Tauson w poprzedniej rundzie wyeliminowała byłą mistrzynię Wimbledonu Jelenę Rybakinę, więc nie wolno było jej lekceważyć, ale to Iga przystępowała do poniedziałkowej rywalizacji jako faworytka. I z tej roli wywiązała się wzorowo.
Problemy miała tylko na początku spotkania, w pierwszym secie popełniała błędy i przegrywała już 1:3, ale gdy włączyła tryb turbo, nie było czego zbierać. Zwyciężyła 6:4, w drugim secie dominowała już całkowicie i wygrała 6:1.
Wimbledon. Co stało się Clarze Tauson?
Mecz trwał nieco ponad godzinę. Dunka miała kłopoty z oddychaniem, w przerwie między setami skorzystała z interwencji medycznej. Dostała leki, ale niewiele jej to pomogło. Wyglądała na bardzo osłabioną.
Czytaj więcej
Kamil Majchrzak nie zagra w ćwierćfinale Wimbledonu. W Londynie została nam już tylko Iga Świątek...
– Powiedziała, że jest chora. Mam nadzieję, że będzie z nią wszystko w porządku. Życzę jej szybkiego powrotu do zdrowia. Zaczęłam od podwójnych błędów, ale potem byłam w stanie grać dobrze i solidnie. Nie jest łatwo utrzymać koncentrację w takim spotkaniu – opowiadała przed kamerami Polsatu Sport Świątek, która w Londynie wyrównała swój najlepszy wynik w karierze (w ćwierćfinale była już w 2023 roku).