Druga część sezonu wchodzi na najwyższe obroty, bo po styczniowych mistrzostwach Europy w Gdańsku przyszła pora na ostateczne rozstrzygnięcia w Pucharze Świata. Po weekendzie w Dreźnie rywalizacja wróci do trójmiejskiej hali Olivia. Starty w Niemczech i Polsce będą dla większości łyżwiarzy ostatnimi sprawdzaniami przed mistrzostwami świata w Rotterdamie (15-17 marca).
- Nasi zawodnicy zaczynają dojrzewać i radzić sobie z presją. Po mistrzostwach Europy wciąż mamy głód zwyciężania. Do zawodów w Dreźnie podchodzimy z takim nastawieniem, aby coś wygrać. Im więcej, tym lepiej - zapowiada trener reprezentacji Polski Urszula Kamińska.
Czytaj więcej
Srebrny medal sztafety mieszanej i brązowy sztafety mężczyzn to dorobek reprezentacji Polski na m...
Puchar Świata w Dreźnie. Polacy mają dobre wspomnienia
Rok temu tor w Dreźnie wrócił po trzyletniej nieobecności do kalendarza Pucharu Świata. To miejsce, gdzie nieźle wiodło się Polakom, bo w styczniu ubiegłego roku dwa medale mistrzostw świata juniorów – złoty na 500 m i brązowy na 1000 m – wywalczył tam Michał Niewiński. Wcześniej, bo w 2019 roku, swój dziewiąty w karierze pucharowy krążek na 500 metrów zdobyła w Dreźnie Natalia Maliszewska.
Teraz także Polacy liczą na sukcesy. Jedyny medal tej zimy — brązowy — zdobyła podczas grudniowych zawodów w Seulu sztafeta kobiet. Zawody w Dreźnie to kolejna szansa, aby poprawić ten wynik. Podstawy do nadziei na sukces są.