Speedway of Nations. Polacy w finale, upadek Bartosza Zmarzlika

Polscy żużlowcy zajęli drugie miejsce w półfinale Speedway of Nations w Manchesterze i awansowali do sobotniego finału.

Publikacja: 09.07.2024 22:52

Pierwszy półfinał Speedway of Nations zakończył się wygraną Szwecji.

Pierwszy półfinał Speedway of Nations zakończył się wygraną Szwecji.

Foto: Taylor Lanning/FIM Speedway/mat.pras.

qm

Inna możliwość, niż pewny awans, nie była brana pod uwagę, choć dwa lata temu kibice przecierali oczy ze zdumienia, gdy Polacy w półfinale przegrali m.in. z Finlandią i promocję do finału dał im dopiero baraż. Tym razem udało się uniknąć podobnego scenariusza, choć polscy żużlowcy, dowodzeni przez trenera Rafała Dobruckiego, zajęli drugie miejsce, ustępując Szwedom.

W przetarciu przed sobotnim finałem dobrze wypadł Dominik Kubera, który tylko w jednym wyścigu dał się wyprzedzić rywalowi. Niepokonany był zaś Bartosz Zmarzlik, ale pod taśmą stawał tylko trzy razy. W dziewiątym biegu w jadącego po zewnętrznej czterokrotnego mistrza świata wjechał z impetem Ukrainiec Marko Lewiszyn, który przegrał walkę na łokcie z Maciejem Janowskim. Zmarzlik upadł, co jest rzadkim widokiem na torach w Polsce i za granicą, na szczęście szybko się pozbierał i dał znać, że z jego zdrowiem wszystko jest w porządku. Jednak do końca zawodów jechał za niego Janowski.

Speedway of Nations 2024. Pierwszy półfinał dla Szwecji

Kluczowy dla wygranej w półfinale okazał się pojedynek Polaków ze Szwedami w 16. biegu, zakończony zwycięstwem Fredrika Lindgrena. Jako że Janowski dojechał do mety ostatni, Biało-Czerwoni przegrali wyścig 3:6 i nie zdołali już nadgonić tej straty. Ostatecznie Szwecja wyprzedziła Polskę jednym punktem. Trzecią reprezentacją, która uzyskała awans do finału Speedway of Nations, namiastki Drużynowego Pucharu Świata, są Niemcy z najlepiej punktującym we wtorek na torze w Manchestrze Kaiem Huckenbeckiem.

„Gwiazdą” półfinału był sędzia zawodów Aleksander Latosinski, który od dawna słynie z zaskakujących decyzji podczas międzynarodowych zawodów. We wtorek nie widział lotnych startów, nie wykluczył zawodnika, którego zmiany nie zgłosiła mu jedna z reprezentacji, a wyniki jednego z biegów zaliczył po... jednym okrążeniu, przy okazji myląc się w ustaleniu kolejności.

W środę w Manchesterze drugi półfinał z udziałem Australii, Czech, Danii, Łotwy, Norwegii, Słowenii i USA. Murowanymi faworytami do awansu są Australijczycy i Duńczycy. W finale na rywali czekają już gospodarze, Brytyjczycy.

Speedway of Nations 2024 - 1. półfinał
Wyniki

1. Szwecja – 38 punktów (Fredrik Lindgren 21, Jacob Thorssell 17, Oliver Berntzon ns)
2. Polska – 37 (Dominik Kubera 18, Bartosz Zmarzlik 11, Maciej Janowski 8)
3. Niemcy – 33+7 (Kai Huckenbeck 22, Norick Bloedorn 11, Erik Riss ns)
4. Finlandia – 23+2 (Antti Vuolas 17, Jesse Mustonen 6, Otto Raak ns)
5. Włochy – 21 (Paco Castagna 17, Nicolas Covatti 2, Nicolas Vicentin 2)
6. Francja – 19 (David Bellego 19, Steven Goret 0, Mathieu Tresarrieu ns)
7. Ukraina – 16 (Stanisław Melnyczuk 10, Marko Lewiszyn 6)

Inna możliwość, niż pewny awans, nie była brana pod uwagę, choć dwa lata temu kibice przecierali oczy ze zdumienia, gdy Polacy w półfinale przegrali m.in. z Finlandią i promocję do finału dał im dopiero baraż. Tym razem udało się uniknąć podobnego scenariusza, choć polscy żużlowcy, dowodzeni przez trenera Rafała Dobruckiego, zajęli drugie miejsce, ustępując Szwedom.

W przetarciu przed sobotnim finałem dobrze wypadł Dominik Kubera, który tylko w jednym wyścigu dał się wyprzedzić rywalowi. Niepokonany był zaś Bartosz Zmarzlik, ale pod taśmą stawał tylko trzy razy. W dziewiątym biegu w jadącego po zewnętrznej czterokrotnego mistrza świata wjechał z impetem Ukrainiec Marko Lewiszyn, który przegrał walkę na łokcie z Maciejem Janowskim. Zmarzlik upadł, co jest rzadkim widokiem na torach w Polsce i za granicą, na szczęście szybko się pozbierał i dał znać, że z jego zdrowiem wszystko jest w porządku. Jednak do końca zawodów jechał za niego Janowski.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
żużel
Bartosz Zmarzlik znów zwycięski. W Rydze wygrał Grand Prix Łotwy
żużel
Korespondencyjny thriller w PGE Ekstralidze. Zwycięska porażka Apatora Toruń
żużel
Grand Prix we Wrocławiu dla Martina Vaculika. Pech Bartosza Zmarzlika
Moto
Kryzys u Bartosza Zmarzlika? Grand Prix we Wrocławiu może przynieść odpowiedź
Materiał Promocyjny
Aż 7,2% na koncie oszczędnościowym w Citi Handlowy
żużel
PGE Ekstraliga. Stal Gorzów jedną nogą w półfinale
Materiał Promocyjny
Najpopularniejszy model hiszpańskiej marki