Puchar Davisa: Novak nie opuści

Od piątku w Charleroi, Rouen, Brisbane i Belgradzie czas na ćwierćfinały Pucharu Davisa. Sławy – w większości nieobecne, z wielkich tylko Novak Djoković chciał podjąć wyzwanie

Aktualizacja: 04.04.2017 22:46 Publikacja: 04.04.2017 22:19

Novak Djokovic

Novak Djokovic

Foto: AFP

Pary ćwierćfinałowe to Belgia – Włochy, Francja – Wielka Brytania, Australia – USA i Serbia – Hiszpania. Obrońców tytułu Argentyńczyków już nie ma – przegrali 2:3 w lutym u siebie pierwszy mecz z Włochami.

Fabio Fognini, Paolo Lorenzi, Andreas Seppi i Simone Bolelli jadą znów w gości – do Belgii, by w hali Spiroudome de Charleroi potwierdzić zespołową siłę. Rywale, których pierwszą rakietą będzie David Goffin, wygrali na starcie z Niemcami (bohaterem spotkania był Steve Darcis).

Francja ma duże szanse pokonania u siebie Brytyjczyków, gdyż w drużynie gości nie ma kontuzjowanego Andy'ego Murraya (brat Jamie jest), ale kapitan Yannick Noah nie mógł z przyczyn zasadniczych powołać Jo-Wilfrieda Tsongę (tenisista właśnie został ojcem pierworodnego syna), Richarda Gasqueta (operacja wyrostka robaczkowego) i Gaela Monfilsa (kontuzja kostki).

Ciężar walki z Danielem Evansem, Kyle Edmundem i ich kolegami w deblu spadnie zatem na młodego Lucasa Pouille, doświadczonego Gillesa Simona oraz Nicolasa Mahuta i Pierre-Huguesa Herberta w deblu. Gospodarze przygotowali w hali w Rouen kort ziemny, więc wydaje się, że zrobili ile mogli, by sobie pomóc.

Są faworytami, choć za Wielką Brytanią stoi statystyka, w ogólnym bilanse ta drużyna prowadzi z Francją 12-9, no i niespodzianka: wyjazdowe mecze na czerwonej mączce w 2016 roku (przeciw Serbii) i w 2015 (przeciw Belgii) Brytyjczycy wygrali...

W Brisbane będzie klasyka – powtórka z najczęściej rozgrywanych meczów w kronikach Pucharu Davisa. Australia zmierzy się z USA już po raz 47 (Amerykanie prowadzą 26-20).

Kapitan Lleyton Hewitt powołał do drużyny Nicka Kyrgiosa i to może być główny bohater tego starcia (choć pozytywny lub negatywny). W Miami niesforny tenisista pokazał, że jak chce, to wciąż gra rewelacyjnie (półfinał z Rogerem Federerem, choć przegrany, był znakomity). Wsparcie Kyrgiosa to młody Jordan Thompson (dwa zwycięstwa w poprzednim meczu z Czechami) oraz debliści Sam Groth i John Peers.

Ekipa USA poleciała na Antypody bez braci Bryanów, sławni bliźniacy już oficjanie zakończyli karierę reprezentacyjną. Kapitan Jim Courier ma jednak w składzie solidnych tenisistów: „dwie wieże" Johna Isnera i Sama Querreya oraz Jacka Socka i Steve'a Johnsona. Liderem jest Sock, ale starsi koledzy nie są gorsi i mają doświadczenie.

Najbardziej interesująco zapowiadało się spotkanie Serbia – Hiszpania w Belgradzie, choć gdy stało się pewne, że pani kapitan Conchita Martinez nie będzie mogła skorzystać z usług Rafaela Nadala, Roberto Bautisty Aguta i Davida Ferrera, to emocje nieco opadły.

Mimo wszystko mecz może przynieść sporo atrakcji: grający kapitan Nenad Zimonjić ma przecież na ławce Djokovicia (pytanie, w jakiej formie) oraz Victora Troickiego i Dusana Lajovicia. Rywale wystawiają dwóch mocnych singlistów: Pablo Carreno-Bustę i Alberta Ramosa-Vinolasa (to dziś trzecia i czwarta rakieta Hiszpanii), w deblu pojawi się Marc Lopez, tylko młody Jaume Munar (niespełna 20 lat) to debiutant. Jeśli sytuacja będzie trudna, może debiutu jednak nie doczekać.

> Puchar Davisa 2017 – Grupa Światowa, 1/4 finału (7-9 kwietnia)

Charleroi: Belgia – Włochy (hala Spiroudome de Charleroi, korty twarde)

Rouen: Francja – Wielka Brytania (hala Kindarena, korty ziemne)

Brisbane: Australia – USA (stadion Pat Rafter Arena, korty twarde)

Belgrad: Serbia – Hiszpania (hala Aleksandar Nikolić Arena, korty twarde)

Pary ćwierćfinałowe to Belgia – Włochy, Francja – Wielka Brytania, Australia – USA i Serbia – Hiszpania. Obrońców tytułu Argentyńczyków już nie ma – przegrali 2:3 w lutym u siebie pierwszy mecz z Włochami.

Fabio Fognini, Paolo Lorenzi, Andreas Seppi i Simone Bolelli jadą znów w gości – do Belgii, by w hali Spiroudome de Charleroi potwierdzić zespołową siłę. Rywale, których pierwszą rakietą będzie David Goffin, wygrali na starcie z Niemcami (bohaterem spotkania był Steve Darcis).

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
Magiczny tenis Igi Świątek. Jest drugi kolejny finał w WTA w Madrycie
Tenis
Rywalka Igi Świątek: „Jestem starsza i mądrzejsza”
Tenis
Madryt we łzach. Wzruszające pożegnanie Rafaela Nadala
Tenis
Hubert Hurkacz żegna się z Madrytem. Serwis tym razem nie pomógł
Tenis
Pojawiły się nerwy i strach. Iga Świątek awansowała do półfinału w Madrycie
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił