Harrachov: mamut w czasach odwilży

Dziś w Harrachovie kwalifikacje do konkursów w lotach. Pierwsze treningi zepsuła pogoda. Część zawodników w ogóle nie chciała skakać, inni wrócili do hotelu po jednej serii

Aktualizacja: 18.01.2008 12:13 Publikacja: 18.01.2008 03:49

Adam Małysz skakał w Harrachovie

Adam Małysz skakał w Harrachovie

Foto: Fotorzepa, Adam Jagielak Ada Adam Jagielak

W Harrachovie śnieg się topi, wieje i ma wiać w następnych dniach. Niewykluczone, że któryś z zaplanowanych na sobotę i niedzielę konkursów zostanie odwołany albo jak pierwszy w Predazzo skończy się po jednej serii. W tym sezonie i tak idzie zaskakująco gładko, bo na razie, choć z problemami, to udało się jednak rozegrać wszystkie zawody. Rok temu było dużo gorzej.

W czwartek z rozbiegu mamuciej skoczni na Czertaku zjechało tylko 30 skoczków z Pucharu Świata. Na liście startowej jest ich ponad 50 (do konkursu zakwalifikuje się 40), ale blisko połowa wolała w ogóle nie wychodzić na belkę. Oprócz Adama Małysza byli w tej grupie m.in. Finowie, Norwegowie, Szwajcarzy Simonn Ammann i Andreas Kuettel. Czyli cała czołówka PŚ z wyjątkiem Austriaków i to właśnie oni na pierwszym treningu zajęli sześć z siedmiu czołowych miejsc. Drugą serię treningową jury odwołało po próbach sześciu skoczków, bo wiatr stawał się zbyt niebezpieczny.

Najlepszy był jak zwykle Thomas Morgenstern, który w tym sezonie jest tak mocny, że mu wszystko jedno, czy konkurs jest na średniej, dużej, czy mamuciej skoczni. W czwartek lider PŚ lądował na 213,5 m, i to z obniżonego rozbiegu. Oprócz niego granicę 200 metrów przekroczył jeszcze Martin Koch – 205,5 m. Austriaków rozdzielił tylko Kamil Stoch. Jego 190 m było piątą odległością.

Oprócz Stocha i Małysza w polskiej kadrze na Harrachov znaleźli się Stefan Hula oraz Robert Mateja (miał być przedskoczkiem, ale zajął miejsce Piotra Żyły, któremu w środę zmarł dziadek). Wszystkich interesuje jednak przede wszystkim to, co tydzień przed konkursami w Zakopanem zrobi Małysz.

Dla organizatorów najważniejsze jest, że przyjechał, bo po fatalnych skokach w Predazzo, gdzie dwa razy znalazł się poza finałową serią, i po atakach migreny, nie było to pewne. A bez Małysza w Harrachovie jest jak bez śniegu. Dla niego zawsze zjeżdżały tutaj tysiące kibiców z Polski. Bywało ich kilka razy więcej niż Czechów, którym w narciarstwie podobają się raczej biegi.

W programie zawodów pytanie „Jak pójdzie Małyszowi” jest najważniejsze, po nim jest dopiero wzmianka, że na rozbiegu stanie też Roman Koudelka i inni Czesi.

Klasyfikacja PŚ (po 13 z 28 zawodów): 1. T. Morgenstern (Austria) 1070 pkt; 2. J. Ahonen (Finlandia) 710; 3. G. Schlierenzauer (Austria) 707; 4. T. Hilde (Norwegia) 602; 5. W. Loitzl (Austria) 487; 6. A. Kuettel (Szwajcaria) 371; 7. A. Kofler (Austria) 351; 8. S. Ammann (Szwajcaria) 338; 9. A. Małysz 312; 10. A. Bardal (Norwegia) 310... 28. K. Stoch 88.

Inne sporty
Za bardzo lewicowy. Martin Fourcade wycofuje swoją kandydaturę
Materiał Promocyjny
Koszty leczenia w przypadku urazów na stoku potrafią poważnie zaskoczyć
Inne sporty
Polskie kolarstwo. Nadzieja w kobietach i Stanisławie Aniołkowskim
pływanie
Bartosz Kizierowski trenerem reprezentacji Polski
Inne sporty
Mistrzostwa Europy. Damian Żurek i Kaja Ziomek-Nogal blisko podium
Szachy
Sukces polskiego arcymistrza. Jan-Krzysztof Duda z medalem mistrzostw świata