Wśród gwiazd imprezy są m. in. Holenderka Xandra Velzeboer, Belgowie Stijn oraz Hanne Desmet czy Włoch Pietro Sighel. - Na liście startowej mamy 117 łyżwiarzy z 25 krajów – mówi dyrektor sportowy Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego (PZLS) Konrad Niedźwiedzki, który zapewnia, że przygotowania przebiegają płynnie i są na ostatniej prostej.
Swoje ambicje przed jednym z najważniejszych startów zimy mają Polacy. Rok temu, także w Gdańsku, srebro wywalczyła Natalia Maliszewska (500 m), a brąz — męska sztafeta w składzie Diane Sellier, Łukasz Kuczyński, Michał Niewiński i Paweł Adamski. Teraz plany także sięgają miejsc na podium.
Czytaj więcej
Trzy medale zdobyli polscy panczeniści podczas mistrzostw Europy w Heerenveen. Złoto wywalczyli sprinterzy, srebro sprinterki, a brąz - startujący na 500 metrów Marek Kania.
Kiedy i gdzie obejrzeć mistrzostwa Europy w short tracku
- Nie ma lepszego uczucia niż starty przed własną publicznością, zwłaszcza gdy na trybunach zasiada twoja rodzina i słyszy się doping polskich kibiców. To coś niezapomnianego. Dla mnie to pozytywny kop, który dodaje energii – nie kryje Kuczyński. - Atmosfera zawsze w Olivii jest niesamowita i uskrzydlająca dla zawodników – dodaje Nikola Mazur.
Mistrzostwa Europy to jedna z trzech dużych imprez sezonu, którą w najbliższych tygodniach ugości obiekt w Gdańsku. Jeszcze w lutym kibiców czekają bowiem także finał Pucharu Świata (16-18 lutego) oraz mistrzostwa świata juniorów (22-25 lutego). Fani short tracku mają więc powody do zacierania rąk.