Przed pierwszym meczem Lecha Poznań z Crveną Zvezdą Belgrad w eliminacjach Ligi Mistrzów, w serwisach społecznościowych można było zobaczyć porównanie zmian koszulek Schalke Gelsenkirchen i mistrza Serbii. Na początku 2022 r., jeszcze przed początkiem wojny Rosji z Ukrainą, oba kluby reklamowały Gazprom. Kilka dni po inwazji, Niemcy z Zagłębia Ruhry zakleili jednak rosyjskie logo na koszulkach napisem „Schalke 04”. Trzy i pół roku później, latem 2025 r., Gazprom nadal promuje się za to na koszulkach klubu z Belgradu.
Bliskie relacje Serbii i Rosji, które za sprawą prezydenta Aleksandara Vučicia mają odzwierciedlenie w sytuacji „Czerwonej Gwiazdy”, to nic nowego. A jednak widok rosyjskiego logotypu podczas meczu w Poznaniu był dość dojmujący. Jeszcze bardziej ponuro może być w kolejnej rundzie eliminacji Ligi Mistrzów, jeśli Crvena Zvezda zmierzy się w niej z Dynamem Kijów (mistrz Ukrainy musi wyeliminować cypryjski Pafos FC, pierwszy mecz w Lublinie przegrał 0:1). Choć rosyjskie zespoły są wciąż wykluczone przez FIFA i UEFA, europejska federacja przeniosła organizację finału Ligi Mistrzów z Sankt Petersburga do Paryża i zerwała swoją umowę z Gazpromem (z rosyjskimi sponsorami rozstały się też pozostałe zachodnie kluby), to wpływy Rosjan w Belgradzie mają się całkiem dobrze.
Czytaj więcej
Manifestacje, blokady ulic w miastach i dróg między nimi – manifestanci cały czas domagają się pr...
Crvena Zvezda w bliskich relacjach z Rosją
Kilka miesięcy po inwazji, Crvena Zvezda nie tylko nie zerwała kontraktu z Gazpromem, ale jeszcze go przedłużyła, na lepszych dla siebie warunkach. Nowa umowa zagwarantowała mistrzom Serbii pięć zamiast czterech milionów euro rocznie. Dyrektor generalny klubu Nikola Terzić na konferencji prasowej latem 2022 roku mówił: – Jesteśmy dumni z utrzymywania kontaktów z naszymi braćmi z Rosji. To, co dzieje się w Europie, to jakaś antyrosyjska histeria.
Kontakty klubu z Belgradu z „braćmi z Rosji” doprowadziły też do rozegrania kilku meczów towarzyskich z Zenitem Sankt Petersburg, też wspieranym przez Gazprom. W Soczi, na początku lipca 2022 r., spotkanie oglądało ponad 30 tys. kibiców, na stadionie można było zobaczyć flagi Rosji i Serbii oraz hasła „Rosjanie i Serbowie na zawsze braćmi”. Z kolei gdy w marcu 2024 r. Zenit wystąpił w gościnnych progach w Belgradzie, fani na trybunach ułożyli race w kształcie litery–symbolu inwazji na Ukrainę.