Według nieoficjalnych danych organizacja sobotniej GP Polski w Warszawie kosztowała ok. 6 milionów złotych. Chyba można uznać, że te pieniądze zostały wyrzucone w błoto. Żużel zamiast reklamy na światową skalę dostał antyreklamę. Kluby będą miały problemy z przekonaniem potencjalnych sponsorów, że warto inwestować w tę dyscyplinę. Nie wspominając już o pozyskiwaniu nowych kibiców. Nie wiadomo także, czy w przyszłym roku uda się ponownie zapełnić trybuny Stadionu Narodowego (Polski Związek Motorowy podpisał z promotorem cyklu Grand Prix firmą BSI trzyletnią umowę na organizację GP Polski w Warszawie).