Wisła ucieka, Polonia gromi Lecha

Wisła Kraków jest już sama na pierwszym. Legia tylko zremisowała z Cracovią, a Lech przegrał z Polonią Warszawa

Aktualizacja: 17.08.2009 04:30 Publikacja: 17.08.2009 04:15

Mecz we Wronkach. Porażka Lecha (niebieskie koszulki) to sensacja tej kolejki

Mecz we Wronkach. Porażka Lecha (niebieskie koszulki) to sensacja tej kolejki

Foto: Fotorzepa, bartosz jankowski Bartosz Jankowski

Lech Poznań pokazał taką siłę na początku sezonu, że Franciszek Smuda zwlekał z objęciem posady w Polonii Warszawa, byle tylko nie zagrać w debiucie przeciw swojej byłej drużynie. A Jacek Grembocki się Lecha nie bał i poprowadził do zwycięstwa drużynę, którą już za tydzień ma oddać w inne ręce.

W niedzielę dał Józefowi Wojciechowskiemu do myślenia. Od czasu gdy właściciel klubu zapowiedział zwolnienie Grembockiego i zaczął negocjacje ze Smudą, Polonia przegrała tylko w Bredzie w Lidze Europejskiej. W ekstraklasie zwyciężyła dwa razy.

Lech był pewny swego, nie spodziewał się takiej mobilizacji u rywali. A Polonia na dwa gole gospodarzy odpowiedziała czterema, grała lepiej i szybciej, zwłaszcza kiedy przy 2:2 czerwoną kartkę za dotknięcie piłki ręką zobaczył Sławomir Peszko.

Kontrakt ze Smudą jest podobno podpisany. Jeśli Grembocki rzeczywiście odejdzie, może się powtórzyć scenariusz z poprzedniego sezonu, gdy Wojciechowski pospieszył się ze zwolnieniem Jacka Zielińskiego, dziś trenera Lecha, a drużyna raz wytrącona z równowagi już nie potrafiła jej odzyskać.

[srodtytul]Lechia już na ziemi[/srodtytul]

Reklama
Reklama

GKS Bełchatów meczem z Wisłą chciał odpiąć łatkę największego rozczarowania początku sezonu. Marzenia skończyły się po 27 minutach. Tomasz Wróbel wybił piłkę z linii bramkowej ręką, sędzia pokazał mu czerwoną kartkę, a Wiśle przyznał rzut karny, zamieniony na gola przez Arkadiusza Głowackiego. Kapitan mistrzów Polski zdobył drugą bramkę w trzecim meczu, w poprzednich ośmiu sezonach nigdy nie strzelił więcej niż jednego gola.

Z przewagą zawodnika Wisła mogła już sobie pozwolić na luz. Bełchatów nie rezygnował, ale stracił jeszcze dwie bramki. Wreszcie odblokował się Paweł Brożek, który zdobył pierwszego gola w sezonie.

A w Bełchatowie zaczyna być bardzo gorąco. GKS w następnej kolejce zagra z Piastem Gliwice, jeśli nie wygra, Ulatowski może zacząć martwić się o swoją posadę. Drugi raz jego drużyna źle zaczyna rozgrywki.

Wisła zaczęła uciekać reszcie stawki także z pomocą Odry Wodzisław, która szybko zgasiła entuzjazm Lechii i wygrała w Gdańsku 2:0.

Legia potknęła się na Cracovii. Pytany o przyczyny słabej gry drużyny na początku sezonu Orest Lenczyk powiedział, że gdy się strzela dwa gole – jak Cracovia w spotkaniu z Lechią – to przegrać nie wypada. Przez trzy dni zrozumieli to jego piłkarze, którzy w Warszawie co prawda gola nie strzelili, ale bronili tak skutecznie, że zmusili do podzielenia się punktami kandydata do tytułu. A gdyby Bartosz Ślusarski wykorzystał chociaż jedną sytuację oko w oko z Janem Muchą, Cracovia mogła w Warszawie wygrać.

Legia ma problem, bo zaczyna nudzić. Zaczęła sezon mocnym uderzeniem, rozbijając Zagłębie Lubin, ale później nastało 180 ligowych minut udręki dla kibiców: tydzień temu z Arką, teraz z Cracovią, już bez szczęśliwego zakończenia.

Reklama
Reklama

Pośmiewiskiem ligi stało się Zagłębie Lubin. Nie pomogło nawet przyjście Piotra Świerczewskiego, dla którego to już 15. klub w karierze. Drużyna z Lubina w trzech meczach straciła 12 goli. Piast rozgromił Zagłębie i tym, którzy meczu nie widzieli, trudno zrozumieć, że trener Andrzej Lesiak nie kłamie, mówiąc, że do tego, aby zakończył się wynikiem nie 1:4, ale 4: 1, brakowało niewiele.

Po trzech kolejkach Jagiellonii Białystok do Zagłębia brakuje już tylko trzech punktów, a zaczynała sezon z dziesięcioma ujemnymi. W sobotę nie dała szans Koronie Kielce. Obie drużyny mają żółto-czerwone barwy, a w swoich składach siedmiu piłkarzy, którzy wcześniej grali u przeciwników. Tomasz Frankowski w Koronie nie grał, ale strzelił 124. gola w polskiej lidze. Wczoraj skończył 35 lat.

[srodtytul]Kapitan z zarzutami[/srodtytul]

Wrocławska prokuratura zaczyna oszczędzać na transporcie. Po meczu Śląska z Polonią Bytom (2:1) zatrzymała kapitana gości Rafała G., podobno nie pozwalając mu się nawet wykąpać. 26-letni piłkarz otrzymał zarzut przyjęcia łapówki w 2005 roku, w ostatniej kolejce trzeciej ligi w meczu pomiędzy Wierną Małogoszcz a Motorem Lublin. Wierna przegrała 1:3. Nie wiadomo, czy G. przyznał się do winy, ale został zwolniony do domu.

[ramka][b]3.kolejka[/b]

[b]ŚLĄSK WROCŁAW – POLONIA BYTOM 2:1 (1:1)[/b]

Reklama
Reklama

Bramki: dla Śląska - T. Szewczuk (35), K. Wołczek (73); dla Polonii - G. Podstawek (40). Żółte kartki: S. Mila (Śląsk); S. Sawala (Polonia). Sędziował Marcin Borski (Warszawa). Widzów 7000.

Śląsk: Vazgec - Wołczek (87, Mila), Celeban, Spahić, Pawelec - M. Gancarczyk (69, Socha), Łukasiewicz, Ulatowski, Dudek - J. Gancarczyk,Szewczuk (74, Biliński).

Polonia: Skaba - Hricko, Klepczyński, Killar, Kotrys - Sawala, R. Grzyb, Radzewicz (63, Tomasik), Barcik - Bazik, Podstawek (73, Ślifirczyk).

[b]RUCH CHORZÓW – ARKA GDYNIA 1:0 (1:0)[/b]

Bramka: A. Sobiech (20). Żółte kartki: K. Nykiel (Ruch); M. Budziński (Arka). Sędziował Daniel Stefański (Bydgoszcz). Widzów 6000.

Reklama
Reklama

Ruch: Pilarz - Nykiel, Baran, Sadlok, Brzyski - W. Grzyb, Scherfchen, Balaz (89, Janoszka), Straka (29, Pulkowski) - Sobiech (60, Nowacki), Niedzielan.

Arka: Bledzewski - Kowalski, Szmatiuk, Płotka (46, Ulanowski), Bednarek - Sokołowski (75, Trytko), Budziński, Ława, Mrowiec, Wachowicz (84, Niciński) - Labukas.

[b]PIAST GLIWICE – ZAGŁĘBIE LUBIN 4:1 (2:1)[/b]

Bramki: dla Piasta - K. Wilczek (17 i 55), K. Glik (34), S. Olszar (71); dla Zagłębia - I. Micanski (9). Żółte kartki: T. Podgórski, M. Michniewicz (Piast); P. Kocot, P. Świerczewski (Zagłębie). Sędziował Artur Radziszewski (Warszawa). Widzów 3000.

Piast: Szmatuła - Podgórski (29, Michniewicz), Kowalski, Glik, Szary - Smektała, Gamla, Wilczek (79, Maciejak), Muszalik, Chylaszek (69, Łudziński) - Olszar.

Reklama
Reklama

Zagłębie: Ptak - Kocot, Stasiak, Jasiński, Dinis - Caiado, Hanzel, Goliński (46, Kędziora), Świerczewski (82, Jackiewicz), olendowicz (65, Plizga) - Micanski.

[b]JAGIELLONIA BIAŁYSTOK – KORONA KIELCE 2:0 (1:0)[/b]

Bramki: I. Lewczuk (34), T. Frankowski (83). Żółte kartki: K. Król, P. Stano (Jagiellonia); J. Markiewicz, D. Łatka, K. Gajtkowski, Edi (Korona). Sędziował Sebastian Jarzębak (Bytom). Widzów 8000.

Jagiellonia: Gikiewicz - Lewczuk, Stano, Skerla, Król (62, Norambuena) - Gevorgyan (58, Reich), Zawistowski, Hermes, Bruno - Grosicki (86, Jarecki), Frankowski.

Korona: Cierzniak - Nawotczyński, Hernani, Markiewicz, Edson - Łatka (62, Nowak), Edi, Zganiacz, Sobolewski (61, Kiełb) - Gajtkowski (81, Cichos), Buśkiewicz.

Reklama
Reklama

[b]WISŁA KRAKÓW – GKS BEŁCHATÓW 3:0 (2:0)[/b]

Bramki: A. Głowacki (27 z karnego), Paweł Brożek (29), 3:0 Marcelo (73). Żółte kartki: P. Małecki (Wisła); P. Rachwał, M. Szyndrowski (GKS). Czerwona kartka: T. Wróbel (26, GKS). Sędziował Paweł Gil (Lublin). Widzów 2000.

Wisła: Cebanu - Alvarez, Głowacki (80, Jop), Marcelo, Piotr Brożek - Łobodziński (74, Ćwielong), Sobolewski, Cantoro (71, Jirsak), Kirm - Małecki, Paweł Brożek.

Bełchatów: Sapela - Szyndrowski, Pietrasiak, Lacić, Popek - Wróbel, Rachwał (90, Cetnarski), Tosik (63, Gol), Korzym (74, Małkowski) - Costly, Ujek.

[b]LEGIA WARSZAWA – CRACOVIA 0:0[/b]

Żółte kartki: J. Rzeźniczak, M. Komorowski (Legia); Ł. Derbich, D. Pawlusiński, Ł. Tupalski (Cracovia). Czerwona kartka: J. Rzeźniczak (90, Legia).

Sędziował Robert Małek (Katowice). Widzów 5000.

Legia: Mucha - Rzeźniczak, Astiz, Szala, Komorowski - Radović (46, Szałachowski), Iwański, Borysiuk (78, Roger), Giza, Rybus - Mięciel (66, Paluchowski).

Cracovia: Cabaj - Mierzejewski, Polczak, Tupalski, Derbich - Szeliga, Baran (85, Wasiluk), Pawlusiński, Moskała (90, Witkowski), Kłus (36, Sasin) - Ślusarski.

[b]LECHIA GDAŃSK – ODRA WODZISŁAW 0:2 (0:0)[/b]

Bramki: Bueno (80), T. Radzinevicius (90). Żółte kartki: P. Cvirik, P. Wiśniewski,

I. Lukjanovs, M. Bajić (Lechia); J. Kuranty, R Kłos (Odra). Czerwona kartka: J. Kuranty (88, Odra). Sędziował Hubert Siejewicz (Białystok). Widzów 11 000.

Lechia: M. Bąk - K. Bąk, Cvirik, Wołąkiewicz, Mysona (87, Kowalczyk) - Kaczmarek, Surma, Piątek (58, Buzała), Nowak (72, Bajić), Wiśniewski - Lukjanovs.

Odra: Stachowiak - Kłos, Kowalczyk, Dymkowski, Kuranty - Piechniak, Malinowski, Kokoszka, Wodecki (75, Chwalibogowski) - Bueno (89, Radzinevicius), Woś (79, Kwiek).

[b]LECH POZNAŃ – POLONIA WARSZAWA 2:4 (1:1)[/b]

Bramki: H. Rengifo (34), S. Peszko (55) dla Lecha; M. Sarvas (37), T. Jodłowiec (48), M. Nikolić (85), F. Ivanovski (90+2) dla Polonii. Żółte kartki – Lech: S. Peszko, D. Injac, M. Kikut; Polonia: J. Lato. Czerwona kartka (za drugą żółtą): S. Peszko (71).Sędziował K. Ogiya (Japonia). Widzów 5 000.

Lech: Kasprzik - Kikut (86. Bosacki), Arboleda, Djurdević (88. Mikołajczak), Gancarczyk - Peszko, Bandrowski, Stilić, Injac (53. Chrapek), Wilk - Rengifo

Polonia: Przyrowski - Mynar, Jodłowiec, Dziewicki, Sokołowski (29. Zasada) - Sarvas, Trałka (64. Nikolić), Kozioł, Lato - Ivanovski, Gołębiewski (46. Mierzejewski).[/ramka]

Lech Poznań pokazał taką siłę na początku sezonu, że Franciszek Smuda zwlekał z objęciem posady w Polonii Warszawa, byle tylko nie zagrać w debiucie przeciw swojej byłej drużynie. A Jacek Grembocki się Lecha nie bał i poprowadził do zwycięstwa drużynę, którą już za tydzień ma oddać w inne ręce.

W niedzielę dał Józefowi Wojciechowskiemu do myślenia. Od czasu gdy właściciel klubu zapowiedział zwolnienie Grembockiego i zaczął negocjacje ze Smudą, Polonia przegrała tylko w Bredzie w Lidze Europejskiej. W ekstraklasie zwyciężyła dwa razy.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Reklama
Piłka nożna
Naukowcy ostrzegają przed upałami. Czy Amerykanie są przygotowani na mundial?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Piłka nożna
Smutny początek sezonu przy Łazienkowskiej. Legia wygrała w ciszy
Piłka nożna
Klubowe mistrzostwa świata. PSG rozbiło Real i w finale zagra z Chelsea
Piłka nożna
Legia zaczyna sezon. Z nowym trenerem, ale bez nowych piłkarzy
Piłka nożna
Koniec marzeń polskich piłkarek. Debiutantki żegnają się z mistrzostwami Europy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama