Nowy lider na święta

Szwajcar Simon Ammann wygrał w Engelbergu dwa konkursy

Publikacja: 21.12.2009 02:08

Ammann prowadzi w klasyfikacji Pucharu Świata i jest faworytem Turnieju Czterech Skoczni zaczynające

Ammann prowadzi w klasyfikacji Pucharu Świata i jest faworytem Turnieju Czterech Skoczni zaczynającego się 29 grudnia

Foto: Reuters

W takiej formie Simon Ammann nie był ani wtedy, gdy zdobywał dwa złote medale na igrzyskach olimpijskich w Salt Lake City (2002), ani dwa lata temu w Saporro, gdzie został mistrzem świata na dużej skoczni.

Najpierw nie dał konkurencji żadnych szans podczas Letniej Grand Prix, a teraz objął prowadzenie w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. U siebie w domu, w Engelbergu, wygrał dwa konkursy, tylko w sobotę przegrał o kilkadziesiąt centymetrów z Gregorem Schlierenzauerem, a w niedzielę wyrównał jeszcze rekord skoczni (141 m) należący do Janne Ahonena.

Gdyby pod koniec ubiegłego sezonu zadano pytanie, który ze skoczków ma największe szanse zdominować olimpijski sezon, odpowiedź mogłaby być tylko jedna – Schlierenzauer. Teraz nie jest to takie pewne, choć 19-letni Austriak potrafi skoczyć jak nikt na świecie.

Na razie jego walka z Ammannem jest ozdobą każdych zawodów pucharowych. W sobotę Schlierenzauer wygrał, dzień wcześniej był nieznacznie gorszy od Szwajcara, ale w trzecim ostatnim konkursie jego straty były już duże.

Niedzielny konkurs przerwano, gdy na górze zostało tylko ośmiu skoczków. Adam Małysz nie zdążył oddać drugiego skoku. Wchodził na belkę startową kilka razy, ale pozwolenia na skok nie dostał. Jury uznało, że warunki atmosferyczne wypaczą wyniki drugiej próby i za ostateczne uznano wyniki po pierwszej serii. Wygrał Ammann, drugi był Norweg Bjoern Einar Romoeren (138,5), a trzeci Japończyk Daiki Ito (134,5). Schlierenzauer ze swoim rodakiem Thomasem Morgensternem zajęli szóste miejsce (obaj po 130 m), a Małysz (129) był tuż za nimi. Kamil Stoch (125,5), który wcześniej dwukrotnie pokonał Małysza, tym razem zajął 11. miejsce.

W niedzielnym konkursie nie sklasyfikowano Ahonena, który został zdyskwalifikowany za skok w nieprawidłowym kombinezonie.

Trener polskich skoczków Łukasz Kruczek i Małysz twierdzą, że można było dokończyć zawody. Ich zdaniem warunki na to pozwalały. Ani wiatr nie był tak silny, ani śniegu spadającego na rozbieg z drzew nie było tak wiele. Pecha miał Stefan Hula, który w drugiej serii oddał daleki skok (124,5) i długo prowadził. Prawdopodobnie skończyłby konkurs w połowie drugiej dziesiątki, a Polacy mogliby zabrać na Turniej Czterech Skoczni pięciu zawodników. W tej sytuacji pojedzie czterech.

Małysz twierdzi, że stać go było na lepsze miejsce niż ósme. – Nie tak miały wyglądać moje skoki na Gross Titlis. W piątek wyraźnie spóźniłem skok, w drugim konkursie było jeszcze gorzej i zająłem 23. miejsce. A przecież jestem w bardzo dobrej formie fizycznej. Hannu Lepistoe był zaskoczony wynikami moich testów. Popełniam jakiś drobny błąd, który trzeba zlokalizować i wyeliminować. Zrobimy to podczas treningów w Szczyrku – mówił w Engelbergu dziennikarzom.

A pytany o rywalizację z Kamilem Stochem, odpowiada z uśmiechem: – To nam może tylko pomóc. Wiem, że nie jestem sam w czołówce, i to jest bardzo miłe.

Małysz spadł na 11. miejsce w klasyfikacji PŚ, a Stoch jest 13. Skoczkowie wrócą do pracy już po świętach – pierwszy konkurs Turnieju Czterech Skoczni 29 grudnia w Oberstdorfie. Z kwalifikacji zwolniona jest czołowa dziesiątka PŚ.

[ramka][b]Puchar Świata w Engelbergu[/b]

Sobota: 1. G. Schlierenzauer (Austria) 265,6 (137 i 130); 2. S. Ammann (Szwajcaria) 264,6 (138 i 129); 3. A. Kofler (Austria) 250,5 (132 i 128); 4. W. Loitzl (Austria) 248,7 (128 i 131); 5. D. Ito (Japonia) 239,8 (125 i 131); 6. B. E. Romoeren (Norwegia) 239 (129 i 126); 7. M. Koch (Austria) 237,9 (125,5 i 130); 8. T. Morgenstern (Austria) 217,7 (121 i 123) i T. Hilde (Norwegia) 217,7 (123,5 i 120,5); 10. M. Schmitt (Niemcy) 215,7 (117,5 i 126,5);... 17. K. Stoch 210,2 (120,5 i 121); 23. A. Małysz 206,1 (122 i 117,5); 37. Ł. Rutkowski i S. Hula 87,6 (112); 40. M. Bachleda 85,8 (111); 50. K. Miętus (wszyscy Polska) 58,1 (97).Niedziela: 1. Ammann 144,8 pkt (141 m); 2. Romoeren 140,4 (138); 3. Ito 132,6 (134,5); 4. Kofler (Austria) 130,9 (133,0); 5. M. Uhrmann (Niemcy) 128,5 (132,5); 6. Schlierenzauer i Morgenstern 126 (130); 8. Małysz 122,7 (129); 9. Koch (Austria) 119 (127,5); 10. J. Ahonen (Finlandia) 117,6 (127); 11. Stoch 115,9 (125,5);... 19. Miętus 98,1 (117); 27. Hula 92,7 (114); 43. Bachleda 78,5 (107,5); 50. Rutkowski 67,6 (102).Klasyfikacja Pucharu Świata (po 6 z 23 konkursów): 1. Ammann 424 pkt; 2. Schlierenzauer 382; 3. Romoeren 279; 4. Kofler (Austria) 276; 5. Morgenstern (Austria) 233; 6. Loitzl (Austria) 191; 7. Bodmer (Niemcy) 188; 8. Harri Olli (Finlandia) 177; 9. Daiki Ito (Japonia) 174; 10. Emmanuel Chedal (Francja) 163; 11. Małysz i Uhrmann 154; 13. Stoch 118;... 27. Miętus 53; 33. Bachleda 20; 49. Hula 4; 51. Rutkowski 3.[/ramka]

Inne sporty
Za bardzo lewicowy. Martin Fourcade wycofuje swoją kandydaturę
Materiał Promocyjny
Przed wyjazdem na upragniony wypoczynek
Inne sporty
Polskie kolarstwo. Nadzieja w kobietach i Stanisławie Aniołkowskim
pływanie
Bartosz Kizierowski trenerem reprezentacji Polski
Inne sporty
Mistrzostwa Europy. Damian Żurek i Kaja Ziomek-Nogal blisko podium
Szachy
Sukces polskiego arcymistrza. Jan-Krzysztof Duda z medalem mistrzostw świata