Wraz z przeniesieniem Australian Open do Flinders Park (obecnie Melbourne Park), nastała era solidnych pakietów socjalnych dla ludzi pracujących przy turnieju. Już nikt nie musiał spać kątem u znajomych, gdyż Tennis Australia, rodzima federacja zapewniała transport sędziom liniowym, kucharzom, statystykom, kierowcom i ekspertom od naciągów.
Sędzina liniowa pracująca podczas meczu deblowego Łukasza Kubota i Olivera Maracha pamięta, że 30 lat temu nikt nie zwracał jej kosztów podróży, gdy jechała zatłoczonym pociągiem z Brisbane do Melbourne. Dziś przedstawia rachunek za samolot. Ponadto elegancki bus KIA zawozi ją do willi, w której nocuje wraz z innymi sędziami. Za każdy dzień pracy przysługuje jej wynagrodzenie w wysokości 200 australijskich dolarów.
„To ciężka praca. Przyjeżdżam co roku do Melbourne, bo kocham tenis. Po całym dniu spędzonym na kortach jestem wykończona, ale nie wyobrażam sobie, aby w styczniu zabrakło mnie podczas Australian Open“ – mówi weteranka spośród liniowych. Oprócz honorarium i zakwaterowania, organizator zapewnia jej firmową koszulkę Lacoste, nieograniczony dostęp do napojów energetyzujących Powerade, wyżywienie do kwoty 45 dolarów dziennie.
Chłopcy i dziewczęta podający piłki przystępują do wstępnego egzaminu już w drugiej połowie marca. Australijczycy nie czynią pustego sloganu z hasła „Wielki Szlem Azji i Pacyfiku“. Zapraszają dzieci z Malezji, Singapuru, Chin, Korei i Australii. W maju dokonują ostatecznej selekcji. Pod koniec turnieju wybiera się najlepiej podającą piłki dziewczynę i chłopca. Otrzymują czek na tysiąc dolarów australijskich. Ponadto bilety dla rodziców, strój, czapeczkę i całodzienne wyżywienie.
Stacja Channel 7, która produkuje międzynarodowy sygnał dla odbiorców na całym świecie, zatrudnia około 400 osób podczas Australian Open. Operatorzy kamer to wielokulturowa mieszanka. Przyjeżdżają z najdalszych zakątków planety. Dzień biegania z kamerą i statywem to zajęcie wyczerpujące, ale dobrze płatne. Mówi Rob Gild, operator pracujący dla Channel 7 przyznaje: „Muszę być gotów, aby przemieszczać się z kortów treningowych w tempie gazeli, robić materiały o odnowie biologicznej, nagrywać wywiady. To cały dzień ciężkiej pracy“. Dzienne honorarium wynosi 1200 dolarów + wyżywienie + strój.