I nie zmieni tego brak bardzo mocnych Rosjan, którzy wraz z Białorusinami wykluczeni są z międzynarodowych imprez po rosyjskiej inwazji na Ukrainę. -   Historycznie zapisaliśmy w MŚ piękną kartę, zdobywając 87 medali, w tym 17 złotych, ale to dawne czasy. Dziś cieszymy się z każdej wygranej walki, z każdego wygranego meczu, tym bardziej, że 40 procent naszego składu, to debiutanci. Mamy też kilku nowych trenerów i patrzymy uważnie jak sobie radzą. Od przyszłego roku zacznie się walka o prawo startu na igrzyskach w Paryżu, a mistrzostwa w Kairze powinny odpowiedzieć nam na wiele istotnych pytań – twierdzi Sobczak.