Loty to dla polskich skoczków obszar nie do końca podbity, choć sukcesy były: Adam Małysz wygrywał konkursy pucharowe sześć razy, Kamil Stoch zwyciężył raz, na podium PŚ stawali Piotr Fijas (był też rekordzistą świata w długości lotu), jego młodszy brat Tadeusz oraz Piotr Żyła.
Jednak w tej specjalności jedynym medalem mistrzostw świata pozostaje od paru dekad skromny brąz Piotra Fijasa z 1979 r. Małej Kryształowej Kuli w tej specjalności nikomu z Polaków nie udało się wywalczyć, nawet Małyszowi w najlepszej formie. Sławę niezwykłych narciarskich lotników zdobywali inni, z których, poza mistrzami świata i zdobywcami małych kryształów, pamiętamy przede wszystkim nieoficjalnych rekordzistów świata (oficjalnych się nie notuje). Ostatnim jest Norweg Anders Fannemel, który dwa lata temu w Vikersund skoczył 251,5 m. Pamiętamy też paru pechowców, takich jak Dmitrij Wasiliew, który skoczył aż 254 m, lecz lądowania nie ustał.
Loty, ze swą magią ośmiosekundowego pokonywania przestrzeni nad zeskokiem, są lubiane przez niemal wszystkich skoczków, którzy dorośli do tej trudnej próby. Także przez obecnych reprezentantów Polski, których trener Stefan Horngacher posłał na Heini-Klopfer-Schanze w Oberstdorfie.
Rekordów życiowych wstydzić się nie muszą. Kamil Stoch – 238 m (w marcu 2015 r. w Planicy) dzierży rekord Polski. Piotr Żyła skoczył 232,5 m (Vikersund, luty 2012), Maciej Kot – 231 m, Stefan Hula – 217,5 m, Dawid Kubacki – 216,5 (cała trójka w marcu ub. roku w Planicy). Tylko Jan Ziobro czeka na szansę przekroczenia 200 m; jego najlepszy wynik to 192 m ze stycznia 2014 r. z Kulm.
Skocznia im. Heiniego Klopfera w Oberstdorfie wydaje się dobrym miejscem, by polska szóstka potwierdziła opinię, iż forma nie maleje, nawet jeśli wieża i zeskok znacząco rosną. Dwa konkursy mają też znaczenie dla lidera PŚ Kamila Stocha i polskiej drużyny prowadzącej w Pucharze Narodów. Słychać obawy, że latanie, potem długie tournée azjatyckie mogą zaszkodzić ambitnym planom na MŚ w Lahti, lecz skoro Kamil Stoch przypomina kibicom, że loty to radość skoczka, trzeba polskiemu mistrzowi wierzyć i nie zabraniać mu tej przyjemności.