Stanisław Chomski zastąpił Rafała Dobruckiego, który zrezygnował ze stanowiska miesiąc temu. Dobrucki był selekcjonerem reprezentacji juniorów od 2012 r., a w grudniu 2020 r., po odejściu Marka Cieślaka, objął również stery seniorskiej kadry. Choć w Grand Prix seryjnie triumfował Bartosz Zmarzlik, w zawodach drużynowych Biało-Czerwonym szło znacznie gorzej. Choć w 2023 r. Polacy wygrali Drużynowy Puchar Świata we Wrocławiu, to nigdy nie zdołali zwyciężyć w turniejach Speedway of Nations.
Cel postawiony przed Chomskim to w pierwszej kolejności obrona tytułu w DPŚ (impreza rozgrywana jest co trzy lata). W przyszłym roku turniej ten odbędzie się w wyjątkowym miejscu – na PGE Narodowym. – Wiadomo, jakie są oczekiwania kibiców i środowiska. Łatwo nie będzie, ale mnie mobilizują takie wyzwania. To będzie szczególne, bo jeszcze nigdy DPŚ nie był rozgrywany na takim stadionie – powiedział nowy selekcjoner, cytowany przez oficjalny serwis żużlowej reprezentacji.
Czytaj więcej
Międzynarodowa Federacja Motocyklowa (FIM) ogłosiła kalendarz cyklu Speedway Grand Prix na sezon...
Chomski był już selekcjonerem polskiej kadry – w 2005 r. dowodzona przez niego drużyna wygrała DPŚ, który wówczas rozgrywany był jeszcze rokrocznie. Większość kariery trenerskiej spędził jednak w Stali Gorzów, w której wcześniej, w latach 70., występował także jako zawodnik. Oprócz Stali prowadził Polonię Piła (1996-1998), Wybrzeże Gdańsk (2010-2014) oraz Unibax Toruń (2014).
Nowy selekcjoner wraca do pracy z trenerskiej emerytury. – Od roku nie jestem aktywnym trenerem. (...) Jak media zaczęły mnie pytać o kadrę, to mówiłem: nie. Sądziłem, że to powinien wziąć ktoś młodszy. Na początku rozmów z szefem żużla też byłem sceptyczny, ale jego argumenty sprawiły, że dobrnęliśmy do brzegu. Teraz mogę zapewnić, że będę się starał z całych sił, żeby kadra odniosła sukces – zapowiedział.