Aktualizacja: 12.02.2025 20:59 Publikacja: 12.09.2024 09:18
Jak Orlen Wisła Płock i Industria Kielce poradzą sobie w Lidze Mistrzów?
Foto: PAP, Marian Zubrzycki
Przejęcie władzy było spektakularne, bo Nafciarze w ciągu kilku miesięcy skompletowali potrójną koronę. Zespół z Płocka nie tylko po raz pierwszy od 2011 roku sięgnął po mistrzostwo, ale obronił także krajowy puchar oraz – po raz pierwszy – sięgnął po trofeum nowe, czyli Superpuchar Polski, który na początku sezonu rozegrano przy wypełnionych trybunach łódzkiej Atlas Areny.
Orlen Wisła zbiera owoce wieloletniej pracy trenera Xaviera Sabate (przedłużył właśnie kontrakt z klubem do 2028 roku), podczas gdy Industria zaciska pasa, dorabiając w nim kolejne dziurki. Półtora roku temu w trakcie sezonu drużynę musiał opuścić Nedim Remili, co pomogło dopiąć budżet, ale osłabiło skład, a teraz z zespołem rozstał się Andreas Wolff, którego transfer porównywano kiedyś do zakontraktowania przez polski klub Manuela Neuera z piłkarskiego Bayernu Monachium.
Sławomir Szmal ogłosił, że chce zostać prezesem Związku Piłki Ręcznej w Polsce (ZPRP). To nie oznacza, że wybory wygra, choć przeciwnika na razie nie ma.
Łukasz Rogulski podpisał dwuletni kontrakt i jest czwartym zawodnikiem, który wzmocnił tego lata Industrię Kielce. - Nie musiałem się długo zastanawiać - mówi doświadczony zawodnik.
Melvyn Richardson podpisał trzyletni kontrakt z Orlenem Wisłą Płock. 27-letni francuski prawy rozgrywający to mistrz olimpijski z Tokio i MVP ostatniego turnieju Final Four Ligi Mistrzów.
Marcin Lijewski najprawdopodobniej zostanie zwolniony, choć miał być dla drużyny narodowej trenerem na lata. To oznacza kolejną przebudowę reprezentacji Polski w piłce ręcznej.
- Wiem już, że w tym zespole krzyk ani presja nie pomogą. Dla każdego zawodnika muszę znaleźć indywidualną drogę - mówi selekcjoner reprezentacji Polski w piłce ręcznej Marcin Lijewski.
Marcin Lijewski najprawdopodobniej zostanie zwolniony, choć miał być dla drużyny narodowej trenerem na lata. To oznacza kolejną przebudowę reprezentacji Polski w piłce ręcznej.
- Wiem już, że w tym zespole krzyk ani presja nie pomogą. Dla każdego zawodnika muszę znaleźć indywidualną drogę - mówi selekcjoner reprezentacji Polski w piłce ręcznej Marcin Lijewski.
- Rozmawiałem z Kamilem Syprzakiem i zrobię to ponownie. Przeanalizuję też raport. Musimy poznać fakty i ocenić sytuację merytorycznie - mówi "Rz" prezes Związku Piłki Ręcznej w Polsce (ZPRP) Sławomir Szmal.
Zawsze można się ich spodziewać w najlepszej czwórce mistrzostw świata w futbolu, ale w piłce ręcznej? Portugalczycy pierwszy raz wystąpią w półfinale turnieju odbywającego się w Chorwacji, Danii i Norwegii.
Polacy przegrali w Herning ze Szwajcarami 28:30 i to rywale awansowali do rundy zasadniczej. Drużynie Marcina Lijewskiego pozostała walka o Puchar Prezydenta.
Polacy w drugim meczu mistrzostw świata piłkarzy ręcznych zremisowali z Czechami 19:19. To wynik, który ma gorzki smak, bo zawodnicy Marcina Lijewskiego mieli szansę na zwycięstwo.
Polacy przegrali z Niemcami 28:35 w pierwszym meczu mistrzostw świata piłkarzy ręcznych, ale to był mecz, który dał nadzieję, że drużyna znowu się rozwija.
Najważniejsza impreza roku pokaże, czego nauczyła się reprezentacja Polski i selekcjoner Marcin Lijewski. Pierwszy mecz w środę z Niemcami.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas