Idąc do siatki, by przyjąć gratulacje za zwycięstwo, Mensik złożył dłonie, jakby przepraszał, a może składał hołd utytułowanemu Serbowi. Młody Czech na konferencji prasowej opowiadał, jak to dzięki Djovkovicovi rozpoczął treningi i czerpał z jego przykładu inspirację, aby piąć się na tenisowy szczyt. Trzy lata temu pobierał nawet nauki u swojego mistrza, zaproszony przez niego na specjalne konsultacje.
Na Hard Rock Stadium Mensik porzucił jednak wszelkie sentymenty. Widać było, że czuje respekt, lecz nie strach. Idola pokonał 7:6 (4), 7:6 (4). Zrewanżował się tym samym za porażkę w Szanghaju z ubiegłego roku, kiedy uczeń i mistrz stoczyli trzysetowy pojedynek. Wtedy nastolatek nie był w stanie opanować stresu. Na Florydzie, nie tylko w finale, zaprezentował nadzwyczajną dojrzałość. Odniósł największe zwycięstwo w dopiero co rozpoczynającej się zawodowej karierze.
Objawienie sezonu 2024
O tym, jaki drzemie w nim potencjał, przekonał tenisowych ekspertów – w tym Djokovicia – podczas juniorskiego Australian Open w 2022 roku. W trwającym trzy godziny i 45 minut finałowym pojedynku przegrał z Amerykaninem Brunem Kuzuharą. Zrobił jednak takie wrażenie, że to po tym meczu Serb poprosił swojego agenta, aby zorganizował wspólne zajęcia z młodym zawodnikiem. Po finale w Miami Djoković powiedział, że „zazwyczaj jest wściekły po porażkach, ale teraz czuje pewnego rodzaju satysfakcję”. Miał nosa.
Czytaj więcej
W ćwierćfinale Miami Open Iga Świątek poniosła jedną z najbardziej zastanawiających porażek w swo...
Po znaczącym wyniku w Melbourne Czech podążał tradycyjną tenisową drogą, ogrywając się w ITF-ch (w tym w Bytomiu), a potem w challengerach (w Poznaniu uległ Giovanniemu Mpeteshi-Perricardowi). W 2023 roku przeszedł eliminacje US Open i dwie rundy turnieju głównego.