Zawody trwały przez trzy dni i blisko medalu byliśmy już w piątek. Wójcik, która przed tygodniem stanęła na podium w japońskim Nagano, tym razem była na 500 metrów piąta. Ziomek-Nogal miała wówczas trzeci czas w dywizji B, wyprzedzając Martynę Baran i Karolinę Bosiek. Najlepszy spośród panów był na tym samym dystansie Marek Kania, który zajął ósme miejsce.
Rekord życiowy na 1000 m (1:16.52) poprawiła 23-letnia Natalia Jabrzyk, co dało jej dwunastą lokatę. Damian Żurek był w tej konkurencji trzynasty (1:09.15). Ósmy w grupie B był z kolei Szymon Palka (6:20.10). To wszystko okazało się jednak tylko rozgrzewką przed „polską" niedzielą.
Czytaj więcej
Drugi konkurs Pucharu Świata w skokach narciarskich w Ruce zakończył się już po pierwszej serii. Wygrał Andreas Wellinger. Polacy wypadli lepiej niż ostatnio. Dawid Kubacki był dziesiąty.
Puchar Świata. Trzy medale Polek w Pekinie
Ziomek-Nogal osiągnęła życiowy sukces, wygrywając rywalizację na 500 m z czasem 37.82. Druga była Holenderka Suzanne Schulting, czyli multimedalistka olimpijska w short tracku (37.88), na najniższym stopniu podium stanęła zaś Wójcik (37.89), która pokonała w parze Amerykankę Kimi Goetz, a więc brązową medalistkę ostatnich mistrzostw świata.
- Jeszcze nie dociera do mnie, co się wydarzyło - mówiła Ziomek-Nogal, dla której to drugi medal w karierze. Bardziej doświadczona Wójcik na podium zawodów stanęła po raz czwarty. Ona w klasyfikacji generalnej jest dziś druga (176 pkt), Ziomek-Nogal zajmuje jedenastce miejsce (119).