Z tego artykułu się dowiesz:
- Jakie zmiany w przepisach wprowadzono przed nowym sezonem skoków narciarskich?
- Jakie nadzieje wiązane są z polskimi skoczkami po ostatnich słabych sezonach?
- Jakie nowe talenty pojawiły się w polskiej reprezentacji skoków narciarskich?
- Jakie są najważniejsze wydarzenia w sezonie zimowym, na które czekają skoczkowie?
Po latach sukcesów takie zimy, jak dwie ostatnie, były dla polskich kibiców ciężkim szokiem. Nie było skąd czerpać nadziei. Zawodzili weterani: Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Piotr Żyła. Z horyzontu zniknął Maciej Kot, a młodsi nie byli w stanie wziąć na siebie odpowiedzialności. Najlepszy z nich, Paweł Wąsek, stał się na pewien czas liderem kadry pod względem wyników, ale daleko mu było do tego, by nawiązać do złotych czasów Adama Małysza. Podczas ostatnich mistrzostw świata w Trondheim, po raz pierwszy od 20 lat, polscy skoczkowie nie zdobyli żadnego medalu.
Niby na dole piramidy wszystko wyglądało dobrze, ale zbieraliśmy gorzkie żniwa zabetonowania kadry A. Młodsi, którzy mieli talent, rezygnowali i na horyzoncie nie pojawiał się nikt ciekawy. Ze skoków zrezygnowali w ostatnich latach nastolatkowie Tymoteusz Cienciała i Szymon Zapotoczny, 20-letni Bartosz Czyż, a z takim zamiarem nosił się Jan Habdas. Nie skacze też ledwie 30-letni Klemens Murańka.
Ostatni sezon Kamila Stocha
Dodatkowo, w kadrze A przez ostatnie lata głośno było o konfliktach między trenerami, zawodnikami i związkiem. Kiedy żegnano Czecha Michala Doleżala, niezadowoleni z decyzji PZN byli skoczkowie. Po rozstaniu z Thomasem Thurnbichlerem swoje żale publicznie wylewali Aleksander Zniszczoł i Kubacki.
Teraz za skoki odpowiada Maciej Maciusiak, który pracuje przy kadrze w różnych rolach od wielu lat. Sam wielkiej kariery nie zrobił, ale pomagał Małyszowi już dawno temu, jako serwismen. Potem odpowiadał za kadrę B, juniorów, był asystentem Doleżala. Zna polskie skoki jak mało kto i w rozmowie ze sport.pl przyznał, że propozycję objęcia kadry A dostał już wcześniej, ale wtedy nie czuł się gotowy.