejętności i doświadczenie mogą dać drużynie impuls.

Kamil Grosicki

Kamil Grosicki

Foto: PAP/Lech Muszyński

Robert Gumny (FC Augsburg)
4.06.1998
Mecze/gole: 4/0

To będzie jego pierwszy wyjazd na duży turniej. W reprezentacji nie miał dotąd wielu okazji do występów, ale jesienią, kiedy był zdrowy, grał regularnie w Bundeslidze, co selekcjoner uznał za spory atut i ważny powód, by zabrać go do Kataru.

Robert Gumny

Robert Gumny

Foto: PAP/DPA

Jakub Kamiński (Vfl Wolfsburg)
5.06.2002
Mecze/gole: 3/1

Kolejny wychowanek Lecha Poznań, który ruszył w świat. I co najważniejsze - za granicą nie przepadł. Wolfsburg zapłacił za niego 10 mln euro, czyniąc go jednym z najdroższych polskich piłkarzy. Początki w Bundeslidze nie były dla niego łatwe, ale w 12 meczach zanotował trzy asysty i w październiku został nawet nominowany do nagrody dla najlepszego młodego gracza.

Jakub Kamiński

Jakub Kamiński

Foto: PAP/DPA

Michał Skóraś (Lech Poznań)
15.02.2000
Mecze/gole: 1/0

Idzie w ślady Kamińskiego i być może niedługo wyjedzie na Zachód. Błyszczał w Ekstraklasie i Lidze Konferencji, gdzie pomógł Lechowi awansować do fazy pucharowej. Strzelił trzy gole w dwumeczu z Villarrealem. To tymi występami przypieczętował prawdopodobnie wyjazd do Kataru. Dotąd w reprezentacji zagrał tylko 11 minut w przegranym spotkaniu Ligi Narodów z Holandią w Warszawie.

Michał Skóraś

Michał Skóraś

Foto: PAP/DPA

Nicola Zalewski (Roma)
23.01.2002
Mecze/gole: 7/0

Niedawno został uznany przez internautów za najbardziej utalentowanego piłkarza młodego pokolenia. W plebiscycie "Golden Boy Web", organizowanym przez włoski dziennik "Tuttosport", wyprzedził Eduardo Camavingę z Realu Madryt i Antonio Silvę z Benfiki Lizbona. Urodził się i wychował we Włoszech, tam też zdobywał futbolowe wykształcenie, co widać dziś na boisku. Pewniak do gry na wahadle.

Nicola Zalewski

Nicola Zalewski

Foto: PAP/EPA

POMOCNICY

Krystian Bielik (Birmingham City)
4.01.1998
Mecze/gole: 5/0

Gdyby nie poważne kontuzje, jego kariera zapewne potoczyłaby się inaczej i nie grałby dziś w drugoligowym klubie w Anglii. Jako 17-latek trafił do Arsenalu, ale zanotował w nim tylko dwa występy w Pucharze Ligi. Zerwane więzadła odebrały mu szansę wyjazdu na ubiegłoroczne Euro, ale los wreszcie się do niego uśmiechnął i w Katarze może być ważną postacią naszej reprezentacji.

Krystian Bielik

Krystian Bielik

Foto: PAP/EPA

Grzegorz Krychowiak (Al-Shabab Rijad)
29.01.1990
Mecze/gole: 93/5

Bywa obiektem kpin i żartów, ale ma do siebie duży dystans, skoro w jednym z polskich filmów wystąpił jako sprzedawca w butiku. Choć często krytykowany jest za błędy, to jego doświadczenie wciąż przydaje się na boisku. Ostatnie miesiące spędził na wypożyczeniu w Arabii Saudyjskiej, może więc być cennym źródłem wiedzy o naszym grupowym rywalu. Od dwóch tygodni przygotowuje się do mundialu, trenując z Legią, bo liga saudyjska zakończyła rozgrywki już w połowie października.

Grzegorz Krychowiak

Grzegorz Krychowiak

Foto: Leszek Szymański, PAP

Damian Szymański (AEK Ateny)
16.06.1995
Mecze/gole: 8/1

Nie grał ostatnio wiele w reprezentacji (w tym roku tylko w jednym meczu), ale zwiększa pole manewru w środku pola. Strzelił dotąd jednego gola w kadrze, ale było to trafienie, które zapamięta do końca życia - w meczu z Anglikami na Stadionie Narodowym, w doliczonym czasie i na wagę remisu.

Damian Szymański

Damian Szymański

Foto: PAP/Panoramic

Sebastian Szymański (Feyenoord Rotterdam)
10.05.1999
Mecze/gole: 17/1

Tak jak Krychowiak nie wyobrażał sobie, by grać dalej w Rosji. Forma, jaką prezentuje w Holandii, daje nadzieję, że w Katarze też odegra istotną rolę. Jego liczby w Feyenoordzie to 16 meczów, pięć bramek i cztery asysty. Nie trzeba nikogo przekonywać, że ma talent, a jeśli błyśnie na mundialu, to może wkrótce wyjedzie do jeszcze silniejszej ligi.

Sebastian Szymański

Sebastian Szymański

Foto: PAP/EPA

Piotr Zieliński (Napoli)
20.05.1994
Mecze/gole: 74/9

To może być jego mundial, o ile formę z klubu przeniesie do reprezentacji. Od lat czekamy na wielkie występy Zielińskiego w koszulce z orzełkiem na piersi. Jego umiejętności techniczne nie podlegają dyskusji, ale dotąd zbyt rzadko pokazywał je w kadrze, chowając się za plecami kolegów. Jesień należy do niego. W 20 meczach strzelił dla Napoli pięć goli i dołożył siedem asyst, popisywał się efektownymi zagraniami, którymi zachwycali się włoscy dziennikarze, a drużyna z Neapolu poniosła tylko jedną porażkę, otwiera tabelę Serie A i awansowała do 1/8 finału Ligi Mistrzów.

Piotr Zieliński

Piotr Zieliński

Foto: AFP

Szymon Żurkowski (Fiorentina)
25.09.1997
Mecze/gole: 6/0

We Włoszech siedzi głównie na ławce rezerwowych, jesienią spędził tylko pół godziny na boiskach Serie A, ale w reprezentacji nigdy Czesława Michniewicza nie zawiódł. Pokazał się z dobrej strony w Lidze Narodów, harował w środku pola i w efekcie wywalczył bilet na mundial.

Foto: Foto: Jonathan Moscrop / Sportimage via PA Images

NAPASTNICY

Robert Lewandowski (Barcelona)
21.08.1988
Mecze/gole: 134/76

Kapitan i lider. Nasza nadzieja na to, że zdołamy wreszcie zerwać ze złą tradycją i po raz pierwszy w XXI wieku wyjdziemy na mistrzostwach świata z grupy. To będzie dopiero jego drugi mundial w karierze. I prawdopodobnie ostatni. Motywacji, by osiągnąć sukces z reprezentacją, mu więc nie zabraknie. Cztery lata temu w Rosji nie zdobył nawet bramki. Zwykle w ważnych imprezach nie dawał tyle, ile od niego oczekiwaliśmy, ale podczas ubiegłorocznego Euro stanął na wysokości zadania. Strzelił trzy gole - więcej niż na trzech poprzednich dużych turniejach. Transfer do Barcelony tchnął w niego nowe życie. Oby z korzyścią dla kadry.

Robert Lewandowski

Robert Lewandowski

Foto: AFP

Arkadiusz Milik (Juventus Turyn)
28.02.1994
Mecze/gole: 63/16

Chyba największy pechowiec w naszej drużynie. Kiedyś trudno było wyobrazić sobie bez niego reprezentację. Przez ostatnie półtora roku zagrał jednak tylko w czterech meczach - w sumie na boisku był przez niecałe 180 minut. Euro stracił przez kontuzję kolana. Powrót do Włoch miał wprowadzić jego karierę znów na dobre tory. Początek był znakomity. Wchodził z ławki rezerwowych, strzelał gole dla Juventusu w Serie A i Lidze Mistrzów, zaczął pojawiać się w podstawowym składzie, ale potem się zaciął.

Arkadiusz Milik

Arkadiusz Milik

Foto: AFP

Krzysztof Piątek (Salernitana)
1.07.1995
Mecze/gole: 24/10

Z myślą o wyjeździe na mundial zostawił w ostatnich dniach letniego okna transferowego Herthę Berlin, w której nie widziano dla niego miejsca, i poszedł na wypożyczenie do Salernitany. Wrócił do włoskiej Serie A, w której czuje się najlepiej, ale w 10 meczach nie miał wielu okazji, by odpalić pistolety - charakterystyczną cieszynkę po strzelonych golach pokazał tylko trzykrotnie. Ostatnie Euro przeszło mu koło nosa z powodu złamania kostki.

Krzysztof Piątek

Krzysztof Piątek

Foto: PAP/PA

Karol Świderski (Charlotte FC)
23.01.1997
Mecze/gole: 17/8

Od czasów Paulo Sousy ważna postać w reprezentacji. W eliminacjach mundialu zdobył jedną z kluczowych bramek - w wygranym 1:0 wyjazdowym spotkaniu z Albanią. To jego trafienia w meczach z Walią zapewniły Polakom utrzymanie w elicie Ligi Narodów. Po przeprowadzce z Grecji do USA nie stracił nic ze swojej skuteczności. W 30 meczach Major League Soccer strzelił 10 goli i dorzucił cztery asysty. Charlotte nie awansowało do play-offów, więc sezon skończył się dla niego już kilka tygodni temu. Do mundialu przygotowywał się ze swoim byłym klubem - Jagiellonią Białystok.

Karol Świderski

Karol Świderski

Foto: Leszek Szymański, PAP

Selekcjoner musiał podejmować trudne decyzje. Spośród zawodników, którzy grali w ostatnim meczu Ligi Narodów przeciwko Walijczykom, Grzegorz Krychowiak i Karol Świderski po raz ostatni wystąpili oficjalnym spotkaniu w połowie października, Szymon Żurkowski oraz Jan Bednarek pozostają w swoich klubach rezerwowymi, a Kamil Glik z powodu urazu nie grał w Benevento od pięciu tygodni.

Wszyscy ci zawodnicy, którzy uchodzą za filary kadry Michniewicza, pojadą jednak na mundial. Niewykluczone, że w komplecie wybiegną na boisko przeciwko Meksykowi jako piłkarze podstawowego składu.

Pozostało 96% artykułu
Mundial 2022
Influencer świętował na murawie po zwycięstwie Argentyny. FIFA prowadzi dochodzenie
Mundial 2022
Messi wskrzesza przeszłość. Przed Argentyną otwiera się szansa na lepsze jutro
Mundial 2022
Hubert Kostka: Idźmy argentyńską drogą
Mundial 2022
Szymon Marciniak: Z dżungli na salony
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Mundial 2022
Stefan Szczepłek o finale mundialu: Tylko w piłce takie rzeczy