W reprezentacji grał już na prawej i lewej obronie oraz jako stoper, ustawiany był również na wahadle. Tak uniwersalny zawodnik to marzenie każdego trenera. Na mundialu 2018 i Euro 2020 wystąpił w każdym z sześciu meczów. Wydawało się, że zmieni w końcu klub na lepszy, ale pozostał w Genui, do której trafił w 2017 roku.
Bartosz Bereszyński
Foto: PAP/PA
Matthew Cash (Aston Villa Birmingham)
7.08.1997
Mecze/gole: 7/1
Jedna z najbardziej pozytywnych postaci w kadrze. Syn angielskiego piłkarza i córki polskich emigrantów błyskawicznie znalazł wspólny język z nowymi kolegami, a jego optymizm udziela się innym. Choć rozegrał dopiero siedem spotkań w reprezentacji, już stał się jej istotną częścią. Prawie 80 meczów w Premier League to bezcenny atut.
Przemysław Frankowski (Lens)
12.04.1995
Mecze/gole: 25/1
Po ostatnim weekendzie znalazł się w jedenastce kolejki gazety "L'Equipe". Jego zespół jest wiceliderem ligi francuskiej, ustępuje tylko gwiazdorskiemu Paris Saint-Germain. Przeprowadzka z USA do Europy była dobrym pomysłem. W reprezentacji zwiększa pole manewru. Może grać jako skrzydłowy lub wahadłowy.
Przemysław Frankowski
Foto: AFP
Kamil Grosicki (Pogoń Szczecin)
8.06.1988
Mecze/gole: 86/17
Przez Paulo Sousę skreślony, przez Czesława Michniewicza przywrócony do reprezentacji, w której nawet gdy miał problemy w klubie, zawsze zostawiał serce na boisku. By mieć większe szanse na wyjazd na prawdopodobnie ostatni w karierze duży turniej, zdecydował się na powrót do Ekstraklasy. Selekcjoner mówi, że nie bierze go, by dbał o atmosferę. Liczy, że jego umiejętności i doświadczenie mogą dać drużynie impuls.
Kamil Grosicki
Foto: PAP/Lech Muszyński
Robert Gumny (FC Augsburg)
4.06.1998
Mecze/gole: 4/0
To będzie jego pierwszy wyjazd na duży turniej. W reprezentacji nie miał dotąd wielu okazji do występów, ale jesienią, kiedy był zdrowy, grał regularnie w Bundeslidze, co selekcjoner uznał za spory atut i ważny powód, by zabrać go do Kataru.
Robert Gumny
Foto: PAP/DPA
Jakub Kamiński (Vfl Wolfsburg)
5.06.2002
Mecze/gole: 3/1
Kolejny wychowanek Lecha Poznań, który ruszył w świat. I co najważniejsze - za granicą nie przepadł. Wolfsburg zapłacił za niego 10 mln euro, czyniąc go jednym z najdroższych polskich piłkarzy. Początki w Bundeslidze nie były dla niego łatwe, ale w 12 meczach zanotował trzy asysty i w październiku został nawet nominowany do nagrody dla najlepszego młodego gracza.
Jakub Kamiński
Foto: PAP/DPA
Michał Skóraś (Lech Poznań)
15.02.2000
Mecze/gole: 1/0
Idzie w ślady Kamińskiego i być może niedługo wyjedzie na Zachód. Błyszczał w Ekstraklasie i Lidze Konferencji, gdzie pomógł Lechowi awansować do fazy pucharowej. Strzelił trzy gole w dwumeczu z Villarrealem. To tymi występami przypieczętował prawdopodobnie wyjazd do Kataru. Dotąd w reprezentacji zagrał tylko 11 minut w przegranym spotkaniu Ligi Narodów z Holandią w Warszawie.
Michał Skóraś
Foto: PAP/DPA
Nicola Zalewski (Roma)
23.01.2002
Mecze/gole: 7/0
Niedawno został uznany przez internautów za najbardziej utalentowanego piłkarza młodego pokolenia. W plebiscycie "Golden Boy Web", organizowanym przez włoski dziennik "Tuttosport", wyprzedził Eduardo Camavingę z Realu Madryt i Antonio Silvę z Benfiki Lizbona. Urodził się i wychował we Włoszech, tam też zdobywał futbolowe wykształcenie, co widać dziś na boisku. Pewniak do gry na wahadle.
Nicola Zalewski
Foto: PAP/EPA
POMOCNICY
Krystian Bielik (Birmingham City)
4.01.1998
Mecze/gole: 5/0
Gdyby nie poważne kontuzje, jego kariera zapewne potoczyłaby się inaczej i nie grałby dziś w drugoligowym klubie w Anglii. Jako 17-latek trafił do Arsenalu, ale zanotował w nim tylko dwa występy w Pucharze Ligi. Zerwane więzadła odebrały mu szansę wyjazdu na ubiegłoroczne Euro, ale los wreszcie się do niego uśmiechnął i w Katarze może być ważną postacią naszej reprezentacji.
Krystian Bielik
Foto: PAP/EPA
Grzegorz Krychowiak (Al-Shabab Rijad)
29.01.1990
Mecze/gole: 93/5
Bywa obiektem kpin i żartów, ale ma do siebie duży dystans, skoro w jednym z polskich filmów wystąpił jako sprzedawca w butiku. Choć często krytykowany jest za błędy, to jego doświadczenie wciąż przydaje się na boisku. Ostatnie miesiące spędził na wypożyczeniu w Arabii Saudyjskiej, może więc być cennym źródłem wiedzy o naszym grupowym rywalu. Od dwóch tygodni przygotowuje się do mundialu, trenując z Legią, bo liga saudyjska zakończyła rozgrywki już w połowie października.
Grzegorz Krychowiak
Foto: Leszek Szymański, PAP
Damian Szymański (AEK Ateny)
16.06.1995
Mecze/gole: 8/1
Nie grał ostatnio wiele w reprezentacji (w tym roku tylko w jednym meczu), ale zwiększa pole manewru w środku pola. Strzelił dotąd jednego gola w kadrze, ale było to trafienie, które zapamięta do końca życia - w meczu z Anglikami na Stadionie Narodowym, w doliczonym czasie i na wagę remisu.
Damian Szymański
Foto: PAP/Panoramic
Sebastian Szymański (Feyenoord Rotterdam)
10.05.1999
Mecze/gole: 17/1
Tak jak Krychowiak nie wyobrażał sobie, by grać dalej w Rosji. Forma, jaką prezentuje w Holandii, daje nadzieję, że w Katarze też odegra istotną rolę. Jego liczby w Feyenoordzie to 16 meczów, pięć bramek i cztery asysty. Nie trzeba nikogo przekonywać, że ma talent, a jeśli błyśnie na mundialu, to może wkrótce wyjedzie do jeszcze silniejszej ligi.
Sebastian Szymański
Foto: PAP/EPA
Piotr Zieliński (Napoli)
20.05.1994
Mecze/gole: 74/9
To może być jego mundial, o ile formę z klubu przeniesie do reprezentacji. Od lat czekamy na wielkie występy Zielińskiego w koszulce z orzełkiem na piersi. Jego umiejętności techniczne nie podlegają dyskusji, ale dotąd zbyt rzadko pokazywał je w kadrze, chowając się za plecami kolegów. Jesień należy do niego. W 20 meczach strzelił dla Napoli pięć goli i dołożył siedem asyst, popisywał się efektownymi zagraniami, którymi zachwycali się włoscy dziennikarze, a drużyna z Neapolu poniosła tylko jedną porażkę, otwiera tabelę Serie A i awansowała do 1/8 finału Ligi Mistrzów.
Piotr Zieliński
Foto: AFP
Szymon Żurkowski (Fiorentina)
25.09.1997
Mecze/gole: 6/0
We Włoszech siedzi głównie na ławce rezerwowych, jesienią spędził tylko pół godziny na boiskach Serie A, ale w reprezentacji nigdy Czesława Michniewicza nie zawiódł. Pokazał się z dobrej strony w Lidze Narodów, harował w środku pola i w efekcie wywalczył bilet na mundial.
Foto: Foto: Jonathan Moscrop / Sportimage via PA Images
NAPASTNICY
Robert Lewandowski (Barcelona)
21.08.1988
Mecze/gole: 134/76
Kapitan i lider. Nasza nadzieja na to, że zdołamy wreszcie zerwać ze złą tradycją i po raz pierwszy w XXI wieku wyjdziemy na mistrzostwach świata z grupy. To będzie dopiero jego drugi mundial w karierze. I prawdopodobnie ostatni. Motywacji, by osiągnąć sukces z reprezentacją, mu więc nie zabraknie. Cztery lata temu w Rosji nie zdobył nawet bramki. Zwykle w ważnych imprezach nie dawał tyle, ile od niego oczekiwaliśmy, ale podczas ubiegłorocznego Euro stanął na wysokości zadania. Strzelił trzy gole - więcej niż na trzech poprzednich dużych turniejach. Transfer do Barcelony tchnął w niego nowe życie. Oby z korzyścią dla kadry.
Robert Lewandowski
Foto: AFP
Arkadiusz Milik (Juventus Turyn)
28.02.1994
Mecze/gole: 63/16
Chyba największy pechowiec w naszej drużynie. Kiedyś trudno było wyobrazić sobie bez niego reprezentację. Przez ostatnie półtora roku zagrał jednak tylko w czterech meczach - w sumie na boisku był przez niecałe 180 minut. Euro stracił przez kontuzję kolana. Powrót do Włoch miał wprowadzić jego karierę znów na dobre tory. Początek był znakomity. Wchodził z ławki rezerwowych, strzelał gole dla Juventusu w Serie A i Lidze Mistrzów, zaczął pojawiać się w podstawowym składzie, ale potem się zaciął.
Arkadiusz Milik
Foto: AFP
Krzysztof Piątek (Salernitana)
1.07.1995
Mecze/gole: 24/10
Z myślą o wyjeździe na mundial zostawił w ostatnich dniach letniego okna transferowego Herthę Berlin, w której nie widziano dla niego miejsca, i poszedł na wypożyczenie do Salernitany. Wrócił do włoskiej Serie A, w której czuje się najlepiej, ale w 10 meczach nie miał wielu okazji, by odpalić pistolety - charakterystyczną cieszynkę po strzelonych golach pokazał tylko trzykrotnie. Ostatnie Euro przeszło mu koło nosa z powodu złamania kostki.
Krzysztof Piątek
Foto: PAP/PA
Karol Świderski (Charlotte FC)
23.01.1997
Mecze/gole: 17/8
Od czasów Paulo Sousy ważna postać w reprezentacji. W eliminacjach mundialu zdobył jedną z kluczowych bramek - w wygranym 1:0 wyjazdowym spotkaniu z Albanią. To jego trafienia w meczach z Walią zapewniły Polakom utrzymanie w elicie Ligi Narodów. Po przeprowadzce z Grecji do USA nie stracił nic ze swojej skuteczności. W 30 meczach Major League Soccer strzelił 10 goli i dorzucił cztery asysty. Charlotte nie awansowało do play-offów, więc sezon skończył się dla niego już kilka tygodni temu. Do mundialu przygotowywał się ze swoim byłym klubem - Jagiellonią Białystok.
Karol Świderski
Foto: Leszek Szymański, PAP