Reklama

W niedzielę Real – Barcelona. Madryt czeka na rock and rolla

W niedzielę pierwsze w tym sezonie El Clasico. Stawką meczu Real – Barcelona będzie pozycja lidera ligi hiszpańskiej. W bramce Katalończyków zagra Wojciech Szczęsny, zabraknie Roberta Lewandowskiego.

Publikacja: 24.10.2025 05:04

W bramce Katalończyków zagra Wojciech Szczęsny

W bramce Katalończyków zagra Wojciech Szczęsny

Foto: REUTERS/Albert Gea

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jak wygląda obecna sytuacja Barcelony oraz Realu Madryt przed nadchodzącym El Clasico?
  • Jakie były wyniki poprzednich starć Barcelony z Realem Madryt oraz jakie znaczenie mają dla obu drużyn?
  • Dlaczego Robert Lewandowski nie weźmie udziału w najbliższym El Clasico i jaka jest jego przyszłość w Barcelonie?
  • Jaka rola przypadnie Wojciechowi Szczęsnemu?

Barcelona już dawno nie przystępowała do El Clasico tak mocna psychicznie. W poprzednim sezonie wygrała wszystkie cztery mecze z Realem – w lidze oraz finałach Pucharu Króla i Superpucharu Hiszpanii. I były to piłkarskie widowiska, w których oglądaliśmy aż 23 bramki – 16 z nich zdobyli Katalończycy.

Niemal dokładnie rok temu rozbili Królewskich na Santiago Bernabeu 4:0. To był symboliczny początek marszu po mistrzostwo Hiszpanii i pozostałe krajowe trofea.

Dwa gole strzelił wówczas Robert Lewandowski, ale teraz na boisku go zabraknie. Podczas niedawnego meczu z Litwą w eliminacjach mundialu kapitan reprezentacji Polski doznał kontuzji uda.

To już jego drugi uraz w tym sezonie. Przez problemy zdrowotne spędził na murawie 431 minut. W sierpniu skończył 37 lat. Jego przyszłość w Katalonii jest niepewna.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Wojciech Szczęsny dla „Rzeczpospolitej". „Czasami warto być niekonsekwentnym"

Lewandowski namawiał do przyjęcia propozycji Barcelony Wojciecha Szczęsnego, tymczasem sam może wkrótce rozglądać się za nowym pracodawcą. Kontrakt ma ważny do czerwca. Słychać, że ze względu na wiek klub może nie być zainteresowany przedłużeniem z nim umowy.

Bezrobotny na pewno jednak nie zostanie. Ofert mu nie zabraknie. Głośno było o Milanie czy Atletico, kuszą go nadal Saudyjczycy, ale wątpliwe, by wybrał ten kierunek. Chyba prędzej postawiłby na Stany Zjednoczone, które będą żyły futbolem po przyszłorocznym mundialu.

Pod nieobecność Lewandowskiego ważną rolę w niedzielę odegrać może Marcus Rashford. Polski napastnik będzie widzem, ale w bramce Barcelony zobaczymy Szczęsnego. Kiedy decydował się na pozostanie w Katalonii, nie spodziewał się, że stanie przed szansą gry w El Clasico na Santiago Bernabeu. Po przyjściu Joana Garcii szykował się na rolę rezerwowego, ale los znów się do niego uśmiechnął, bo konkurent doznał kontuzji i wypadł z gry na kilka tygodni.

W niedawnej rozmowie z „Rzeczpospolitą” Szczęsny opowiadał, że bał się przerwać emeryturę. Cieszył się życiem rodzinnym, nie wiedział, czy jest w stanie wrócić na wysoki poziom sportowy.

– Trzy miesiące leżenia na sofie to dużo, zwłaszcza w moim wieku. Poza tym uważałem, że nie do końca pasuję profilem do tego zespołu i jego stylu gry – przyznał. – Nie wierzyłem, że ktokolwiek lub cokolwiek będzie mnie w stanie przekonać do zmiany decyzji, ale dzisiaj z perspektywy czasu absolutnie tego nie żałuję. Okazuje się, że czasami warto być niekonsekwentnym.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Liga Mistrzów. Sześć goli Barcelony, Szczęsny ratował ją już w 18. sekundzie

Zaufał żonie. – Byliśmy szczęśliwi. Ta zmiana nie była nam na rękę, ale była chyba zbyt piękną i romantyczną historią, by odmówić – tłumaczył.

Zaryzykował i przeżył cudowną przygodę. Świętował potrójną koronę, a teraz pisze kolejny rozdział tej opowieści.

Szczęsny cały czas czeka na występ na Camp Nou, a w niedzielę rozegra pierwsze w karierze El Clasico na Santiago Bernabeu. Wygląda na to, że nudził się nie będzie.

Gdzie obejrzeć Real – Barcelona?

– Będziemy musieli powstrzymać Kyliana Mbappe, ale najważniejsze, by skupić się na sobie. Chcemy zdobyć jak najwięcej bramek i zachować czyste konto – przekonuje obrońca Barcelony Pau Cubarsi.

Real doznał w tym sezonie tylko jednej, ale za to bardzo bolesnej porażki. W derbach z Atletico przegrał aż 2:5, ale i tak prowadzi w tabeli. Nad Barceloną ma dwa punkty przewagi, więc w niedzielnym El Clasico będzie bronić pozycji lidera.

Reklama
Reklama

Obie drużyny wygrały w mijającym tygodniu swoje mecze w Lidze Mistrzów. Katalończycy pokonali 6:1 Olympiakos Pireus, a Królewscy – 1:0 Juventus Turyn dzięki trafieniu Jude'a Bellinghama.

Czytaj więcej

Ousmane Dembele ze Złotą Piłką. Ferrari wyjechało z garażu

To był pierwszy gol Anglika, odkąd w lipcu przeszedł operację barku. Pomógł mu snajperski instynkt – dopadł do piłki odbitej od słupka i dobił strzał Viniciusa Juniora.

„Druga połowa w wykonaniu Bellinghama przypominała jego debiutancki sezon. Był najlepszym zawodnikiem obok Gülera i Courtois, po raz kolejny prezentując absolutnie wyjątkową formę” – komentuje dziennik „Marca”.

Real w Lidze Mistrzów nie stracił jeszcze punktów i jest na dobrej drodze, by uniknąć scenariusza z zeszłego sezonu, gdy do fazy pucharowej musiał się przebijać przez baraże. „Marca” zauważa jednak, że choć wyniki się zgadzają, to już styl pozostawia sporo do życzenia.

Reklama
Reklama

„Zespół Xabiego Alonso nie zabłysnął, oferując niewiele z rock and rolla, który obiecywał. El Clasico wystawi na próbę trenera, który po zwycięstwie nad Juve utrzymuje imponujący bilans bramkowy, ale może znaleźć się w trudnej sytuacji, jeśli Barca przejmie kontrolę na Santiago Bernabeu” – ostrzega madrycka gazeta.

Dla Alonso, który zastąpił na ławce Carlo Ancelottiego, będzie to pierwsze El Clasico w roli trenera Realu. Jako piłkarz częściej przeżywał porażki, więc też ma coś do udowodnienia. – Jesteśmy na fali wznoszącej, gotowi na starcie z Barceloną – zapowiada.

W Hiszpanii równie gorącym tematem jak El Clasico jest odwołanie meczu Villarrealu z Barceloną w Miami. Miał on się odbyć 20 grudnia i być częścią promocji ligi hiszpańskiej za oceanem. Już wiadomo, że pomysł nie wypali, ale władze LaLigi się nie poddają i nie zamierzają rezygnować z ekspansji na amerykańskim rynku.

Transmisja meczu Real – Barcelona w niedzielę o 16.15 w Eleven Sports 1 i Canal+ Sport

Z tego artykułu dowiesz się:

  • Jak wygląda obecna sytuacja Barcelony oraz Realu Madryt przed nadchodzącym El Clasico?
  • Jakie były wyniki poprzednich starć Barcelony z Realem Madryt oraz jakie znaczenie mają dla obu drużyn?
  • Dlaczego Robert Lewandowski nie weźmie udziału w najbliższym El Clasico i jaka jest jego przyszłość w Barcelonie?
  • Jaka rola przypadnie Wojciechowi Szczęsnemu?
Pozostało jeszcze 94% artykułu

Barcelona już dawno nie przystępowała do El Clasico tak mocna psychicznie. W poprzednim sezonie wygrała wszystkie cztery mecze z Realem – w lidze oraz finałach Pucharu Króla i Superpucharu Hiszpanii. I były to piłkarskie widowiska, w których oglądaliśmy aż 23 bramki – 16 z nich zdobyli Katalończycy.

Niemal dokładnie rok temu rozbili Królewskich na Santiago Bernabeu 4:0. To był symboliczny początek marszu po mistrzostwo Hiszpanii i pozostałe krajowe trofea.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Piłka nożna
Liga Konferencji. Kompromitacja mistrzów Polski na Gibraltarze
Materiał Promocyjny
W poszukiwaniu nowego pokolenia prezesów: dlaczego warto dbać o MŚP
Piłka nożna
Liga Konferencji. Legia łapie oddech, Jagiellonia wraca z tarczą
Piłka nożna
Real bezbłędny w Lidze Mistrzów, czas na El Clasico
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Sześć goli Barcelony, Szczęsny ratował ją już w 18. sekundzie
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Piłka nożna
Prezydent USA grozi palcem. Dlaczego Donald Trump chce odebrać mundial Bostonowi?
Materiał Promocyjny
Prawnik 4.0 – AI, LegalTech, dane w codziennej praktyce
Reklama
Reklama