Reklama
Rozwiń

Wimbledon. Iga Świątek już w ćwierćfinale, teraz na jej drodze Ludmiła Samsonowa

Iga Świątek wygrała 6:4, 6:1 z Dunką Clarą Tauson i po raz drugi w karierze awansowała do ćwierćfinału Wimbledonu. W środę zmierzy się z Rosjanką Ludmiłą Samsonową.

Publikacja: 07.07.2025 22:30

Iga Świątek

Iga Świątek

Foto: PAP/EPA

Tauson w poprzedniej rundzie wyeliminowała byłą mistrzynię Wimbledonu Jelenę Rybakinę, więc nie wolno było jej lekceważyć, ale to Iga przystępowała do poniedziałkowej rywalizacji jako faworytka. I z tej roli wywiązała się wzorowo.

Problemy miała tylko na początku spotkania, w pierwszym secie popełniała błędy i przegrywała już 1:3, ale gdy włączyła tryb turbo, nie było czego zbierać. Zwyciężyła 6:4, w drugim secie dominowała już całkowicie i wygrała 6:1.

Wimbledon. Co stało się Clarze Tauson?

Mecz trwał nieco ponad godzinę. Dunka miała kłopoty z oddychaniem, w przerwie między setami skorzystała z interwencji medycznej. Dostała leki, ale niewiele jej to pomogło. Wyglądała na bardzo osłabioną.

Czytaj więcej

Wimbledon. Piękna historia Kamila Majchrzaka dobiegła końca, w poniedziałek gra Iga Świątek

– Powiedziała, że jest chora. Mam nadzieję, że będzie z nią wszystko w porządku. Życzę jej szybkiego powrotu do zdrowia. Zaczęłam od podwójnych błędów, ale potem byłam w stanie grać dobrze i solidnie. Nie jest łatwo utrzymać koncentrację w takim spotkaniu – opowiadała przed kamerami Polsatu Sport Świątek, która w Londynie wyrównała swój najlepszy wynik w karierze (w ćwierćfinale była już w 2023 roku).

Kim jest Ludmiła Samsonowa – kolejna rywalka Igi Świątek

O półfinał Iga powalczy z Ludmiłą Samsonową, która pokonała 7:5, 7:5 Hiszpankę Jessicę Bouzas Maneiro. 26-letnia Rosjanka to 19. rakieta świata, ale do ćwierćfinału turnieju wielkoszlemowego dostała się po raz pierwszy. Iga ma z nią perfekcyjny bilans: cztery mecze, cztery zwycięstwa – ostatnie podczas ubiegłorocznego US Open (6:4, 6:1).

Z czołowej dziesiątki rankingu WTA oprócz Polki pozostały w Wimbledonie już tylko Rosjanka Mirra Andriejewa (7.) i Białorusinka Aryna Sabalenka (1.). Z tą pierwszą Świątek może się zmierzyć na londyńskiej trawie w półfinale, z drugą – w finale. Ale najpierw musi pokonać Samsonową, która w Londynie nie straciła jeszcze seta.

Tauson w poprzedniej rundzie wyeliminowała byłą mistrzynię Wimbledonu Jelenę Rybakinę, więc nie wolno było jej lekceważyć, ale to Iga przystępowała do poniedziałkowej rywalizacji jako faworytka. I z tej roli wywiązała się wzorowo.

Problemy miała tylko na początku spotkania, w pierwszym secie popełniała błędy i przegrywała już 1:3, ale gdy włączyła tryb turbo, nie było czego zbierać. Zwyciężyła 6:4, w drugim secie dominowała już całkowicie i wygrała 6:1.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
Wimbledon. Piękna historia Kamila Majchrzaka dobiegła końca, w poniedziałek gra Iga Świątek
Tenis
Wimbledon. Iga Świątek poprawi wynik z ubiegłego roku, jest już w czwartej rundzie
Tenis
Nie drażnić Igi Świątek. Najpierw kłopoty, a potem awans Polki do trzeciej rundy Wimbledonu
Tenis
Wimbledon. Iga Świątek błyskiem w drugiej rundzie, Magdalena Fręch i Magda Linette odpadły
Tenis
Piękny polski początek Wimbledonu. Kamil Majchrzak sprawił sensację