Iga Świątek jeszcze nigdy nie poniosła porażki z Jasmine Paolini, więc była oczywistą faworytką tego finału. W dodatku w Cincinnati nie straciła wcześniej nawet seta.
To jednak Włoszka o polskich korzeniach weszła lepiej w ten mecz i prowadziła już 3:0. Ale o tym, że w starciach ze Świątek żadna przewaga nie jest bezpieczna, przekonała się już w Cincinnati Jelena Rybakina.
Iga Świątek wygrywa turniej w Cincinnati. Kiedy rusza US Open?
Paolini przegrała pięć kolejnych gemów, była jeszcze w stanie doprowadzić do remisu 5:5, ale ostatecznie to Iga cieszyła się ze zwycięstwa 7:5.
Czytaj więcej
Po zwycięstwie 7:5, 6:3 nad Jeleną Rybakiną Iga Świątek po raz pierwszy awansowała do finału turn...
W drugim secie walka toczyła się punkt za punkt, ale to Świątek zapisała na swoim koncie szóstą wygraną z Włoszką – choć trzeba przyznać, że po najbardziej zaciętym pojedynku.