Roland Garros. Carlos Alcaraz i Alexander Zverev w finale. Nowe oblicze tenisa

21-letni Hiszpan Carlos Alcaraz i 27-letni Niemiec Alexander Zverev zagrają w finale Roland Garros. Tak wygląda nowe oblicze męskiego tenisa.

Publikacja: 07.06.2024 22:24

Carlos Alcaraz Garfia (z lewej) i Alexander Zverev

Carlos Alcaraz Garfia (z lewej) i Alexander Zverev

Foto: ALAIN JOCARD, DIMITAR DILKOFF / AFP

Korespondencja dziennikarza „Rzeczpospolitej” Kamila Kołsuta z Paryża
Tegoroczny Roland Garros miał być skokiem w nieznane, bo najlepsi przylecieli do stolicy Francji wytargani problemami. Novak Djoković kilka dni wcześniej podczas turnieju w Genewie wymiotował i wystąpił w Paryżu z niezaleczonym kolanem, Carlos Alcaraz miał problemy z przedramieniem, a Jannik Sinner — z biodrem. Nad głową Alexandra Zvereva unosiło się zaś widmo procesu o przemoc wobec byłej partnerki. Jedynie Serb po ćwierćfinale się wycofał, inni faworyci przetrwali.

Już w dniu półfinałów wiedzieliśmy, że Roland Garros po raz pierwszy doczeka się mistrza urodzonego po 1987 roku. Po raz drugi od edycji 2005 mistrzem zostanie ktoś spoza tercetu Rafael Nadal - Djoković - Roger Federer. Hiszpan w ciągu tych dwóch dekad zdobył w Paryżu 14 tytułów, Serb wygrywał trzykrotnie, Szwajcar zaś raz. Gigantów tylko w 2015 roku pogodził Stan Wawrinka.

Czytaj więcej

Korespondencja z Paryża. Były trener Świątek szlifuje kolejny talent. Berkieta zagra o tytuł

Dziś męski tenis wreszcie przechodzi wielokrotnie zapowiadaną zmianę. Federer w 2022 roku zakończył karierę, Nadal prawdopodobnie już nigdy więcej nie zagra w Roland Garros, a Djoković - choć Francuzi po meczu Serba z Francisco Cerundolo pytali, czy aby nie jest „nadczłowiekiem" - wysyła sygnały o tym, że w jego sercu miłość do rodziny coraz częściej wygrywa z tą wobec tenisa, co nie zmienia faktu, że wciąż trudno go złamać. Tym razem przegrał z kontuzją, czyli własnym ciałem. Efekt jest taki, że paryska publiczność w niedzielę zobaczy intronizację.

Roland Garros. Carlos Alcaraz znalazł radość w cierpieniu

Faworytem finału wydaje się Alcaraz, którego forhend był w półfinale śmiercionośną bronią. Hiszpan pokonał po elektryzującym meczu przyszłego lidera rankingu ATP, Włocha Jannika Sinnera, 2:6, 6:3, 3:6, 6:4, 6:3. To był dla obu już dziewiąty mecz (przed starciem w Paryżu bilans mieli remisowy), ale nigdy wcześniej nie walczyli ze sobą o taką stawkę w turnieju Wielkiego Szlema. 

Teraz zafundowali kibicom ponad czterogodzinny spektakl, w którym górą był Hiszpan. — Musicie znaleźć radość w cierpieniu, powtarzam to mojemu teamowi. Prawdopodobnie najtrudniejsze mecze w karierze grałem właśnie z Sinnerem i to się potwierdziło — powiedział Alcaraz już po tym, jak pożegnał brawami schodzącego do szatni rywala. 21-latek może wygrać swój trzeci wielkoszlemowych turniej, po Wimbledonie i US Open. Sinner taki triumf ma na razie jeden. 

Czytaj więcej

Korespondencja z Paryża. Dlaczego Świątek upomniała kibica i poprosiła o pomoc

Roland Garros. Alexander Zverev poszedł na ugodę i pokonał Caspera Ruuda

Rywalem Alcaraza będzie Zverev, dla którego tegoroczny turniej był trudną drogą. Emocje towarzyszyły Niemcowi zarówno na korcie, jak i poza nim, bo w dniu przerwy między drugą a trzecią rundą sąd w Berlinie rozpoczął zaplanowany na dziesięć dni przesłuchań proces w sprawie przemocy, której tenisista miał się dopuścić w maju 2020 roku wobec byłej partnerki Brendy Patei.

Dopiero do półfinału mógł podejść z wolną od tego zmartwienia głową, bo doszło do ugody. Niemiec zgodził się na 200-tysięczną grzywnę, która nie oznacza stwierdzenia ani przyznania się do winy. Zverev podczas pierwszego seta wyglądał wprawdzie, jakby myślami był jeszcze gdzie indziej, ale odrobił straty i pokonał finalistę dwóch poprzednich edycji paryskiego turnieju, Norwega Caspera Ruuda, 2:6, 6:2, 6:4, 6:2. Teraz stanie przed szansą, aby w niedzielę (początek meczu o 15.00) zerwać łatkę najbardziej utalentowanego aktywnego tenisisty, który nigdy nie wygrał turnieju Wielkiego Szlema.

Korespondencja dziennikarza „Rzeczpospolitej” Kamila Kołsuta z Paryża
Tegoroczny Roland Garros miał być skokiem w nieznane, bo najlepsi przylecieli do stolicy Francji wytargani problemami. Novak Djoković kilka dni wcześniej podczas turnieju w Genewie wymiotował i wystąpił w Paryżu z niezaleczonym kolanem, Carlos Alcaraz miał problemy z przedramieniem, a Jannik Sinner — z biodrem. Nad głową Alexandra Zvereva unosiło się zaś widmo procesu o przemoc wobec byłej partnerki. Jedynie Serb po ćwierćfinale się wycofał, inni faworyci przetrwali.

Pozostało 87% artykułu

Ten artykuł przeczytasz z aktywną subskrypcją rp.pl

Zyskaj dostęp do ekskluzywnych treści najbardziej opiniotwórczego medium w Polsce

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

TENIS
Korespondencja z Paryża. Były trener Świątek szlifuje kolejny talent. Berkieta zagra o tytuł
TENIS
Korespondencja z Paryża. Dlaczego Świątek upomniała kibica i poprosiła o pomoc
TENIS
Korespondencja z Paryża. Gauff oburzona po meczu ze Świątek. "To niedorzeczne"
Tenis
Złota polska jesień w Wuhan. Magdalena Fręch i Magda Linette w ćwierćfinale
Tenis
Rafael Nadal kończy karierę. Długo oczekiwana decyzja