Liga w kryzysie

Stadiony w przebudowie, kluby oszczędzają, piłkarze marzą o wyjeździe na Zachód, prokuratura tropi, Ekstraklasa SA kolekcjonuje porażki. Tak wygląda polska piłka na początku roku

Publikacja: 27.02.2009 00:56

Wojciech Szala i Radosław Majewski, czyli dzisiaj derby stolicy.

Wojciech Szala i Radosław Majewski, czyli dzisiaj derby stolicy.

Foto: Rzeczpospolita, Raf Rafał Guz

Rok zaczął się od strajków piłkarzy Polonii Bytom i ŁKS Łódź, niezadowolonych z warunków pracy. Takie strajki mogliby ogłosić zawodnicy większości klubów, bo powodów mieliby sporo. Ale czy mieliby też rację?

Ekstraklasa polska pozostaje wciąż instytucją, w której zaledwie kilka z 16 klubów pasuje do nazwy. Ekstraklasa to, alfabetycznie: Lech, Legia, Wisła Kraków. Reszta to ubodzy krewni. Jeśli nawet nieodstający pod względem materialnym, to organizacyjnym na pewno.

[srodtytul]Pięć minut Bełchatowa[/srodtytul]

Bogactwo (jak na polskie warunki) Bełchatowa, Polonii, Górnika Zabrze, Cracovii nie stanowi żadnego atutu, bo nie wystarczy mieć pieniądze. Trzeba jeszcze umieć je wykorzystywać, a jeśli administratorów klubów szuka się w kręgu najbliższych znajomych i protegowanych właściciela lub sponsora, to na ogół źle się kończy.

[wyimek]Emocjonujemy się reprezentacją, ale to ekstraklasa jest dniem powszednim futbolu[/wyimek]

Bełchatów miał swoje pięć minut, kiedy charyzmatyczny trener Orest Lenczyk i prezes klubu Jerzy Ożóg mówili tym samym językiem. Obydwaj wiedzieli, czego chcą, wyniki drużyny potwierdzały słuszność decyzji transferowych i szkoleniowych. Bełchatów przestał być futbolową prowincją.

Ale od kiedy władze kopalni uznały, że na futbolu i prowadzeniu klubu znają się równie dobrze jak na węglu, wiadomo było, że koniec jest bliski. Klub wrócił na stare pozycje, a Paweł Janas uznał, że w bełchatowskich warunkach nic więcej nie jest w stanie zrobić i teraz wszystko w rękach Rafała Ulatowskiego.

Jest on jednym z najzdolniejszych trenerów młodego pokolenia (ma 36 lat), zaufaniem obdarzył go Leo Beenhakker, u boku Czesława Michniewicza zdobył z Zagłębiem Lubin mistrzostwo Polski, ale samodzielnie jeszcze niewiele osiągnął. Starszy o kilkanaście miesięcy Maciej Skorża to w porównaniu z Ulatowskim rutynowany trener.

Ale to właśnie ta generacja szkoleniowców, wykształconych, jeżdżących na staże do zachodnich klubów, mówiących kilkoma językami i jeszcze nieumoczonych (mam nadzieję) w korupcję, powinna nadawać ton w naszej piłce. Co wcale nie oznacza, że nie ma w niej miejsca dla starszych, którzy pracowali na swoją pozycję przez lata.

Franciszek Smuda skończył w czerwcu 60 lat, ale jest młodszy duchem od niejednego 30-letniego zawodnika. I nie sądzę, że byłby lepszym trenerem, gdyby posługiwał się laptopem. Może poziom Smudy osiągną inni znani przed laty piłkarze – dziś pracujący z różnym skutkiem trenerzy. Jesienią Marek Motyka miał z Polonią Bytom wyniki znacznie lepsze, niż się spodziewano. Trzeba bowiem pamiętać o kłopotach tego klubu w uzyskaniu licencji, ciągłym poszukiwaniu pieniędzy na działalność i ograniczonych możliwościach transferowych. W podobnej sytuacji jest Jacek Zieliński w Lechii.

Trochę więcej szczęścia ma Ryszard Tarasiewicz w Śląsku, którego sytuację może poprawić planowane wykupienie klubu przez Polsat. Trudno zrozumieć, dlaczego nikt równie bogaty nie chce zainwestować w Lechię – klub „Solidarności” w Gdańsku – i zbijać kapitał na legendzie schyłku komunizmu.

[srodtytul]Widać budowę[/srodtytul]

Dziś niska pozycja w tabeli Lechii, Polonii Bytom, Piasta Gliwice, Jagiellonii czy ŁKS wynika z ich bardzo ograniczonych możliwości finansowych i związanych z tym nerwowych decyzji kadrowych. Z Piasta nie należało zwalniać Marka Wleciałowskiego – trenera uczciwego i kulturalnego. Nadmiaru takich ludzi w polskim futbolu nie ma.

Kliniczny jest przypadek ŁKS, gdzie nie wiadomo, kto rządzi, jeden Marek Chojnacki potrafił jakimś cudem godzić wodę z ogniem, kluczyć między niekompetentnymi działaczami i namawiać zawodników, żeby jednak zechcieli w tych warunkach grać dla klubu, który obchodzi stulecie istnienia i nie wolno tej historii plamić.

Z ŁKS wiąże się jeszcze jedno pytanie: czy wybitni reprezentanci Polski Tomasz Hajto i Piotr Świerczewski, których bez żalu pozbyto się w innych klubach, a którzy teraz spotkają się w Łodzi, pomogą klubowi, czy też przyczynią się do jego upadku?

Nawet narzekając, nie można jednak nie dostrzegać pozytywnych zmian w ligowym futbolu. Budowę lub remonty stadionów wreszcie widać gołym okiem – w Warszawie, Poznaniu, Krakowie, Bełchatowie. Na razie trudno nam będzie dojechać na stadion, zaparkować samochód, a potem będziemy ściskać się na trybunie, ale wkrótce te kłopoty miną i wreszcie poczujemy się na swoich stadionach jak w teatrach marzeń.

Emocjonujemy się wynikami reprezentacji, ale to ekstraklasa jest dniem powszednim futbolu. Im jaśniejszy on będzie, tym więcej radości da nam drużyna narodowa.

[ramka]Wydarzenia zimy i co z nich wyniknie

1. LECH: Czy spełni oczekiwania i stanie się wreszcie drużyną marzeń Polaków?

2. LEGIA: Czy kibice zaczną zgodnie dopingować swój klub i przestaną toczyć bezsensowne wojny z ITI?

3. POLONIA Warszawa: Czy utrzyma nadspodziewanie wysoką pozycję? Premier Józef Oleksy został członkiem rady nadzorczej.

4. WISŁA: Czy obroni tytuł, a Paweł Brożek koronę króla strzelców?

5. BEŁCHATÓW: Jaki wpływ na grę będzie miała kontuzja Łukasza Garguły, odejście Tomasza Jarzębowskiego i Carla Costly’ego?

6. ŚLĄSK: Czy Sebastian Mila będzie grał tak, żeby wrócić do kadry, a Ryszard Tarasiewicz spełni swoje marzenie i zajmie miejsce Leo Beenhakkera?

7. ARKA: Na ile wproszenie się Czesława Michniewicza do prokuratury wpłynie na grę jego drużyny?

8. RUCH: Czy odniesie korzyści z obecności na giełdzie?

9. POLONIA Bytom: Jaka obrona bez Marcina Komorowskiego, jaka pomoc z Jerzym Brzęczkiem?

10. JAGIELLONIA: Ukarana degradacją za korupcję nie ma nic do stracenia. Powracający z zagranicy Tomasz Frankowski ma wiele do zyskania.

11. LECHIA: Jesienią poniżej oczekiwań, teraz osłabiona po odejściu Łukasza Trałki.

12. ODRA: Nigdy nie spadła. Bez dużych pieniędzy, bez zarzutów korupcyjnych, z wyjątkowo obrotnymi działaczami i Antonim Piechniczkiem w roli doradcy.

13. ŁKS: Tomasz Hajto i Piotr Świerczewski wzmocnią drużynę czy ją osłabią?

14. PIAST: Przykład awansu ponad stan i możliwości.

15. CRACOVIA: Czyli same pieniądze ComArchu nie wystarczą.

16. GÓRNIK: Czy może spaść drużyna ze słynnym trenerem (Henryk Kasperczak) i bogatym sponsorem (Allianz)?[/ramka]

Rok zaczął się od strajków piłkarzy Polonii Bytom i ŁKS Łódź, niezadowolonych z warunków pracy. Takie strajki mogliby ogłosić zawodnicy większości klubów, bo powodów mieliby sporo. Ale czy mieliby też rację?

Ekstraklasa polska pozostaje wciąż instytucją, w której zaledwie kilka z 16 klubów pasuje do nazwy. Ekstraklasa to, alfabetycznie: Lech, Legia, Wisła Kraków. Reszta to ubodzy krewni. Jeśli nawet nieodstający pod względem materialnym, to organizacyjnym na pewno.

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Piłka nożna
Żałoba po śmierci papieża Franciszka. Co z meczami w Polsce?
Materiał Promocyjny
Między elastycznością a bezpieczeństwem
Piłka nożna
Barcelona bliżej mistrzostwa Hiszpanii. Bez Roberta Lewandowskiego pokonała Mallorcę
Piłka nożna
Neymar znów kontuzjowany. Czy wróci jeszcze do wielkiej piłki?
Piłka nożna
Robert Lewandowski kontuzjowany. Czy opuści El Clasico?
Piłka nożna
Czy Carlo Ancelotti opuści Real Madryt i poprowadzi reprezentację Brazylii