Pani Iza skoczyła z radości

Gregor Schlierenzauer wygrał konkurs na Wielkiej Krokwi, Adam Małysz był piąty

Publikacja: 22.01.2010 21:26

Gregor Schlierenzauer wygrał w Zakopanem trzeci raz z rzędu

Gregor Schlierenzauer wygrał w Zakopanem trzeci raz z rzędu

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Od lat nic się nie zmienia. W dniach wieczornych konkursów już od południa na Wielką Krokiew ciągną tłumy w biało-czerwonych czapkach i szalikach. Całe rodziny, szkolne wycieczki, często mocno zmęczeni życiem i góralską herbatą obywatele.

Większość zaopatrzona w trąby, których nieznośny dźwięk przypomina, że to dzień szczególny, w którym ludzie czekają na jeszcze jeden sukces Małysza. Nie wszyscy jednak oglądają skoki trzeźwym okiem. Dla idących na skocznię na gazie najważniejsze jest, by przechytrzyć kontrolę i przemycić piersiówkę z ognistym płynem. Na szczęście są w mniejszości.

12 stopni mrozu, ponad 21 tysięcy widzów, wspaniała atmosfera. – Wygrywać u was to sama przyjemność – powie później Schlierenzauer. Simon Ammann, drugi w piątkowym konkursie, powtarza to od lat. Dlatego najlepsi przyjechali tu w komplecie, choć igrzyska za pasem.

Po pierwszej serii na czele stawki sami dobrzy znajomi. Wicelider i lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata Schlierenzauer i Ammann. Austriak skacze najdalej – 138 m, tylko o dwa metry bliżej od rekordu skoczni (140 m) należącego od lat do Niemca Svena Hannawalda. Na konferencji prasowej powie, że zdaniem trenera Alexandra Pointnera był to jego najlepszy występ w tym sezonie.

Ammann, który dzień wcześniej zrezygnował ze skoków treningowych, raz jeszcze udowodnił, że w olimpijskim sezonie kandyduje do wszystkich zaszczytów. 136 m daje mu drugie miejsce. On sam pytany, co dla niego jest ważniejsze, zdobycie Kryształowej Kuli czy raz jeszcze olimpijskiego złota, zastanawia się krótko: – Jednak igrzyska są najważniejsze – mówi dobitnie.

Po pierwszej kolejce za Schlierenzauerem i Ammannem są kolejni Austriacy, Wolfgang Loitzl i Thomas Morgenstern, oraz Małysz. Kiedy Polak skoczył 128 m i wyszedł na prowadzenie, jego żona Izabela podskoczyła z radości. Lot czterokrotnego mistrza świata był ładny, pewny i wydawało się, że "Orzeł z Wisły" raz jeszcze będzie walczył o zwycięstwo.

Niestety, nadzieje były trochę na wyrost. Najlepsi skakali dalej, ale odległość, jaka dzieli Małysza od podium, wciąż się zmniejsza. Pokazała to również seria finałowa, w której uzyskał trzecią odległość (130 m). Tylko Schlierenzauer (133) i Ammann (131) polecieli dalej.

Małysz w drugiej próbie skoczył lepiej niż Morgenstern i Loitzl, nie mówiąc o zwycięzcy Turnieju Czterech Skoczni Andreasie Koflerze, którzy jeszcze nie tak dawno wydawali się niedoścignieni.

Przepadli też ci, którzy królowali na treningach, Fin Matti Hautamaeki i Słoweniec Robert Kranjec. Za Polakiem konkurs skończyli Janne Ahonen i równo w tym sezonie skaczący Norweg Bjoern Einar Romoeren.

Pozostali nasi skoczkowie, którzy zakwalifikowali się do serii finałowej (Łukasz Rutkowski, Kamil Stoch i Stefan Hula), niczym nie zaimponowali. Zajęli miejsca pod koniec trzeciej dziesiątki.

W sobotę o 16.10 drugi konkurs w Zakopanem. Poprzedzą go kwalifikacje, które rozpoczną się o 15.

[ramka][b]Do olimpijskiej formy już niewiele mi brakuje [/b]

[srodtytul]Adam Małysz o konkursie w Zakopanem i igrzyskach w Vancouver[/srodtytul]

[b]Rz: Podium było blisko. Czego zabrakło?[/b]

Adam Małysz: Dwóch metrów w pierwszym skoku, ale nie zamierzam do tego wracać i analizować. Było, minęło. Bardziej zaniepokoił mnie skok próbny w nowym kombinezonie. Kręciło mnie dziwnie w powietrzu, więc w konkursie wróciłem do starego, wypróbowanego i, jak widać, to było dobre posunięcie.

[b]W pierwszej serii Schlierenzauer wylądował dziesięć metrów dalej od pana. Taka różnica nie zniechęca do rywalizacji?[/b]

Ależ skąd. To świetny skoczek, ale czasami też popełnia błędy. Oprócz tego na podium są jeszcze dwa miejsca, więc jest o co walczyć.

[b]Cały czas walczy pan też z katarem?[/b]

Mleko z czosnkiem piję od kilku dni, ale z nosa cały czas leci i trzeba się dalej kurować.

[b]Pamięta pan, który był w Zakopanem w 2007 roku?[/b]

Nie, nie pamiętam.Piąty, a później wygrał pan mistrzostwa świata w Sapporo.

Takie porównania zostawiam dziennikarzom, ale nie ukrywam, miło to słyszeć.

[b]Podczas Turnieju Czterech Skoczni mówił pan o drobnych błędach, zwracał uwagę na zły kąt wyjścia z progu. Dalej jest to problem?[/b]

Teraz najważniejsze jest, by skakać tak jak na treningach. Trochę brakuje mi spokoju, za bardzo chcę, by było jak najlepiej. Ale przed taką publicznością to chyba zrozumiałe. Hannu Lepistoe był zadowolony, a jego zadowolić, to wielka sprawa. Naprawdę niewiele już brakuje do olimpijskiej formy.

—rozmawiał w Zakopanem Janusz Pindera [/ramka]

[ramka]>[b]konkurs piątkowy[/b]

1. G. Schlierenzauer (Austria) 289,8 pkt (138; 133 m); 2. S. Ammann (Szwajcaria) 278,1 (136; 131); 3. T. Morgenstern 266,2 (130,5; 128,5); 4. W. Loitzl (obaj Austria) 265,8 (132,5; 126); 5. A. Małysz 263,4 (128; 130); 6. D. Zauner (Austria) 251 (126,5; 126); 7. J. Ahonen (Finlandia) 249,6 (128,5; 123,5); 8. B. E. Romoeren (Norwegia) 248,9 (124; 126,5);... 25. Ł. Rutkowski 219,6 (120; 117); 27. K. Stoch 218,7 (117,5; 119); 29. S. Hula 208,2 (116,5; 115); 36. M. Bachleda 100,8 (113,5); 40. D. Kubacki 97,1 (112); 41. K. Miętus 96,6 (112); 48. G. Miętus 86,1 (107); 49. A. Zapotoczny 54,5 (92,5).

>Puchar Świata: 1. Ammann 1019 pkt; 2. Schlierenzauer 896; 3. Morgenstern 639; 4. A. Kofler 607; 5. W. Loitzl (obaj Austria) 533; 6. Ahonen 437; ...9. Małysz 372;... 23. Stoch 142; 33. Rutkowski 75; 38. K. Miętus 60; 50. Bachleda 32; 60. Hula 15. [/ramka]

Inne sporty
Za bardzo lewicowy. Martin Fourcade wycofuje swoją kandydaturę
Materiał Promocyjny
Koszty leczenia w przypadku urazów na stoku potrafią poważnie zaskoczyć
Inne sporty
Polskie kolarstwo. Nadzieja w kobietach i Stanisławie Aniołkowskim
pływanie
Bartosz Kizierowski trenerem reprezentacji Polski
Inne sporty
Mistrzostwa Europy. Damian Żurek i Kaja Ziomek-Nogal blisko podium
Szachy
Sukces polskiego arcymistrza. Jan-Krzysztof Duda z medalem mistrzostw świata