Odlot Morgensterna

Thomas Morgenstern wygrał oba konkursy i jest coraz bliżej zdobycia Kryształowej Kuli. Adam Małysz nie startował, a pozostali Polacy skakali słabo

Publikacja: 04.02.2008 02:02

Odlot Morgensterna

Foto: Reuters

Kilka lat temu słynny fiński skoczek Janne Ahonen pytany na okoliczność wietrznych warunków w Kuusamo odpowiedział krótko, że nie zna się na wietrze, tylko na skakaniu. Fin wygrał wtedy konkurs w wielkim stylu, a większość rywali narzekała na kaprysy pogody.

W Sapporo też wiało nieprzyjemnie. Szczęściarze lądowali daleko, pechowcy narażeni na nagłe podmuchy wiatru spadali na zeskok jak trafione śrutem kaczki. Tylko Morgenstern nic sobie nie robił ze złośliwości aury. Latał jak automat. Bardzo daleko i pewnie. Tak jak Małysz czy Ahonen w najlepszej formie.

Kiedy po konkursach w Zakopanem jeden z dziennikarzy zasugerował Austriakowi, że może powinien trochę odpocząć i zrezygnować z męczącej wyprawy do Japonii, ten tylko się uśmiechnął i odpowiedział, że w Sapporo czuje się jak u siebie w domu. – To jedna z moich ulubionych skoczni. Nigdy nie miałem na niej problemów – mówił nieco zdziwiony pytaniem.I nie miał żadnych, w obu konkursach oddał cztery najdłuższe skoki. W sobotę skoczył 125,5 i 131,5 m i wygrał z przewagą kilkunastu punktów nad Janne Happonenem. W niedzielę jego przewaga nad Finem była jeszcze większa, a odległości (135 i 139 m) jeszcze bardziej imponujące. W pierwszym konkursie dzielnie mu sekundował kolega z reprezentacji Martin Koch, zajmując trzecie miejsce, nieźle wypadł siódmy Wolfgang Loitzl, ale następnego dnia lider klasyfikacji generalnej Pucharu Świata był osamotniony. W pierwszej dziesiątce nie było żadnego innego Austriaka, co może oznaczać, że druga część sezonu nie będzie już tak udana dla chłopców Alexandra Pointnera. Coraz lepiej radzą sobie Finowie, równo skaczą Norwegowie, regularnie w czołówce są Szwajcarzy Andreas Kuettel i Simon Ammann.

9 konkursów wygrał w tym sezonie 22-letni Austriak Thomas Morgenstern, który 15 razy był na podium

Tylko Polacy skaczą w kratkę. Gdy zabraknie Małysza, który szuka zagubionej formy w Polsce i na Słowacji, o sukcesach można tylko śnić. W kwalifikacjach do sobotniego konkursu trochę apetytu narobił wszystkim Stefan Hula, zajmując drugie miejsce, ale gdy przyszło do skakania w zawodach, był przedostatni w finałowej serii. Pozostali spisali się znacznie gorzej.

W niedzielę było lepiej, ale tylko w pierwszej serii. Stoch skoczył 122,5 m i był dziesiąty, do drugiej serii awansowali też Hula i Bachleda. Ale wystarczyło, że wiatr mocniej zakręcił, zaczął sypać śnieg i prysły wszelkie nadzieje. Hula lądował o 20 metrów bliżej i zajął ostatnie miejsce. Stoch spadł o dziesięć pozycji. Bachleda po skokach na odległość 111 i 96 m był 26. Czwarty z Polaków Piotr Żyła w obu konkursach nie zakwalifikował się do finałowych serii. Trener Hannu Lepistoe nie musiał tego oglądać, odpoczywał w domu. W Sapporo zabrakło też drugiego trenera Łukasza Kruczka, który próbuje od kilku dni naprawiać Małysza. Naszym skoczkom w Japonii w tej sytuacji towarzyszył Zbigniew Klimowski. W wyścigu po Kryształową Kulę Morgenstern odleciał już bardzo daleko rywalom, a jego dziewięć wygranych konkursów musi robić wrażenie. Drugi w klasyfikacji Ahonen i trzeci Gregor Schlierenzauer, których zabrakło w Sapporo, tracą do niego odpowiednio 845 i 839 pkt. Małysz jest 12. W najbliższy weekend skoki w Libercu (Czechy). Tam za rok rozegrane zostaną mistrzostwa świata.

Sobota

1. T. Morgenstern (Austria) 261,6 pkt (125,5 - 131,5 m); 2. J. Happonen (Finlandia) 249,9 (120,5 - 130,0); 3. M. Koch (Austria) 249,3 (123,5 - 127,5); 4. A. Jacobsen (Norwegia) 242,9 (118,5 - 129,5); 5. T. Hilde (Norwegia) 238,5 (119,5 - 125,5); 6. H. Olli (Finlandia) 236,0 (119,0 - 126,0); 7. W. Loitzl (Austria) 233,1 (116,0 - 126,0); 8. T. Takeuchi (Japonia) 231,5 (120,5 - 122,0); 9. A. Kuettel (Szwajcaria) 230,8 (117,0 - 124,0); 10. A. Bardal (Norwegia) 229,4 (117,0 - 123,5) ... 29. S. Hula 188,7 (114,5 - 109,5); 38. P. Żyła 84,8 (106 m); 44. K. Stoch 80,7 (104); 47. M. Bachleda 78,8 (103,5).

Niedziela

1. Morgenstern 288,7 (135 - 139 ); 2. Happonen 272,5 (128,5 - 134); 3. Bardal 264,3 (127 - 131,5); 4. B. E. Romoeren (Norwegia) 258,4 (130 -125,5); 5. D. Korniłow (Rosja) 253,6 (132,5 - 122); 6. M. Neumayer (Niemcy) 238,0 (118 - 129,5 ); 7. Kuettel 235,2 (120 - 124) 8. R. Kranjec (Słowenia) 233,2 (123,5 - 120) 9. Takeuchi 229,2 (126 - 115,5 ); 10. S. Ammann (Szwajcaria) 228,7 (122,5 - 119) ... 20. Stoch 197,9 (122,5 - 103); 26. Bachleda 159,6 (111 - 96); 30. Hula 153,7 (119 - 87,5) ... 47. Żyła 69,1 (99,5) Klasyfikacja Pucharu Świata po 18 z 27 konkursów:

1. Morgenstern 1455 pkt; 2. J. Ahonen (Finlandia) 845; 3. G. Schlierenzauer (Austria) 839; 4. Hilde 825; 5. Loitzl 618; 6. Bardal 547; 7. Kuettel 524; 8. Ammann 498; 9. Jacobsen 468; 10. A. Kofler (Austria) 442; 11. Neumayer 417; 12. A. Małysz 386; 25. Stoch 137; 68. Hula 10; 74. Bachleda 5

Kilka lat temu słynny fiński skoczek Janne Ahonen pytany na okoliczność wietrznych warunków w Kuusamo odpowiedział krótko, że nie zna się na wietrze, tylko na skakaniu. Fin wygrał wtedy konkurs w wielkim stylu, a większość rywali narzekała na kaprysy pogody.

W Sapporo też wiało nieprzyjemnie. Szczęściarze lądowali daleko, pechowcy narażeni na nagłe podmuchy wiatru spadali na zeskok jak trafione śrutem kaczki. Tylko Morgenstern nic sobie nie robił ze złośliwości aury. Latał jak automat. Bardzo daleko i pewnie. Tak jak Małysz czy Ahonen w najlepszej formie.

Pozostało 85% artykułu
Inne sporty
Natalia Sidorowicz odniosła życiowy sukces. Czy pójdzie za ciosem?
Inne sporty
Sergij Bezuglij i Mariusz Szałkowski poprowadzą reprezentację
szermierka
Sankcje działają. Aliszer Usmanow nagle rezygnuje
kajakarstwo
Polskie kajakarki mają nowego trenera. Zbigniew Kowalczuk zastąpi Tomasza Kryka
Materiał Promocyjny
Przewaga technologii sprawdza się na drodze
Inne sporty
Święto polskiej gimnastyki. Rekordowy trening w Gdańsku
Materiał Promocyjny
Transformacja w miastach wymaga współpracy samorządu z biznesem i nauką