W polskich panczenach panuje zupełnie inny nastrój niż w skokach narciarskich. Działacze, trenerzy, zawodnicy i kibice nie patrzą w przeszłość, wspominając stare dobre czasy, ale chwalą się tym, co teraz i śmiało spoglądają w przyszłość.
Angelika Wójcik w klasyfikacji generalnej zakończonego właśnie Pucharu Świata zajęła na dystansie 500 m drugie, a Kaja Ziomek-Nogal – piąte miejsce. Dziesiąta na 1000 m była Natalia Jabrzyk. Polskie sprinterki w drużynie (to konkurencja nieolimpijska) są najlepsze na świecie. Wykazali się również panowie, skoro na 500 m Marek Kania uplasował się na piątej, a Damian Żurek – na ósmej pozycji.