Jota Gonzalez w reprezentacji Polski. Czy to trener na miarę naszych marzeń?

Jota Gonzalez został nowym selekcjonerem reprezentacji Polski i przekonuje, że drużyna, która zajęła 25. miejsce na ostatnich mistrzostwach świata, może grać w piłkę ręczną znacznie lepiej.

Publikacja: 15.04.2025 14:33

Nowy trener reprezentacji Polski w piłce ręcznej mężczyzn Jota Gonzalez pozuje z prezesem Związku Pi

Nowy trener reprezentacji Polski w piłce ręcznej mężczyzn Jota Gonzalez pozuje z prezesem Związku Piłki Ręcznej w Polsce Sławomirem Szmalem podczas konferencji prasowej w Warszawie

Foto: PAP/Piotr Nowak

– Szukaliśmy trenera, który jest doświadczony zarówno w pracy z seniorami, jak i z młodzieżą. Chcemy, aby to wszystko przekazywał – podkreśla prezes Związku Piłki Ręcznej (ZPRP) Sławomir Szmal. Były wybitny zawodnik wybrał analityka i matematyka z wykształcenia, który wykładał na uniwersytecie w Valladolid. To rodzinne miasto Gonzaleza, gdzie zbierał także pierwsze trenerskie szlify.

53-latek w BM Valladolid pracował z Juanem Carlosem Pastorem i zdobywał medale mistrzostw kraju z zespołami młodzieżowymi. Nazwisko wyrobił sobie tak naprawdę jednak dopiero później, w Naturhouse La Rioja, gdzie pracował przez 11 lat (2007–2018) i dwukrotnie dostawał nagrodę dla trenera roku ligi hiszpańskiej (2011, 2013). Następnie był asystentem Raula Gonzaleza w Paris Saint-Germain (2018–2023), a od dwóch lat prowadzi samodzielnie Benfikę Lizbona. Jest w środowisku fachowcem szanowanym, choć wciąż daleko mu do statusu trenerskiej gwiazdy.

Czytaj więcej

Liga Mistrzów. Ponury wieczór dla Orlenu Wisły. Industria żegna się z honorem

Gonzalez zastąpi w roli selekcjonera Marcina Lijewskiego, który pracował z drużyną narodową przez dwa lata i za jego kadencji – w porównaniu ze stanem, w jakim zostawił reprezentację Patryk Rombel – zespół cofnął się w rozwoju. Polacy ostatnie mistrzostwa świata zakończyli na 25. miejscu. Akcje drużyny narodowej od lat nie stały tak nisko.

Jota Gonzalez trzecim zagranicznym trenerem reprezentacji Polski

Hiszpan będzie trzecim zagranicznym selekcjonerem reprezentacji Polski i pierwszym od czasu Tałanta Dujszebajewa, który pracował z kadrą do maja 2017 roku. Później stery drużyny narodowej przejmowali trenerzy na dorobku, bo dla Piotra Przybeckiego, Rombla oraz Lijewskiego praca z kadrą była największym wyzwaniem w rozpędzającej się dopiero karierze. Gonzalez będzie jednocześnie już szóstym selekcjonerem w ciągu ostatniej dekady. Na ławce nie ma stabilizacji, bo drużyna – po odejściu pokolenia Szmala, Grzegorza Tkaczyka i Karola Bieleckiego – sukcesów już nie odnosi.

Polacy ostatni raz byli w czołowej „dziesiątce” wielkiej imprezy w 2016 roku, gdy zajęli czwarte miejsce na igrzyskach w Rio de Janeiro. Później było tylko gorzej, a ćwierćfinału nie udało się sięgnąć nawet przed własną publicznością, gdy dwa lata temu wspólnie ze Szwedami organizowaliśmy mistrzostwa świata. 15. miejsce zakończyło wówczas kadencję Rombla, ale Lijewski nie okazał się dobrą zmianą.

Czytaj więcej

Marcin Lijewski: Dajcie nam czas. Gorzkich pigułek będzie więcej

Gonzalez nie był pierwszym wyborem Szmala. Prezes miał do roli selekcjonera dwóch innych kandydatów, ale w przypadku tego najpoważniejszego – choć rozmowy były zaawansowane i strony doszły już nawet do porozumienia – nie dogadał się z pracodawcą, który chciał wysokiej rekompensaty za dni spędzone poza klubem. Nieoficjalnie słyszymy, że chodzi o trenera duńskiej Fredericii HK Gudmundura Gudmundssona, który jako szkoleniowiec zdobywał srebro (2008, Islandia) i złoto (2016, Dania) igrzysk olimpijskich, a wcześniej pracował także m.in. z Rhein-Neckar Lowen.

Gonzaleza Polska też nie bierze na wyłączność. Hiszpan do końca kolejnego sezonu ma kontrakt z Benfiką i nie wiadomo, czy go przedłuży. Wiele zależy od tego, jak ułoży się jego praca w naszym kraju. Jednym z dwóch asystentów, tym łączącym selekcjonera z kadrami młodzieżowymi, będzie były trener kadry B Zygmunt Kamys. – Chciałem asystenta z Polski. To bardzo ważne przede wszystkim teraz, na początku mojej pracy, gdy mnie u was zbyt często nie będzie – wyjaśnia Gonzalez „Rz”.

Lista jego wyzwań obejmuje nie tylko cele sportowe i wprowadzenie do reprezentacji nowych zawodników (latem selekcjoner ma odwiedzić zgrupowania reprezentacji juniorskich), ale także zarządzanie grupą. Kadrą wstrząsnęły ostatnio nie tylko nieostrożne wypowiedzi Lijewskiego, ale także Kamil Syprzak, który za wiedzą, lecz bez zgody selekcjonera opuścił drużynę przed końcem mistrzostw świata. Wszystko wskazuje na to, że na najbliższe mecze obrotowy powołania nie dostanie, choć sam Gonzalez zastrzega: – Nie rozmawiałem jeszcze z żadnym zawodnikiem.

Kiedy Jota Gonzalez zadebiutuje jako trener reprezentacji Polski?

Nowy trener po raz pierwszy spotka się z kadrowiczami w Pruszkowie podczas zgrupowania przed meczami eliminacji mistrzostw Europy z Izraelem (8 maja, Konstanta) oraz Rumunią (11 maja, Gorzów Wielkopolski). – Podstawą jest defensywa. Musimy zbudować taką, która wywiera na przeciwnikach presję, próbuje rozczytywać ich myśli, przewiduje ruchy. To baza. Później, gdy będzie więcej czasu, przejdziemy do detali i budowania szybkiej, kombinacyjnej gry – zapowiada Gonzalez.

Hiszpan podpisał trzyletni kontrakt, do 2028 roku. Punktem kulminacyjnym i głównym celem jego kadencji będą igrzyska w Los Angeles, ale wiadomo, że na razie selekcjoner ma przed sobą kilka pilniejszych wyzwań. – Awans do mistrzostw Europy jest kluczowy, na tym się koncentruję – podkreśla. – Wierzę jednocześnie, że ten zespół ma duży potencjał. Musimy go budować krok po kroku.

– Szukaliśmy trenera, który jest doświadczony zarówno w pracy z seniorami, jak i z młodzieżą. Chcemy, aby to wszystko przekazywał – podkreśla prezes Związku Piłki Ręcznej (ZPRP) Sławomir Szmal. Były wybitny zawodnik wybrał analityka i matematyka z wykształcenia, który wykładał na uniwersytecie w Valladolid. To rodzinne miasto Gonzaleza, gdzie zbierał także pierwsze trenerskie szlify.

53-latek w BM Valladolid pracował z Juanem Carlosem Pastorem i zdobywał medale mistrzostw kraju z zespołami młodzieżowymi. Nazwisko wyrobił sobie tak naprawdę jednak dopiero później, w Naturhouse La Rioja, gdzie pracował przez 11 lat (2007–2018) i dwukrotnie dostawał nagrodę dla trenera roku ligi hiszpańskiej (2011, 2013). Następnie był asystentem Raula Gonzaleza w Paris Saint-Germain (2018–2023), a od dwóch lat prowadzi samodzielnie Benfikę Lizbona. Jest w środowisku fachowcem szanowanym, choć wciąż daleko mu do statusu trenerskiej gwiazdy.

Pozostało jeszcze 83% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka ręczna
Liga Mistrzów. Ponury wieczór dla Orlenu Wisły. Industria żegna się z honorem
Piłka ręczna
Liga Mistrzów. Orlen Wisła Płock i Industria Kielce grają o ćwierćfinał
Piłka ręczna
Marcin Lijewski nie będzie już trenerem reprezentacji. Nie było wyjścia
Piłka ręczna
Industria Kielce gra o przetrwanie w Lidze Mistrzów. Czy Tałant Dujszebajew może odejść?
Materiał Partnera
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Piłka ręczna
Kolejna rewolucja w polskiej piłce ręcznej. Selekcjoner Marcin Lijewski straci pracę