Szósta kolejka Ligi Mistrzów jest ostatnią rozgrywaną w tym roku kalendarzowym. Faza ligowa zostanie dokończona w styczniu: 7. kolejka jest zaplanowana na 20-21 stycznia, a ostatnia, 8. kolejka, podczas której 18 meczów będzie rozgrywanych jednocześnie – na 28 stycznia.
Liga Mistrzów: Barcelona – Eintracht z bohaterem Koundé
Barcelona, która dwa tygodnie temu została rozbita w Londynie przez Chelsea, wygrała trzy ostatnie mecze ligi hiszpańskiej, w tym przeciw Atletico Madryt (3:1), a w weekend strzeliła aż pięć goli Betisowi w Sewilli (5:3). W starciu z Eintrachtem była faworytem, tym bardziej, że zespół z Frankfurtu w tym sezonie notuje spektakularne porażki (po 1:5 z Atletico i Liverpoolem, 0:3 z Atalantą czy 0:6 z RB Lipsk w „Mikołajki”). Jednocześnie, kibice Barcelony musieli mieć w pamięci niespodziewany przebieg starcia z kwietnia 2022 r., gdy w ćwierćfinale Ligi Europy Eintracht rozłożył Katalończyków na łopatki na ich terenie, długo prowadząc aż 3:0 (po dwóch golach w doliczonym czasie skończyło się 3:2 dla gości z Niemiec).
Czytaj więcej
Wśród wielu rekordów piłkarskiej Ligi Mistrzów można też odnotować najszybsze bankructwo i upadek...
We wtorkowy wieczór w Barcelonie, jednym z nielicznych graczy Eintrachtu, który wystąpił podczas tamtego triumfu, był Ansgar Knauff. To właśnie on skutecznym strzałem w 21. minucie sprawił, że Eintracht znów wprawił Katalonię w osłupienie. Nie byłoby jednak tej kontry i gola, gdyby nie fantastyczna szybkość Nathaniela Browna, bocznego obrońcy, który odebrał futbolówkę Yamalowi, a potem pognał z nią na połowę rywala. Do przerwy to Eintracht prowadził, choć przez prawie 78 proc. czasu piłkę miała Barcelona. Robert Lewandowski raz strzelił skutecznie do bramki, ale sędzia słusznie pokazał spalonego za wcześniejsze podanie do Raphinhi.
Losy meczu odwrócił bohater nieoczywisty: Jules Koundé. Francuz dwa razy w ciągu trzech minut – między 50. a 53. minutą - wykorzystał swoje świetne umiejętności uderzania piłki głową. Za pierwszym razem piłkę dograł mu Marcus Rashford, za drugim (gdy zdrzemnęli się obrońcy Eintrachtu) - Lamine Yamal. Barcelona Hansiego Flicka właśnie tym się różni od Barcelony Xaviego (która przegrała z Eintrachtem we wspominanym 2022 r.), że świetnie radzi sobie z odrabianiem strat i wygrywaniem spotkań, w którym pierwsza straciła bramkę. Po zwycięstwie 2:1 z Eintrachtem, jej bezpośredni awans do 1/8 finału Ligi Mistrzów (do którego konieczne jest miejsce w top 8 po fazie ligowej) jest coraz bardziej prawdopodobny.