Industria Kielce ma piłkę meczową. Tałant Dujszebajew: Musimy wziąć nóż w zęby

Industria Kielce pierwszy raz od czternastu lat przegrała w Lidze Mistrzów cztery mecze z rzędu i stoi pod ścianą. - Mamy pierwszą piłkę meczową - mówi trener Tałant Dujszebajew.

Publikacja: 04.12.2024 10:03

Industria Kielce ma piłkę meczową. Tałant Dujszebajew: Musimy wziąć nóż w zęby

Foto: PAP/Adam Warżawa

Jego zespół po dziewięciu z czternastu kolejek zajmuje w grupie szóste miejsce, czyli ostatnie dające awans do fazy pucharowej, ale na kolejne porażki pozwolić już sobie nie może. Kolstad, z którym kielczanie grają w środę u siebie, ma tyle samo punktów i jest w tabeli za wicemistrzami Polski tylko dlatego, że kilka tygodni temu Duńczycy przegrali u siebie z Polakami 32:33.

- Przed nami jeden z takich meczów, gdy trzeba wziąć nóż w zęby i zdobyć dwa punkty – nie kryje Dujszebajew. Jego zespół ostatnio uległ dwukrotnie Aalborgowi (26:34, 28:35) oraz Pickowi Szeged (31:35, 27:28). Industria na wygraną w Lidze Mistrzów czeka właśnie od październikowej wizyty w Kolstad. Ostatni raz kielczanie mieli taką serię w 2010 roku, kiedy trenerem był jeszcze Bogdan Wenta.

Czytaj więcej

Czekaliśmy na to od lat! Polki zagrają o medale mistrzostw Europy

Industria Kielce pod ścianą w Lidze Mistrzów. Czas na najważniejszy mecz jesieni

Ta seria sprawia, że środowy mecz z Kolstad (początek o 18.45, transmisja w Eurosporcie) staje się jednym z najważniejszych wydarzeń jesieni, jeśli nie całego sezonu. Rywale są silniejsi niż kilka tygodni temu, bo do zdrowia wrócił już uznawany jeszcze niedawno za najlepszego rozgrywającego świata Sander Sagosen, którego chce podobno zatrudnić Orlen Wisła Płock.

Industria także wygląda lepiej, bo grają już Alex Dujszebajew oraz Szymon Sićko i dziś poza składem pozostaje tylko kontuzjowany od dawna Hassan Kaddah. Drużynę w trybie awaryjnym wzmocnił ponadto 35-letni słoweński bramkarz Klemen Ferlin z HC Erlangen, bo Sandro Mestrić, Bekir Cordalija oraz Miłosz Wałach średnio w Lidze Mistrzów odbijali tej jesieni co piątą piłkę.

Marzenia o bezpośrednim awansie do ćwierćfinału, czyli zajęciu jednego z dwóch pierwszych miejsc w grupie, już się rozpłynęły. Kielczanie pierwszy raz od sezonu 2011/12 mogą w ogóle nie wyjść z grupy. To byłby koniec epoki, zwłaszcza że kilka miesięcy temu Industria straciła tytuł w kraju, gdy po dwunastu z rzędu triumfach prymat w Polsce odebrała im Orlen Wisła Płock.

Czytaj więcej

Sławomir Szmal zapowiada audyt. "Potrzebuję informacji, zwłaszcza o finansach"

Kielczanie są na krawędzi 1,5 roku po tym, jak po dogrywce przegrali finał Ligi Mistrzów z Magdeburgiem. Dziesięciu z czternastu zawodników, którzy wtedy wyszli na boisko, wciąż jest w zespole. Odeszli obrońca Miguel Sanchez-Migallon, obrotowy Nicolas Tournat oraz bramkarze Mateusz Kornecki i Andreas Wolff. Ten ostatni jest zawodnikiem, za którym dziś wszyscy tęsknią.

Industria potrzebuje świeżej krwi, latem będą zmiany. Zagraniczne media łączą z klubem praworęcznego rozgrywającego Aleksa Vlaha oraz środkowego Agustina Casado. Z wypożyczeń do Kielc wrócą ponadto Piotr Jędraszczyk i Yusuf Faruk, a bramkę mógłby wzmocnić Adam Morawski. Jorge Maquedę na prawym rozegraniu od sezonu 2026/27 miałby z kolei zastąpić Luka Klarica.

Orlen Wisła Płock gra o wszystko. Mecz z Eurofarmem Pelister kluczem do awansu

Duże plany ma także Orlen Wisła Płock, która niedawno przerwała dominację kielczan w kraju, ale na europejskiej arenie także rozczarowuje. Nafciarze wygrali jesienią dwa z dziewięciu meczów i – podobnie, jak Industria – zajmują w tabeli szóste miejsce, mając tyle samo punktów, co siódma drużyna, z którą zmierzą się w najbliższej kolejce (środa, 20:45, transmisja w Eurosporcie).

Mistrzowie Polski niedawno pokonali u siebie Eurofarm Pelister 26:18, ale teraz stawią Macedończykom czoła na wyjeździe. - To kolejny kluczowy mecz. Wiemy, że nie będzie łatwo grać tam przed ich kibicami – zapowiada trener Xavier Sabate. Wygrana zbliży jego drużynę do fazy pucharowej, ale na więcej niż szóste miejsce w tabeli zawodnicy z Płocka nie mają raczej co liczyć.

Liga Mistrzów w piłce ręcznej
Faza grupowa 2024/25

 Grupa 1
1. Telekom Veszprem 8-0-1 (293:253) 16 pkt
2. Sporting CP 6-1-2 (299:251) 13 pkt
3. Paris Saint-Germain 6-0-3 (288:297) 12 pkt
4. Fuchse Berlin 5-0-4 (301:286) 10 pkt
5. CS Dinamo Bukareszt 5-0-4 (280:282) 10 pkt
6. Orlen Wisła Płock 2-0-7 (233:235) 4 pkt
7. RK Eurofarm Pelister 1-2-6 (221:260) 4 pkt
8. Fredericia HK 1-1-7 (243:293) 3 pkt

Grupa 2
1. Barca 7-1-1 (286:259) 15 pkt
2. OTP Bank-Pick Szeged 6-0-3 (283:271) 12 pkt
3. HBC Nantes 5-1-3 (280:264) 11 pkt
4. Aalborg Handbold 5-1-3 (273:265) 11 pkt
5. SC Magdeburg 3-1-4 (257:249) 7 pkt
6. Industria Kielce 3-0-6 (250:268) 6 pkt
7. Kolstad Handball 3-0-6 (258:287) 6 pkt
8. RK Zagrzeb 2-0-7 (235:259) 4 pkt

Hiszpan przedłużył niedawno umowę z klubem do 2028 roku, a drużyna ma być tylko silniejsza. Nowymi zawodnikami Orlenu Wisły zostaną latem Melvyn Richardson i Torbjoern Bergerud, a klub podobno interesuje się także Zoranem Iliciem, Kamilem Syprzakiem oraz wspomnianym Sagosenem. To byłaby drużyna gwiazd, jakiej nigdy w Płocku nie mieli.

Piłka ręczna
Mistrzostwa świata w piłce ręcznej. Zmarnowana szansa, Polacy powalczą o puchar pocieszenia
Materiał Promocyjny
Jaką Vitarą na różne tereny? Przewodnik po możliwościach Suzuki
Piłka ręczna
Mistrzostwa świata w piłce ręcznej. Gorzki smak remisu Polaków z Czechami
Piłka ręczna
Mistrzostwa świata w piłce ręcznej. Polacy przegrali z Niemcami, ale obudzili nadzieję
PIŁKA RĘCZNA
Mistrzostwa świata. Polacy zdali kartkówkę, teraz czas na egzamin
Materiał Promocyjny
Warta oferuje spersonalizowaną terapię onkologiczną
Piłka ręczna
Mistrzostwa Europy ponownie w Polsce
Materiał Promocyjny
Psychologia natychmiastowej gratyfikacji w erze cyfrowej