Liga Mistrzów. Orlen Wisła Płock i Industria Kielce grają o ćwierćfinał

Orlen Wisła Płock może po raz drugi awansować do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Mniejsze szanse ma Industria Kielce. - Oceniam je na jeden procent - mówi trener Tałant Dujszebajew.

Publikacja: 02.04.2025 11:23

Tałant Dujszebajew

Tałant Dujszebajew

Foto: PAP/Piotr Polak

Nafciarze tydzień temu wygrali z HBC Nantes 28:25, więc w środę o 20.45 przyjdzie im bronić na wyjeździe trzybramkowej zaliczki. - To wymagający teren, gdzie będzie świetna atmosfera - ostrzega trener mistrzów Polski Xavier Sabate. - Wiemy, z jak klasowym rywalem się mierzymy, ale mam nadzieję, że powtórzymy historyczny wynik – dodaje rozgrywający Dmitrij Żytnikow.

Płocczanie lideruję Orlen Superlidze i są na fali, a rywale się martwią. „L'Equipe” pisze nawet o „kacu” po ligowej porażce z Isters (24:25), która w praktyce oznacza koniec marzeń o pierwszym w dziejach klubu mistrzostwie Francji, bo strata do Paris Saint-Germain urosła do trzech punktów. Nantes, które od pewnego czasu musi sobie radzić bez trzech kontuzjowanych środkowych rozgrywających (Aymeric Minne, Rok Ovnicek, Lucas de Breteche), z pięciu ostatnich meczów wygrał tylko jeden.

Czytaj więcej

Marcin Lijewski nie będzie już trenerem reprezentacji. Nie było wyjścia

Industria Kielce stoi pod ścianą. Długa droga do awansu

Rywal Orlenu Wisły jest w kryzysie, znacznie silniejszego przeciwnika ma w 1/8 finału Industria. Fuchse lideruje Bundeslidze i i wygrało osiem poprzednich meczów, pokonując m. in. MVM Veszprem oraz SC Magdeburg. Ostatnimi, którzy ograli berlińczyków, byli w połowie lutego właśnie płocczanie. Piłkarze ręczni z Kielc nie poszli ich śladem, bo choć przed tygodniem prowadzili nawet 17:15, przegrali 27:33.

To straty, które – zwłaszcza na wyjeździe – odrabia się w Lidze Mistrzów rzadko, więc podopieczni Dujszebajewa przed środowym rewanżem (początek o 18.45) stoją pod ścianą. Sam trener po pierwszym meczu szanse na awans ocenił na jeden procent. - Sześć goli to w dzisiejszej piłce ręcznej niewiele – odpowiadał trener rywali Baron Siewert. - Kielczanie mają klasowych zawodników. Będą rozdrażnieni i żądni rewanżu - przestrzega dziś obrotowy Fuchse Mijajlo Marsenić.

Orlen Wisła Płock przed szansą na historyczny sukces

Industria, którą w Berlinie ma wspierać 500 kieleckich kibiców, występuje w fazie pucharowej Ligi Mistrzów nieprzerwanie od sezonu 2011/12. Kielczanie w tym czasie osiem razy docierali do najlepszej „ósemki” rozgrywek. Sześciokrotnie grali w turnieju Final Four i raz – dziewięć lat temu – zwyciężyli. Rok temu zespół Dujszebajewa w ćwierćfinale przegrał po rzutach karnych z Magdeburgiem.

Kielczanie, choć budżet klubu się kurczy i Dujszebajew buduje drużynę, korzystając z coraz skromniejszych zasobów, od lat są w ścisłej czołówce europejskiej piłki ręcznej. Płocczanie wciąż do niej aspirują, skoro wcześniej w ćwierćfinale Ligi Mistrzów byli tylko raz, w sezonie 2023/24. Teraz mogą dokonać tego ponownie, a niewykluczone, że – obserwując ruchy kadrowe oraz wsłuchując się w transferowe plany – wkrótce Sabate i jego zawodnicy zaczną mierzyć jeszcze wyżej.

Nafciarze tydzień temu wygrali z HBC Nantes 28:25, więc w środę o 20.45 przyjdzie im bronić na wyjeździe trzybramkowej zaliczki. - To wymagający teren, gdzie będzie świetna atmosfera - ostrzega trener mistrzów Polski Xavier Sabate. - Wiemy, z jak klasowym rywalem się mierzymy, ale mam nadzieję, że powtórzymy historyczny wynik – dodaje rozgrywający Dmitrij Żytnikow.

Płocczanie lideruję Orlen Superlidze i są na fali, a rywale się martwią. „L'Equipe” pisze nawet o „kacu” po ligowej porażce z Isters (24:25), która w praktyce oznacza koniec marzeń o pierwszym w dziejach klubu mistrzostwie Francji, bo strata do Paris Saint-Germain urosła do trzech punktów. Nantes, które od pewnego czasu musi sobie radzić bez trzech kontuzjowanych środkowych rozgrywających (Aymeric Minne, Rok Ovnicek, Lucas de Breteche), z pięciu ostatnich meczów wygrał tylko jeden.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka ręczna
Więcej niż gra. Rusza akcja „Szacunek do Samego Końca” w polskiej piłce ręcznej
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem
Piłka ręczna
Jota Gonzalez w reprezentacji Polski. Czy to trener na miarę naszych marzeń?
Piłka ręczna
Liga Mistrzów. Ponury wieczór dla Orlenu Wisły. Industria żegna się z honorem
Piłka ręczna
Marcin Lijewski nie będzie już trenerem reprezentacji. Nie było wyjścia
Piłka ręczna
Industria Kielce gra o przetrwanie w Lidze Mistrzów. Czy Tałant Dujszebajew może odejść?