Już za 19 zł miesięcznie przez rok
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Aktualizacja: 21.01.2016 20:33 Publikacja: 21.01.2016 18:36
Lleyton Hewitt
Foto: AFP
Minęło 20 lat od pierwszego wielkoszlemowego meczu Australijczyka w Melbourne, czas zrobił swoje, wygrać z Hiszpanem się nie dało (2:6, 4:6, 4:6), ale w światłach największego kortu Melbourne Park nie chodziło o wynik, tylko o godne pożegnanie odchodzącego mistrza.
Zanim zapadła kurtyna, parę łez się polało, z wielkich ekranów dziękowali Lleytonowi za inspirację Roger Federer, Rafael Nadal, Andy Murray i Nick Kyrgios. Potem Hewitt, stojąc dumnie z trójką potomstwa u boku, długo dziękował publiczności, przyjaciołom i rodzinie. Na pytanie, co dalej, odpowiedział: – Pewnie pójdę teraz na piwo. Być może zapomniał, że miał jeszcze obowiązki w turnieju deblowym: awansował z Samem Grothem do drugiej rundy.
Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.
Subskrybuj i bądź na bieżąco!
Lider światowego rankingu Jannik Sinner pokonał w finale Wimbledonu obrońcę trofeum Carlosa Alcaraza. Zwyciężył...
Forhend Igi wrócił w najlepszym momencie. Jestem przekonany, że gdyby w sztabie został Tomasz Wiktorowski, to hi...
Iga Świątek była już królową Paryża, później podbiła Nowy Jork, a teraz została księżną Londynu. Zdobyła wielkos...
Iga Świątek pokonała Amandę Anisimową 6:0, 6:0 i została pierwszą polską mistrzynią Wimbledonu. Finał był solowy...
Dwa lata temu jej kariera znalazła się na zakręcie, w sobotę po raz pierwszy zagra w finale turnieju wielkoszlem...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas