Można śmiało powiedzieć, że w losowaniu w Santiago mieliśmy podwójne szczęście: najpierw, gdy los przydzielił nam rywala (mogło być gorzej), a później, gdy także losowanie decydowało o tym, kto będzie gospodarzem meczu, a więc wybierze nawierzchnię, co jest sprawą kluczową.
W tegorocznych rozgrywkach Argentyna w pierwszej rundzie pokonała u siebie najpierw Brazylię 3:2, a w potem w ćwierćfinale Serbię (bez Novaka Djokovicia) 4:1. Przegrała dopiero wyjazdowy półfinał z Belgią 2:3. W meczu tym w reprezentacji Argentyny grali Leonardo Mayer (58 ATP), Federico Delbonis (64), Carlos Berlocq (79) i Diego Schwartzman (96).