Światła Wielkiej Krokwi

Raz do roku w styczniu wszystkie drogi prowadzą do Zakopanego. Puchar Świata w skokach narciarskich przyciąga tysiące ludzi, którym do szczęścia trzeba spaceru w tłumie po Krupówkach, głośnej muzyki pod skocznią, piwa, gorących kiełbasek i oczywiście obecności Adama Małysza

Publikacja: 15.01.2009 10:16

Światła Wielkiej Krokwi

Foto: Fotorzepa, Bartosz Siedlik

Zakopane obejrzy pucharowe konkursy po raz 14. Impreza łączy od lat karnawałowe pragnienie zabawy Polaków z emocjami sportowymi. Zbudowana na popularności Adama Małysza stała się ważnym wydarzeniem społecznym, nie opuszczali jej także politycy, zwłaszcza w latach wyborów. Bywało, że wokół Wielkiej Krokwi gromadziło się ponad 60 tysięcy osób.

Jest wielką dyskoteką pod Tatrami, festynem ludowym i kiermaszem, obowiązkiem towarzyskim oraz niegasnącą fetą ku czci najlepszego polskiego skoczka, nawet jeśli nie wygrywa. Uciszyć tę wrzawę mogły tylko skoki w cieniu tragedii po zawaleniu się dachu hali w Chorzowie czy dramatyczny upadek Jana Mazocha.

Tej zimy Małysz nie może obiecać, że wywalczy miejsce na podium. Mistrz z Wisły skończył 31 lat, grupa młodych Austriaków i Finów wypiera jego i inne dawne sławy z pierwszych miejsc w zawodach.

Nieudane starty Polaków w Turnieju Czterech Skoczni kazały trenerowi kadry Łukaszowi Kruczkowi uruchomić gwałtownie program naprawczy – w Zakopanem wstydu być nie może. Adam Małysz pojechał zatem do Lahti budować formę pod okiem dawnego trenera kadry Hannu Lepistoe, pozostali też nie skakali w ostatnich konkursach Pucharu Świata na skoczni mamuciej Kulm w Bad Mitterndorf, tylko ćwiczyli w Zakopanem.

Jeśli coś uda się wykrzesać z Piotra Żyły, Stefana Huli, Marcina Bachledy, Łukasza Rutkowskiego, Macieja Kota czy Krzysztofa Miętusa, będzie dobrze, ale najważniejsza dla nastrojów na trybunach Wielkiej Krokwi pozostanie forma Małysza. Mistrz wygrywał w Zakopanem cztery razy (w 2002, podwójnie w 2005 i jeszcze 2007 roku). Wiara, czasem nieracjonalna, że zawsze będzie najlepszy, gaśnie bardzo powoli.

W dwóch wieczornych konkursach weźmie udział około 70 skoczków, wśród nich będą wszystkie gwiazdy tego sezonu: lider klasyfikacji PŚ Simon Ammann, najlepszy z Austriaków Gregor Schlierenzauer i zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni Wolfgang Loitzl.

Do zdobycia w światłach Wielkiej Krokwi jest zachwyt 26 tysięcy ludzi na trybunach i kilku milionów przed telewizorami, dwa razy po 30 tys. franków szwajcarskich dla zwycięzców. Może padnie rekord Krokwi – 140 m, ustanowiony przed sześciu laty przez Svena Hannawalda. W 2008 roku wygrywali Schlierenzauer i Anders Bardal, Małysz był 11. i czwarty.

[i]Puchar świata w Zakopanem

16.30 | TVP 1 | piątek, sobota[/i]

Zakopane obejrzy pucharowe konkursy po raz 14. Impreza łączy od lat karnawałowe pragnienie zabawy Polaków z emocjami sportowymi. Zbudowana na popularności Adama Małysza stała się ważnym wydarzeniem społecznym, nie opuszczali jej także politycy, zwłaszcza w latach wyborów. Bywało, że wokół Wielkiej Krokwi gromadziło się ponad 60 tysięcy osób.

Jest wielką dyskoteką pod Tatrami, festynem ludowym i kiermaszem, obowiązkiem towarzyskim oraz niegasnącą fetą ku czci najlepszego polskiego skoczka, nawet jeśli nie wygrywa. Uciszyć tę wrzawę mogły tylko skoki w cieniu tragedii po zawaleniu się dachu hali w Chorzowie czy dramatyczny upadek Jana Mazocha.

kajakarstwo
Klaudia Zwolińska szykuje się do nowego sezonu. Cel to mistrzostwa świata
Kolarstwo
Strade Bianche. Tadej Pogacar upada, ale wygrywa
Kolarstwo
Trwa proces lekarza, który wspierał kolarzy. Nie zawsze były to legalne sposoby
Inne sporty
Czy peleton zwolni? Kolarze czują się coraz bardziej zagrożeni
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Kolarstwo
Michał Kwiatkowski wciąż jeszcze wygrywa
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń