Reklama

Nie drażnić Igi Świątek. Najpierw kłopoty, a potem awans Polki do trzeciej rundy Wimbledonu

Iga Świątek pokonała Caty McNally 5:7, 6:2, 6:1 i awansowała do trzeciej rundy Wimbledonu. Jej kolejną rywalką będzie inna Amerykanka Danielle Collins.

Publikacja: 03.07.2025 19:56

Nie drażnić Igi Świątek. Najpierw kłopoty, a potem awans Polki do trzeciej rundy Wimbledonu

Foto: REUTERS/Andrew Couldridge

Przed meczem Iga Świątek ostrzegała, że McNally jest o wiele lepszą zawodniczką, niż wskazuje na to jej ranking (208. WTA). I już pierwszy set potwierdził, że to może nie być lekkie, łatwe i przyjemne popołudnie.

Co prawda Iga zaczęła pewnie i wyszła na prowadzenie 4:1, ale potem popełniała niewymuszone błędy, roztrwoniła całą przewagę i w efekcie przegrała 5:7.

Faworytki żegnają się z Wimbledonem

Kibice przecierali oczy ze zdumienia. Pojawiły się uzasadnione obawy, że Świątek może podzielić los innych faworytek. Spośród pięciu najwyżej rozstawionych w turnieju odpadły już Coco Gauff (2.), Jessica Pegula (3.), Qinwen Zheng (5.) i Jasmine Paolini (4.), czyli finalistka z ubiegłego roku. Została tylko liderka światowego rankingu Aryna Sabalenka.

Iga wzięła jednak głęboki oddech i włączyła tryb turbo. Przez drugiego seta przeszła w ekspresowym tempie, zwyciężyła 6:2. W trzecim szybko przełamała rywalkę i wygrała 6:1, kończąc mecz asem serwisowym.

Czytaj więcej

Paryż 2024. Dlaczego Danielle Collins uważa, że Iga Świątek jest nieszczera?
Reklama
Reklama

Teraz zmierzy się z Danielle Collins. Amerykanka (54.) w niecałą godzinę rozbiła 6:4, 6:1 Słowenkę Veronikę Erjavec. Szykują się spore emocje, bo od czasu zeszłorocznych igrzysk olimpijskich Amerykanka ma jakieś nieuzasadnione pretensje do naszej tenisistki. Po porażce w Paryżu zaczęła ją atakować w wywiadach, zarzuciła jej nieszczerość.

To będzie ich dziesiąty mecz. Polka wygrała siedem z nich, ale ostatni zakończył się jej porażką – 1:6, 5:7 w tym roku w Rzymie. W sobotę będzie miała więc szansę wziąć rewanż.

Wimbledon. Kiedy gra Kamil Majchrzak?

W piątek na kort wyjdzie Kamil Majchrzak. Polak po raz drugi w karierze awansował do trzeciej rundy turnieju wielkoszlemowego.

Czytaj więcej

W poniedziałek zaczyna się Wimbledon. Trawa Idze Świątek już niestraszna

Teraz spotka się z Francuzem Arthurem Rinderknechem (72. ATP), który w Londynie wyeliminował już Alexandra Zvereva, czyli trzecią rakietę świata. Mecz powinien się rozpocząć około godziny 16.

Przed meczem Iga Świątek ostrzegała, że McNally jest o wiele lepszą zawodniczką, niż wskazuje na to jej ranking (208. WTA). I już pierwszy set potwierdził, że to może nie być lekkie, łatwe i przyjemne popołudnie.

Co prawda Iga zaczęła pewnie i wyszła na prowadzenie 4:1, ale potem popełniała niewymuszone błędy, roztrwoniła całą przewagę i w efekcie przegrała 5:7.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Tenis
US Open. Nieoczekiwane ciężary, ale jest awans Igi Świątek do trzeciej rundy
Tenis
Mecz jak rozgrzewka. Iga Świątek w godzinę w drugiej rundzie US Open
Tenis
Losowanie US Open. Iga Świątek poznała pierwszą rywalkę, nigdy ze sobą nie grały
Tenis
Czas na US Open. Iga Świątek atakuje tenisowy tron
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Tenis
Iga Świątek królową Cincinnati. Będzie powrót na drugie miejsce w światowym rankingu
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama