Kryzysowa burza mózgów

W sylwestra kwalifikacje, a w Nowy Rok jedyny taki konkurs. Na razie nie ma mowy o wycofaniu walczącego ze słabością Adama Małysza - pisze z Garmisch-Partenkirchen Paweł Wilkowicz

Aktualizacja: 30.12.2008 23:33 Publikacja: 30.12.2008 23:26

Małysz w rozterce. Jak długo jeszcze z trenerem Kruczkiem?

Małysz w rozterce. Jak długo jeszcze z trenerem Kruczkiem?

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak PN Piotr Nowak

Świat skoków jest mały, plotki nie milkną. Choćby pytania, czy to prawda, że do Polski wróci Hannu Lepistoe i będzie indywidualnym trenerem Małysza.

Na dziś nieprawda. Łukasz Kruczek pozostanie na stanowisku, a na indywidualne zajęcia Małysz zawsze może pójść do Jana Szturca, jak już bywało. Wszyscy dobrzy trenerzy z zagranicy są zajęci, poza tym ciągłe zmiany to złe rozwiązanie.

Było ich pod dostatkiem przed sezonem. Kto zepsuł zegarek, musi dostać trochę czasu, by go naprawić, zwłaszcza tak niedoświadczony zegarmistrz jak Kruczek.

Obaj z Małyszem szukają teraz jakiegoś rozwiązania, we wtorek zostali dłużej w Oberstdorfie, bo organizatorzy otworzyli skocznię dla tych, którzy chcieli trenować.

Zagraniczni trenerzy pytani o wycofanie Małysza z turnieju zdecydowanie odradzają. – To byłoby złe i dla niego, i dla turnieju – uważa szef Austriaków Alexander Pointner.

Polak kończy 2008 rok bez miejsca na podium. Tak źle nie wiodło mu się od ośmiu lat, w turnieju jest na 27. miejscu, ale do najważniejszej imprezy, mistrzostw świata w Libercu, zostały jeszcze ponad dwa miesiące. Większym problemem jest Zakopane, gdzie wszyscy oczekują mistrza w najlepszej formie, a konkursy już za niewiele ponad dwa tygodnie.

Małysz zapewne będzie skakał do końca turnieju, a opuścić może następne konkursy, loty w Bad Mitterndorf. Przed mistrzostwami świata ma być jeszcze w PZN kryzysowa burza mózgów.

Do Ga-Pa Polacy dotarli wieczorem. W sylwestra o 11.30 zaczynają się treningi, a o 13.45 kwalifikacje. Nazajutrz o tej samej godzinie konkurs w najważniejszym dla turnieju miejscu. Jedyny w Pucharze Świata, który ma w kalendarzu stałą datę.

Noworoczne zawody skoczkowie organizowali sobie w Ga-Pa już od lat 20. ubiegłego wieku. Tu zaczął się pierwszy turniej w 1953 roku i rodziły się legendy: o wiadrach ustawianych na wieży skoczni olimpijskiej dla tych, którym zaszkodził sylwester, o najbardziej zmęczonych, którzy zapominali przypiąć narty.

Dziś to już inne skoki, skocznia też nowa. Z czterech turniejowych ta najdłużej opierała się przebudowie, zawodnicy narzekali, że jest przestarzała i nie tak bezpieczna jak inne. Od roku mają to, czego chcieli. 650 ton stali w wieży, zeskok na wysokości buli zawieszony w powietrzu i podparty słupami.

Przybyła też osłona wieży, która wygląda teraz jak model oklejony papierem, ale to wciąż jeden z tych obiektów, które raczej robią wrażenie, niż zachwycają.

[ramka][b]Kolejność po pierwszym konkursie [/b]

1. S. Ammann (Szwajcaria) 286,4 pkt; 2. W. Loitzl (Austria) 285,2; 3. D. Wasiliew (Rosja) 284,4; 4. G. Schlierenzauer (Austria) 280,1; 5. M. Schmitt (Niemcy) 273,8; 6. A. Jacobsen (Norwegia) 269,0; 7. H. Olli (Finlandia) 268,5; 8. K. Keituri (Finlandia) 267,8; 9. M. Neumayer (Niemcy) 259,8; 10. M. Uhrmann (Niemcy) 256,9;... 27. A. Małysz (Polska) 229,5; 34. P. Żyła (Polska) 118,8.[/ramka]

Inne sporty
Ruszyła Suzuki Marine Academy 2025. Przygotuj się na sezon na wodzie!
Inne sporty
Jan-Krzysztof Duda dla „Rzeczpospolitej”: Nie boimy się sztucznej inteligencji
Inne sporty
Rusza walka o mistrzostwo świata na żużlu. Warszawa poddaje się ostatnia
szachy
Weselin Topałow, były mistrz świata w szachach, dla „Rzeczpospolitej”: Dobrze jest łączyć show i wygrywanie
Inne sporty
Puchar Świata. Najlepsi na świecie wystąpią w Beskidach