Polskie łyżwiarki pierwszy tej zimy medal Pucharu Świata, brązowy, zdobyły w sztafecie. Spodziewała pani tego?
Zawsze jedziemy na zawody myślą walki o medale, choć sama nigdy ich nie oczekuję, bo są wypadkową podejmowanych kroków w trakcie treningów, startów oraz przygotowań. Te zdobywane w sztafecie świadczą zaś o potencjale całej grupy.
Styczniowe mistrzostwa Europy w Gdańsku to główny cel tej zimy?
Imprezy mistrzowskie są zawsze tymi, które przynoszą zawodnikom i trenerom najwięcej radości, a za sprawą zdobywanych w nich punktów możemy liczyć na wsparcie z ministerstwa.
Czytaj więcej
- Mamy nadzieję, że doping nas poniesie i będziemy osiągać życiowe wyniki, bo w Tomaszowie Mazowi...
Tęskni pani trochę za treningami z Natalią Maliszewską, która została zawieszona za złamanie przepisów antydopingowych?
Bardzo żałuję, że nie będzie miała okazji wystartować w tym sezonie. Jej przygotowania w okresie letnim wskazywały na tendencję wzrostową formy. Wszyscy czekamy na jej powrót z początkiem następnego sezonu.
Co trzeba zrobić, żeby short track wyszedł w naszym kraju z cienia?
Najlepszą promocją sportu jest uzyskiwanie bardzo dobrych wyników, organizacja mistrzowskich imprez oraz popularyzacja sportu wśród dzieci i młodzieży. Olbrzymią rolę odgrywają media, dzięki którym jesteśmy w stanie dotrzeć do szerszej publiczności.