– Mogę potwierdzić, że pan Szymon W. został zatrzymany do jednej ze spraw prowadzonych przez Zachodniopomorski Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji w Szczecinie – przekazała w rozmowie z Interią rzeczniczka Prokuratury Krajowej, Katarzyna Calów-Jaszewska.
– Prokurator przedstawił Szymonowi W. zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej (art. 258 § 1 k.k.) oraz posługiwania się nierzetelnymi fakturami potwierdzającymi nieprawdę, co doprowadziło do uszczuplenia należności publicznoprawnych (podatku VAT) – poinformowała rzeczniczka. Wskazała, że żużlowiec został przesłuchany w charakterze podejrzanego. – Prokurator zastosował wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji. Po czynnościach Szymon W. został zwolniony – dodała Calów-Jaszewska, zaznaczając, że „jest to jeden z wielu podejrzanych występujących w tym postępowaniu”.
W rozmowie z WP Sportowymi Faktami do sprawy odniósł się sam zawodnik, przekonując, że „dotyczy to zdarzeń sprzed wielu lat”. – Mój wątek ma marginalne znaczenie. Czynności w mojej sprawie zostały zakończone i prokuratura nie ma do mnie dalszych pytań, gdyż złożyłem wyczerpujące wyjaśnienia. Po zakończeniu czynności wróciłem do domu i nie jestem zatrzymany, a jakiekolwiek inne informacje w tej sprawie są nieprawdziwe – powiedział.
Czytaj więcej
Wydawało się, że trudno będzie przebić kontrowersje związane z rozdaniem tzw. stałych dzikich kar...
– Przy tej okazji chciałbym uczulić młodych zawodników, aby zawsze rzetelnie sprawdzali ludzi, z którymi współpracują, bo będąc w pełni skoncentrowanym na swojej karierze łatwo popełnić błąd polegający na zaufaniu nieuczciwym doradcom – dodał żużlowiec.