Reklama

Iga Świątek królową Cincinnati. Będzie powrót na drugie miejsce w światowym rankingu

W finale turnieju w Cincinnati Iga Świątek pokonała 7:5, 6:4 Włoszkę o polskich korzeniach Jasmine Paolini. Pierwszy w karierze triumf w tym turnieju będzie miał dla naszej tenisistki miłe konsekwencje – wróci na pozycję wiceliderki rankingu WTA.

Publikacja: 19.08.2025 04:54

Iga Świątek

Iga Świątek

Foto: PAP/EPA

Iga Świątek jeszcze nigdy nie poniosła porażki z Jasmine Paolini, więc była oczywistą faworytką tego finału. W dodatku w Cincinnati nie straciła wcześniej nawet seta.

To jednak Włoszka o polskich korzeniach weszła lepiej w ten mecz i prowadziła już 3:0. Ale o tym, że w starciach ze Świątek żadna przewaga nie jest bezpieczna, przekonała się już w Cincinnati Jelena Rybakina.

Iga Świątek wygrywa turniej w Cincinnati. Kiedy rusza US Open?

Paolini przegrała pięć kolejnych gemów, była jeszcze w stanie doprowadzić do remisu 5:5, ale ostatecznie to Iga cieszyła się ze zwycięstwa 7:5.

Czytaj więcej

Iga Świątek zagra o tytuł w Cincinnati. Rywalkę zna doskonale

W drugim secie walka toczyła się punkt za punkt, ale to Świątek zapisała na swoim koncie szóstą wygraną z Włoszką – choć trzeba przyznać, że po najbardziej zaciętym pojedynku.

Reklama
Reklama

Teraz Iga przenosi się błyskawicznie do Nowego Jorku, gdzie zagra o drugi triumf w US Open. Przed występem w turnieju singlowym (start 24 sierpnia) ma wziąć jeszcze udział w mikście – jej partnerem będzie Norweg Casper Ruud.

Jannik Sinner – Carlos Alcaraz. Dlaczego finał w Cincinnati trwał tylko 20 minut?

Szykowaliśmy się na noc pełną emocji, bo w męskim finale mierzyli się dwaj czołowi tenisiści świata: Jannik Sinner i Carlos Alcaraz.

Mecz trwał jednak niewiele ponad 20 minut. Przy stanie 0:5 Sinner skreczował z powodu bólu brzucha. – Jest mi bardzo przykro, że rozczarowałem kibiców. Czułem się nie najlepiej, ale próbowałem walczyć z bólem – mówił lider światowego rankingu.

To był czwarty pojedynek finałowy obu tenisistów w tym roku. Alcaraz triumfował w Rzymie i podczas Roland Garros, Sinner – w Wimbledonie. Szkoda, że w Cincinnati nie zobaczyliśmy kolejnego odcinka tego serialu, ale nie ma wątpliwości, że to dopiero początek tej pasjonującej opowieści.

Iga Świątek jeszcze nigdy nie poniosła porażki z Jasmine Paolini, więc była oczywistą faworytką tego finału. W dodatku w Cincinnati nie straciła wcześniej nawet seta.

To jednak Włoszka o polskich korzeniach weszła lepiej w ten mecz i prowadziła już 3:0. Ale o tym, że w starciach ze Świątek żadna przewaga nie jest bezpieczna, przekonała się już w Cincinnati Jelena Rybakina.

/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Tenis
Wuhan. Iga Świątek nie wygra turnieju w Chinach, pierwsza taka porażka w karierze
Tenis
Iga Świątek jak ekspres. Jest pierwsze zwycięstwo w Wuhan
Tenis
Iga Świątek nie wygra turnieju w Pekinie. Bolesna porażka Polki
Tenis
Iga Świątek w pościgu za Aryną Sabalenką. Jest już w Pekinie, czeka na pierwszą rywalkę
Tenis
Powrót z dalekiej podróży. Iga Świątek triumfuje w Seulu, teraz kierunek Pekin
Reklama
Reklama