Wisła pokonała Polonię Warszawa po dwóch golach Pawła Brożka i wielkich nerwach. Brożek mówi, że nie jest w najwyższej formie, ale zaprzecza, by kłócił się z trenerem Maciejem Skorżą. Po bramkach biegł do ławki rezerwowych cieszyć się razem z nim.
W Krakowie jest jednak nerwowo, bo gdyby Wiśle nie udało się wygrać, byłoby jej trudno wrócić do walki o mistrzostwo. Trener Polonii Jacek Zieliński wiedział, że Wisła to w tym sezonie Brożek i reszta, nie wymyślił jednak sposobu na to, by go zatrzymać. Polonia straciła w lidze 11 goli, cztery po strzałach napastnika z Krakowa.
W dwóch wiosennych meczach zrobiła nie gorsze wrażenie od rywali, ale wywalczyła tylko jeden punkt.
Skorża przyznał, że trudno wyobrazić sobie Wisłę bez Brożka. Klub, który w ostatniej dekadzie najczęściej świętował mistrzostwo, teraz zaciska pasa. Ostatnim transferem za gotówkę było sprowadzenie ponad rok temu Juniora Diaza za 300 tysięcy euro. Brożek ma odejść latem.
[srodtytul]Pomoc Legii razy cztery [/srodtytul]