Reklama

Ze skoczni do baru. Alkohol towarzyszył najlepszym

W tym wymagającym odwagi sporcie medale często zdobywali zawodnicy niewylewający za kołnierz.

Publikacja: 29.12.2014 01:00

Fin Matti Nykaenen pozostaje jedynym skoczkiem, który zdobył Puchar Świata, złoto igrzysk olimpijski

Fin Matti Nykaenen pozostaje jedynym skoczkiem, który zdobył Puchar Świata, złoto igrzysk olimpijskich, mistrzostwo świata w skokach i lotach oraz wygrał Turniej Czterech Skoczni

Foto: AFP/LEHTIKUVA, Martti Kainulainen

Do reprezentacji Finlandii na Puchar Świata powrócił Harri Olli (w Turnieju Czterech Skoczni  jednak nie startuje). To jeden z tych zawodników, którzy dobre występy na skoczni przeplatali ze złymi w życiu. Przed przerwą w narciarskim życiorysie Olli startował w Pucharze Świata. W 2011 roku został zawieszony za nieuprzejmy gest w kierunku kamer po tym, jak sędziowie zezwolili mu na skok w niekorzystnych warunkach atmosferycznych.

Środkowy palec zwieńczył serię, na którą składały się noce przed zawodami spędzane w barach, jazda po pijanemu i publiczna kłótnia z narzeczoną zakończona atakiem przy użyciu szklanki.

Pod koniec tamtego sezonu Fin zrezygnował ze skakania, dodatkowo zmagał się z przewlekłą chorobą stawów. Ale zapragnął wrócić. Przed igrzyskami w Soczi (w których ostatecznie nie wystąpił) rolę jego trenera wziął na siebie słynny rodak Matti Nykaenen, i od razu zaczęto mówić, że trafił swój na swego. Olli mógł nauczyć się od mistrza wiele, bo nowy szkoleniowiec miał dwa nieprzeciętne talenty – do skakania i do awantur.

Nykaenen – czterokrotny mistrz olimpijski w latach 80. (zdobywca trzech złotych medali w jednych igrzyskach) regularnie dostarczał prasie pozasportowych tematów. Po zakończeniu kariery, aby załatać dziury w budżecie, wyprzedawał medale, nagrywał płyty, dorabiał nawet jako striptizer w nocnym klubie. Najbardziej burzliwa okazała się pierwsza dekada XXI wieku, czas czwartego z pięciu dotychczasowych małżeństw. Nykaenen spędził znaczną jej część – łącznie blisko trzy lata – w więzieniach, po atakach na żonę i ranieniu nożem dwóch innych osób. Małżeństwo jednak przetrwało (z przerwą na rozwód) blisko dziesięć lat i zakończyło się dopiero w roku 2010.

Tytuł wydanej w 2006 roku autobiografii „Pozdrowienia z piekła" przekonuje, że lekko nie było, ale ostatnio Nykaenen jest chyba na właściwym torze. Wystąpił w telewizyjnym reality show, ożenił się po raz piąty, w pewnym sensie wrócił też do skakania. W ubiegłym roku był gościem konkursu o Puchar Świata w Kuopio, przejął chorągiewkę od trenera Austriaków, by dać sygnał do startu Gregorowi Schlierenzauerowi, który pozbawił go tytułu skoczka z największą liczbą zwycięstw w zawodach PŚ. Austriak ma ich 53, Fin – 46.

Reklama
Reklama

Nawet spokojny z pozoru inny gwiazdor fińskich skoków Janne Ahonen przyznał się do paru grzechów. W autobiografii „Królewski orzeł" wspomina m.in. konkurs na mamuciej skoczni w Planicy, gdy upadł po lądowaniu na 240. metrze. Niezaliczony przez sędziów skok (byłby wówczas najdłuższym w historii) miał miejsce po nieprzespanej nocy i wizytach w okolicznych barach. Otrzeźwienie przyszło dopiero rano. Janne nie poszedł na rozgrzewkę w obawie, że trener Tommi Nikunen wyczuje alkohol. Z tego samego powodu po upadku nie chciał jechać na badania do szpitala.

Przy okazji autobiografii wyszło też na jaw, że podczas konkursu w Zakopanem w 2008 roku cała fińska kadra skakała po dwóch głębszych. Obok Ahonena i Olliego (zajął 5. miejsce) byli w niej Janne Happonen, Jussi Hautamaeki i Sami Niemi.

Finowie nie są jedyni. Norweg Lars Bystoel nie zaczął jeszcze na dobre kariery, a już przyswoił sobie styl życia niektórych kolegów.

W 2000 roku wpadł na jeździe w stanie wskazującym na spożycie, i to niemałe – ponad 2,3 promila. Było to po zabawie sylwestrowej, a przed noworocznym konkursem Pucharu Kontynentalnego w Innsbrucku. Później nie było lepiej, wreszcie skoczek został usunięty z kadry w roku 2004. Wywalczył sobie powrót, w 2006 roku wygrał swój jedyny konkurs PŚ i zdobył trzy medale olimpijskie w Turynie, w tym indywidualne złoto na skoczni normalnej. W tym samym sezonie pomógł drużynie w zdobyciu mistrzostwa świata w lotach. Wydawało się, że jest coraz lepiej, ale nie było. W próbce pobranej podczas zawodów o Puchar Norwegii wykryto tetrahydrokannabinol, pochodną marihuany. To był ostatni wyskok w jego karierze.

Bjoerna Einara Romoerena (dwukrotnego drużynowego mistrza świata w lotach, dziś szefa marketingu w departamencie skoków Norweskiego Związku Narciarskiego) tak uradowało podium w klasyfikacji generalnej PŚ w sezonie 2003/2004, że podczas późniejszych mistrzostw Norwegii nie był całkiem trzeźwy (ale zajął drugie miejsce).

Mateusz Rutkowski po zdobyciu mistrzostwa świata juniorów w 2004 roku został okrzyknięty nowym Adamem Małyszem i, być może, uwierzył, że już nim jest. Zakrapiane imprezy doprowadziły do wykluczenia z kadry i kariera 20-letniego zawodnika się skończyła. Dwaj pozostali uczestnicy jednej z takich zabaw – Marcin Bachleda i Kamil Stoch – poszli po rozum do głowy po karnym obniżeniu stypendiów sportowych i chyba nie żałują.

Reklama
Reklama

Jeśli ktoś stanął na rozbiegu skoczni, zdaje sobie sprawę z presji ciążącej na zawodnikach. – Każdy trener z każdej dyscypliny, w której pracowałam, przekonywał o „nadzwyczajności i niepowtarzalności" pewnych sytuacji w danej konkurencji  – zapewnia Katarzyna Selwant, psycholog z Centralnego Ośrodka Medycyny Sportowej. – Ale sposoby radzenia sobie ze stresem można wyćwiczyć. Nie gwarantuje to, że emocje nie dopadną zawodnika, jednak dzięki wiedzy poradzi sobie z nimi lepiej i będzie je przeżywał krócej – podsumowuje psycholog.

Ale bądźmy wyrozumiali dla skoczków: pójść do psychologa czy do baru? – kto z nas choć raz nie zadawał sobie tego pytania, i to wcale nie przed lotem nad Alpami.

Wioślarstwo
Polskie wiosła na fali. Nasi medaliści wrócili z mistrzostw świata w Szanghaju
Inne sporty
Kolejny sukces Polaków w Himalajach. Andrzej Bargiel zjechał na nartach z Everestu
Wspinaczka
Aleksandra Mirosław znów pobiła rekord świata. Złamanie magicznej granicy coraz bliżej
Inne sporty
Ciężar życia i okruchy szczęścia. Recenzja biografii Agaty Wróbel
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Inne sporty
Polski zespół pojedzie w Rajdzie Dakar Classic legendarną ciężarówką
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama