Reklama
Rozwiń

Puchar Świata w skokach narciarskich w Willingen: Windą do gniazda

Nadchodzi pucharowy weekend w Willingen. Po polskiej czas na niemiecką wersję fiesty. Kamil Stoch i pozostali Polacy mogą popsuć gospodarzom święto.

Aktualizacja: 26.01.2017 21:49 Publikacja: 26.01.2017 18:30

Puchar Świata w skokach narciarskich w Willingen: Windą do gniazda

Foto: AFP, Christof Stache

Skocznia w Willingen czyli Mühlenkopfschanze, jest największą na świecie ze skoczni dużych (HS-145). Większe są tylko obiekty mamucie, stąd niekiedy nazwa „półmamut", gdy ktoś chce precyzyjnie oddać skalę zmodernizowanego kilkanaście lat temu obiektu.

Właśnie tam w 2001 roku Adam Małysz uzyskał 151,5 m, był to wspaniały rekord, który polski skoczek opłacił bólem trzewi i wspominał ten ból przy lądowaniu jeszcze po latach („Poczułem, jakbym sobie wszystko w środku oberwał" – mówił w rozmowie z „Rz").

Cztery lata później pół metra dalej skoczył Janne Ahonen. W przypadku obu skoków kibice mieli wątpliwości, co do dokładności pomiaru, gdyż robiono je metodą szacunkową, czyli na oko. Zwłaszcza przy skoku Fina różnica wyglądała na znaczącą, początkowo sędziowie podali aż 155,5 m (!), by potem sporo uszczknąć z chwały skoczka.

Rekord Ahonena wyrównał w 2014 roku Jurij Tepes, ale ważne wydaje się to, że na Mühlenkopfschanze naprawdę da się wylądować bezpiecznie poza granicą 150 m, co nie znaczy, że bezboleśnie.

Skocznia w Willingen widziała też wiele innych ciekawych wydarzeń, choćby ostatni pucharowy sukces Svena Hannawalda w lutym 2003 roku. Niemiecki mistrz wygrał pierwszy konkurs, w drugim jednak był dopiero 36. i od tego momentu zaczął się dość szybki regres formy wielkiego rywala Małysza, zakończony depresją i rezygnacją ze skoków następnej zimy.

Willingen wydaje się bardzo życzliwe dla polskich skoczków, wygrywał tam Małysz, jeszcze lepiej szło Kamilowi Stochowi – dwa zwycięstwa w 2014 roku i jedno w 2015 (w ubiegłym sezonie nie wystartował) stawia polskiego lidera PŚ na równi z Noriakim Kasai, który wygrywał na Mühlenkopfschanze jeszcze w XX wieku (w 1999 r.) i dodatkowo w 2003 r.

Polscy kibice nie mają wątpliwości, że Stoch może w Niemczech przedłużyć piękną serię sukcesów indywidualnych do czterech w tym samym miejscu, pięciu z kolei i ogółem do 21, że drużyna też będzie walczyć o zwycięstwo, choćby dlatego, że prowadzi w klasyfikacji Pucharu Narodów.

Trener Stefan Horngacher też nie zmienia zwycięskiego składu i do Willingen zabrał tę samą szóstkę, która startowała w Zakopanem. Zawody w Willingen to obok Turnieju Czterech Skoczni drugi szczyt zimy ze skokami w Niemczech. Gospodarze, choć musieli pogodzić się z przedwczesnym końcem startów Severina Freunda (zerwanie więzadeł krzyżowych) też mają silną trójkę: Markus Eisenbichler, Richard Freitag i Andreas Wellinger, do której doskakują młodzi zdolni – Karl Geiger lub miejscowy chłopak (czyli Lokalmatador) – Stephan Leyhe.

Nawet gdy Hannawald, Martin Schmitt i ich następcy byli w słabszej formie, do północno-zachodniej Hesji i tak przyjeżdżały tysiące kibiców, by w nastroju karnawałowym przeżyć przez trzy dni mniej więcej to samo, co od lat przeżywają polscy kibice na Krupówkach w Zakopanem.

Na ten specyficzny klimat konkursów w Willingen składa się ponad 20-letnia tradycja oraz w miarę dogodne położenie skoczni, z grubsza w środku kraju. Gmina Willingen leży 180 km na północ od Frankfurtu nad Menem. Duża nie jest, liczy około 6 tysięcy dusz, lecz jeśli wierzyć miejscowym działaczom, co szósty obywatel należy do klubu SC Willingen, co pokazuje oddanie miejscowych sportom zimowym w górach Rothaargebirge.

Można śmiało zakładać, że ta pasja była też obecna przy budowie bardzo dużej skoczni i towarzyszącej jej przeszklonej wieży z windą. Winda dowozi do szczytu rozbiegu i tarasu – Orlego Gniazda, będącego jedną z głównych atrakcji turystycznych okolicy. Różnica poziomów między górą rozbiegu i końcem zeskoku wynosi 156 m (jak mówią miejscowi: tylko metr więcej ma katedra w Kolonii).

Cechą łączącą Willingen z Zakopanem jest więc liczna frekwencja rozentuzjazmowanych kibiców, średnia ostatnich lat – ponad 40 tysięcy, choć bywały lata, gdy zjawiało się i 100 tysięcy. Do tego dochodzi atmosfera określana niekiedy jako połączenie Oktoberfest z trzydniowym jarmarkiem. Wzmocniony piwem zapał kibiców na trybunach wydaje się nie mieć granic, tak samo jak kolejki dziewcząt przed hotelami goszczącymi skoczków.

Podobnie jak w Polsce, bilety na sobotni konkurs drużynowy i niedzielny indywidualny (od 25 do 48 euro) są wyprzedane. Kto się nie dostanie na trybuny, i tak będzie miał za darmo występy artystów, ceremonię otwarcia i końcowy pokaz fajerwerków.

Puchar Świata w Willingen:

Piątek: 15.30 – trening; 18.00 – kwalifikacje (Eurosport 1)

Sobota: 15.00 – seria próbna; 16.05 – konkurs drużynowy (TVP 1, Eurosport 1)

Niedziela: 14.00 – seria próbna; 15.05 – konkurs indywidualny (TVP 1, Eurosport 1)

Reprezentacja Polski: Kamil Stoch, Maciej Kot, Piotr Żyła, Dawid Kubacki, Stefan Hula, Jan Ziobro.

Klasyfikacja PŚ: 1. Stoch 933 pkt.; 2. D. A. Tande (Norwegia) 803; 3. D. Prevc (Słowenia) 780; 4. S. Kraft (Austria) 640; 5. Kot 524; 6. M. Hayboeck (Austria) 502; 7. M. Eisenbichler (Niemcy) 464; 8. M. Fettner (Austria) 458; 9. Żyła 377; 10. R. Freitag (Niemcy) 329;... 19. Kubacki 212; 26. Hula 110; 34. Ziobro 47.

Inne sporty
Czy to najlepszy sportowiec 2024 roku? Dokonał rzeczy wyjątkowych
Inne sporty
Tomasz Chamera: Za wizerunek PKOl odpowiada jego prezes
pływanie
Mistrzostwa świata w pływaniu. Rekordowa impreza reprezentacji Polski
Pływanie
Mistrzostwa świata w pływaniu. Kolejne medale i polskie rekordy w Budapeszcie
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego
Inne sporty
Kolarstwo. Zakażą stosowania tlenku węgla?
Materiał Promocyjny
„Nowy finansowy ja” w nowym roku