Roland Garros. Iga Świątek w poniedziałek zaczyna obronę tytułu

Roland Garros rozpoczął się dla Polaków źle, bo od porażki Kamila Majchrzaka. W poniedziałek do obrony tytułu przystępuje Iga Świątek.

Publikacja: 25.05.2025 20:12

Iga Świątek ma za sobą trudny czas, a w Paryżu presja będzie ogromna.

Iga Świątek ma za sobą trudny czas, a w Paryżu presja będzie ogromna.

Foto: REUTERS/Aleksandra Szmigiel

Kamil Majchrzak szybko pożegnał się z paryskimi kortami. Przegrał 3:6, 3:6, 6:7 (2-7) z Hamadem Medjedoviciem, 21-letnim Serbem, nazywanym uczniem Novaka Djokovicia.

W męskim turnieju został nam więc już tylko Hubert Hurkacz, który w sobotę stoczył zacięty bój z Djokoviciem w finale w Genewie. Tak blisko pokonania byłego lidera rankingu ATP Polak jeszcze nie był (wcześniej doznał siedmiu porażek). Wygrał pierwszego seta, a w trzecim prowadził już 4:2.

Novak Djoković sprawił sobie prezent

Rywal jednak nie odpuszczał, potrzebny był drugi tego dnia tie-break, a w nim Djoković nie dał Hurkaczowi szans. Zwyciężył 5:7, 7:6 (7-2), 7:6 (7-2) i doczekał się setnego tytułu w karierze. Przed nim w tej klasyfikacji są tylko Roger Federer (103) i Jimmy Connors (109). Stał się też pierwszym tenisistą w erze open, który zdobywał tytuły w 20 sezonach.

– Wspaniały mecz, pełne trybuny, piękna atmosfera. Hubi był prawdopodobnie bliżej zwycięstwa niż ja – opowiadał Djoković, który w czwartek obchodził 38. urodziny i sprawił sobie prezent, wygrywając pierwszy turniej od igrzysk olimpijskich w Paryżu.

Czytaj więcej

Mirosław Żukowski: Iga Świątek. Czas na nowe życie

– To naprawdę inspirujące, jak prezentujesz się na korcie i poza nim. To niesamowite, co osiągnąłeś, więc gratulacje i podziękowania za to, co zrobiłeś dla całego tenisa – mówił podczas dekoracji Hurkacz.

Polak miał niepowtarzalną okazję wpisać Djokovicia na listę pokonanych tenisowych legend. Przed rokiem wygrał w drugiej rundzie w Rzymie z Rafą Nadalem, a cztery lata temu w ćwierćfinale Wimbledonu rozprawił się z Federerem.

Kiedy mecz Iga Świątek – Rebecca Sramkova?

Hurkacz nie dał rady Djokoviciowi, ale może z nadzieją czekać na Roland Garros. W pierwszym spotkaniu w Paryżu zmierzy się we wtorek z rewelacyjnym 18-letnim Brazylijczykiem Joao Fonsecą, triumfatorem Next Gen ATP Finals – turnieju dla najlepszych tenisistów młodego pokolenia.

Czytaj więcej

Iga Świątek broni tytułu w Roland Garros. Droga kręta i wyboista

Tego dnia na kort wyjdzie też Magdalena Fręch, by zagrać z Ons Jabeur. Wcześniej, bo w poniedziałek, zobaczymy po raz pierwszy Igę Świątek. Jej mecz na korcie centralnym wyznaczono w samo południe. Polka zmierzy się ze Słowaczką Rebeką Sramkovą (kilka godzin później Magda Linette spotka się z Clarą Tauson). Rywalizowały ze sobą raz – podczas tegorocznego Australian Open. Świątek wygrała w drugiej rundzie 6:0, 6:2.

Iga ma za sobą trudny czas, a w Paryżu presja będzie ogromna. Oczy wszystkich kibiców będą zwrócone na nią, w końcu broni tytułu i jest królową Roland Garros. By oczyścić głowę przed turniejem, wybrała się na koncert Duy Lipy.

Aryna Sabalenka chwali Igę Świątek

Rywalki Polki już wygrywają. W niedzielę siłę pokazała Aryna Sabalenka. Liderka rankingu WTA pokonała w godzinę 6:1, 6:0 Kamillę Rachimową. A potem przyznała, że Iga to jedna z dwóch tenisistek – obok Sereny Williams – które sprawiły jej najwięcej problemów. Ubiegłoroczny finał w Madrycie, wygrany przez Świątek, uznała za najbardziej wymagający mecz w swojej karierze.

W Roland Garros, podobnie jak w Wimbledonie, nigdy nie triumfowała. Najdalej była w półfinale. Pierwszy raz zagra tu jako najwyżej rozstawiona. – Mentalnie czuję się tak samo. Ranking nie ma znaczenia – przekonuje Sabalenka. – Uwielbiam tę świadomość, że ktoś mnie goni i mam przed sobą jakiś cel. Traktuję to jako wyzwanie. Tak to odbieram i to naprawdę pomaga mi walczyć na korcie.

Sabalenka nie ukrywa, że na kortach ziemnych czuje się pewniej niż kiedykolwiek wcześniej, a o radę zamierza poprosić Rafę Nadala, 14-krotnego mistrza Roland Garros, który w niedzielę został uhonorowany przez organizatorów.

Transmisje z Roland Garros w Eurosporcie

Kamil Majchrzak szybko pożegnał się z paryskimi kortami. Przegrał 3:6, 3:6, 6:7 (2-7) z Hamadem Medjedoviciem, 21-letnim Serbem, nazywanym uczniem Novaka Djokovicia.

W męskim turnieju został nam więc już tylko Hubert Hurkacz, który w sobotę stoczył zacięty bój z Djokoviciem w finale w Genewie. Tak blisko pokonania byłego lidera rankingu ATP Polak jeszcze nie był (wcześniej doznał siedmiu porażek). Wygrał pierwszego seta, a w trzecim prowadził już 4:2.

Pozostało jeszcze 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
Genewa. Hubert Hurkacz tak blisko pokonania Novaka Djokovicia jeszcze nie był
Tenis
Iga Świątek broni tytułu w Roland Garros. Droga kręta i wyboista
Tenis
Półfinał w Rzymie bez Huberta Hurkacza. Iga Świątek trenuje już w Paryżu
Tenis
Novak Djoković i Andy Murray: pół roku i koniec współpracy
Tenis
Szybkie pożegnanie z Rzymem. Iga Świątek zaliczy bolesny spadek w rankingu