Biało-Czerwoni spotkają się z Gruzinami po raz drugi. Poprzednio grali w Davis Cup z rywalami z Kaukazu w 2006 roku na kortach Arki Gdynia z: Łukaszem Kubotem, Michałem Przysiężnym, Marcinem Matkowskim i obecnym kapitanem kadry Mariuszem Fyrstenbergiem w składzie. Niespodziewanie ulegli 2:3.
Dziś, mimo że gramy w New Sport Palace w Tbilisi, powtórka takiego wyniku byłaby zaskakująca. U rywali rywalizować będą: Saba Purceładze (450. ATP), Aleksandre Bakszi (489. ATP), Zura Czemaładze (716. ATP) i Aleksandre Metreweli (1264. ATP, ale był 264). W Polsce: Kamil Majchrzak (115.), Maks Kaśnikowski (217 ATP), Jan Zieliński (30. ATP w deblu) i Karol Drzewicki (101. ATP w deblu) oraz Martyn Pawelski (775. ATP).
Nie będzie więc prawdziwych liderów obu reprezentacji – Nikoloza Baszilaszwiego (178. ATP) i Huberta Hurkacza (21. ATP).
Dlaczego Hubert Hurkacz nie zagra w Pucharze Davisa?
Najlepszy polski tenisista w najbliższym czasie chce odrobić straty poniesione w drugiej połowie ubiegłego roku i po nieudanym występie w Australian Open w Melbourne, gdzie odpadł już w drugiej rundzie. 27-letni wrocławianin już dawno opuścił Top 10 rankingu ATP, a po pierwszym tegorocznym Wielkim Szlemie jest 21.
Czytaj więcej
Wicelider rankingu ATP po meczu z Jannikiem Sinnerem usłyszał, że "Australia wierzy Oldze i Brendzie"