Walne Zgromadzenie Sprawozdawczo-Wyborcze dowiodło, że PZPN to dobrze naoliwiona, nowoczesna korporacja. Porządek prac realizowano sprawnie, a delegaci bez problemu opanowali piloty, zwane „maszynkami” do głosowania. Zastępczynią przewodniczącego obrad została ponadto kobieta, co pokazało, że krajowym działaczom nieobce pozostają europejskie trendy. Natalia Różańska wyróżniła się nie tylko płcią, bo wyszła na scenę cała na biało, i usiadła przy stole jako jedyna kobieta obok 21 mężczyzn. Panie wśród 118 delegatów były łącznie trzy.
Wcześniej przemawiali zagraniczni goście, którzy dostroili się do nastrojów sali. Reprezentujący UEFA Jozef Kliment miał o tyle łatwiej, że dzień wcześniej – mimo zmęczenia – usiadł do kolacji ze śląskimi działaczami i zakończył ją przekonany, że ma w naszym kraju niemało przyjaciół. Jego wizyta była dowodem polskiej gościnności ponad podziałami, skoro mowa o człowieku, który niedawno legitymizował wybory do białoruskiego związku piłkarskiego, a podczas wizyty w Moskwie zapewniał, że liczy na szybki powrót tamtejszych drużyn do międzynarodowej rywalizacji. To nie pierwszy raz, gdy pojawił się w Polsce. Już rok temu Kulesza nazwał go „przyjacielem PZPN”.
Dlaczego zjazd PZPN był patriotycznym uniesieniem?
Nie zdążyliśmy się więc jeszcze rozgościć oraz nasycić atmosferą dumy panującą w eleganckiej, skąpanej w bieli i czerwieni sali hotelu DoubleTree by Hilton, a już z mównicy płynął potok pochwał wywołujących ciarki. Usłyszeliśmy, że piłka zmienia społeczeństwa oraz tworzy mosty, ostatnie mistrzostwa Europy kobiet do lat 19 w naszym kraju były festiwalem futbolu, a PZPN jest jednym z filarów UEFA, choć prezes Cezary Kulesza dwa miesiące wcześniej przecenił szacunek, jakim się cieszy na kontynencie, i przegrał wybory do Komitetu Wykonawczego.
Czytaj więcej
Cezary Kulesza będzie kierował Polskim Związkiem Piłki Nożnej (PZPN) przez kolejne cztery lata, b...
Poza tym epizodem polska piłka triumfowała wszędzie, na każdej długości i szerokości geograficznej futbolu. Zjazd był patriotycznym uniesieniem. Kadra za kadencji Kuleszy grała na wszystkich wielkich imprezach, a w Katarze po raz pierwszy od 1986 roku awansowała do 1/8 finału mundialu. Kwitli seniorzy i juniorzy, bezprecedensowy rozwój przeżyła piłka kobieca. PZPN organizował duże imprezy oraz ważne mecze, inwestował w rozwój i szkolenie oraz kupił biurowiec. Pęczniejącego budżetu – chociażby za sprawą rekordowego kontraktu z Orlenem, zawartemu dzięki dobrym relacjom Kuleszy z poprzednią władzą – wystarczyło nawet na bezinteresowną pomoc powodzianom.