Reklama

Australian Open: Rosjanka w finale

W finale Australian Open na pewno zagra Rosjanka. Pierwszy półfinał to Maria Szarapowa – Jekaterina Makarowa.

Publikacja: 27.01.2015 20:08

Maria Szarapowa

Maria Szarapowa

Foto: AFP

Po drugim wtorku turnieju najbardziej smętną minę miał Rafael Nadal. Przegrał w trzech setach ćwierćfinał z Tomasem Berdychem (środkowy set do zera), grał słabo, w dodatku wszyscy głośno przypominali, że Czech przerwał wreszcie serię 17 kolejnych porażek z Hiszpanem, rozpoczętą w 2006 roku.

– To był bardzo zły dzień – mówił Nadal, ale zaraz dodał: – Muszę jednak myśleć pozytywnie, skoro bez formy byłem w stanie dotrzeć do ćwierćfinału... Dla przyzwyczajonych do dominacji hiszpańskiego mistrza był to jednak przykry widok: zwieszona głowa, brak szybkości, niepewny serwis, sławna obrona rozbita przez rywala na strzępy. Tylko w trzecim secie, gdy zapowiadało się na klęskę, Rafael Nadal zebrał się w sobie, nawet był blisko wygrania tie-breaka, przynajmniej ocalił resztki dumy.

Czech spotka się w półfinale z Andym Murrayem, który grając z żelazną dyscypliną taktyczną, uciszył australijskie krzyki na Rod Laver Arena, gdy w trzech setach pokonał Nicka Kyrgiosa. Szkot nie miał łatwego zadania, bo rywala niosła nie tylko publiczność, lecz także jego przekonanie o ogromnym talencie.

Kyrgios po części udźwignął oczekiwania, na pewno nie przestraszył się odpowiedzialności, wiele wymian zagrał błyskotliwie, uderzał po swojemu mocno, z miną hardą walczył do końca, lecz zderzenie z doświadczeniem i pewnością odbić Szkota było surową lekcją. Po dwóch godzinach z okładem Murray mógł z profesorskim uśmiechem mówić o rywalu: – Sportowy rozwój w światłach reflektorów nie jest łatwy, ale Nick na razie daje sobie świetnie radę. Ma serwis światowej klasy, lekko porusza się po korcie, nie dopuszcza do siebie stresów. Trzeba dać mu tylko czas na pełną dojrzałość.

Australijczycy usłyszeli zatem, co chcieli, a Andy Murray zagra z Berdychem. Z kilku względów może to być interesujące spotkanie, także dlatego, że Czech jest trenowany od dwóch miesięcy przez Daniego Vallverdu, jeszcze niedawno zaufanego członka ekipy Szkota. Bilans spotkań Berdych – Murray to 6-4 dla tenisisty czeskiego.

Reklama
Reklama

Ćwierćfinały kobiece dały satysfakcję tenisowej Rosji: Makarowa pokonała pewnie i wbrew rankingowi Simonę Halep, Szarapowa zwyciężyła z przytupem Eugenie Bouchard. O nieśmiałej pannie Jekaterinie napisano, że sprawiła sensację, awansując do drugiego półfinału w karierze, opisy krótkiego i jednostronnego meczu panny Marii z Eugenie Bouchard były znacznie dłuższe, a w nich można było znaleźć cytaty z nieco zapomnianego Jurija Szarapowa, ojca tenisistki.

Wedle córki ojciec dobra rada miał powiedzieć przez telefon, że jej wcześniejsza gra była „nie do zaakceptowania, że harowała stanowczo zbyt wiele i bez sensu" (– Podaję w wersji mocno złagodzonej – dodała Szarapowa). Ta słuszna krytyka podziałała. – Tata miał absolutną rację. Czasem opłaca się usłyszeć coś, czego ktoś inny nie powie. Lubię słyszeć prawdziwe oceny – dodała tenisistka. Z Makarową ma miły sercu bilans 5-0, prognozy na awans są więc korzystne.

Na bocznych kortach wciąż jeszcze widać w Melbourne polskiego juniora Huberta Hurkacza, który z dala od zgiełku przebił się ze Słowakiem Aleksem Molcanem do ćwierćfinału debla. Nie ma już w turnieju Klaudii Jans-Ignacik, dla której jednak wielkoszlemowy ćwierćfinał jest w deblu osiągnięciem życiowym (w mikście grała w finale US Open).

Echo porażki Agnieszki Radwańskiej zabrzmiało jeszcze raz, gdy Martina Navratilova, komentując o wtorkowym poranku dla Tennis Channel wydarzenia poprzedniego dnia, musiała obejrzeć skróty meczu Polki z Venus Williams. Powiedziała parę cierpkich słów o nastawieniu Agnieszki do gry oraz braku realizacji założeń taktycznych, wystawiła surową ocenę: 1 punkt w skali 1-10. Szczerość sławnych konsultantów bywa cenna, bywa kłopotliwa, zatrudnienie pani Martiny wiązało się z tym ryzykiem.

Program na drugą środę turnieju na korcie centralnym był łatwy do ustalenia – czas na pozostałe ćwierćfinały, w kolejności chronologicznej: Madison Keys – Venus Williams, Serena Williams – Dominika Cibulkova, Stan Wawrinka – Kei Nishikori i (nie wcześniej niż o 9.30 czasu polskiego) Novak Djoković – Milos Raonic. Oba kobiece półfinały – w czwartek.

Kobiety – 1/4 finału

J. Makarowa (Rosja, 10) – S. Halep (Rumunia, 3) 6:4, 6:0; M. Szarapowa (Rosja, 2) – E. Bouchard (Kanada, 7) 6:3, 6:2.

Reklama
Reklama

Debel kobiet – 1/4 finału

Y.J. Chan, J. Zheng (Tajwan, Chiny, 14) – K. Jans-Ignacik, A. Klepac (Polska, Słowenia) 6:1, 6:2; J. Goerges, A.L. Groenefeld (Niemcy, 16) – K. Bertens, J. Larsson (Holandia, Szwecja) 6:2, 7:5; M. Krajicek, B. Zahlavova Strycova (Holandia, Czechy, 13) – R. Kops-Jones, A. Spears (USA, 5) 3:6, 6:3, 7:6 (7-3); B. Mattek-Sands, L. Safařova (USA, Czechy) – J. Makarowa, J. Wiesnina (Rosja, 3) 7:6 (7-5), 4:6, 6:2.

Mężczyźni – 1/4 finału

T. Berdych (Czechy, 7) – R. Nadal (Hiszpania, 3) 6:2, 6:0, 7:6 (7-5); A. Murray (W. Brytania, 6) – N. Kyrgios (Australia) 6:3, 7:6 (7-5), 6:3.

Debel mężczyzn – 1/4 finału

P.H. Herbert, N. Mahut (Francja) – J. Benneteau, E. Roger-Vasselin (Francja, 2) 7:6 (7-5), 3:6, 6:3; I. Dodig, M. Melo (Chorwacja, Brazylia, 4) – F. Lopez, M. Mirny (Hiszpania, Białoruś) 6:0, 3:6, 7:6 (7-4).

Juniorzy – II runda debla

H. Hurkacz, A. Molcan (Polska, Słowacja, 8) – M. Harper, J. Jaede (Australia) 6:2, 4:6, 10-6.

Reklama
Reklama

Transmisje Australian Open 2015 w Eurosporcie.

Tenis
Tenisowa zabawa za pieniądze Gazpromu. W propagandowym turnieju zagrali nie tylko Rosjanie
Materiał Promocyjny
Kameralna. Niska zabudowa, wysoki standard myślenia o przestrzeni
Tenis
Jelena Rybakina mistrzynią WTA Finals. Zarobiła na porządne wakacje
Tenis
Słodko-gorzki rok Igi Świątek. Rywalki rosną szybciej
Tenis
Iga Świątek nie powtórzy sukcesu z 2023 roku. Koniec sezonu dla Polki
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Tenis
Znakomity początek i niespodziewany koniec. Bolesna porażka Igi Świątek w Rijadzie
Materiał Promocyjny
Nadciąga wielka zmiana dla branży tekstylnej. Dla rynku to też szansa
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama