Reklama
Rozwiń
Reklama

Postęp jest widoczny. Baraże już mamy, ale nadal walczymy o rozstawienie

Polacy są już pewni gry w marcowych barażach o przyszłoroczny mundial. Poniedziałkowy mecz z Maltą ma jednak jeszcze znaczenie.

Publikacja: 16.11.2025 18:10

Postęp jest widoczny. Baraże już mamy, ale nadal walczymy o rozstawienie

Foto: PAP/Piotr Nowak

Scenariusz ułożył się tak, że wychodząc w piątek na spotkanie z Holandią, polscy piłkarze wiedzieli już, że nikt nie odbierze im baraży, bo Finlandia przegrała niespodziewanie przed własną publicznością z Maltą (0:1).

Na te baraże zapracowali jednak przede wszystkim sami, nie doznając jesienią, już za kadencji Jana Urbana, żadnej porażki. Z Holendrami zagrali odważnie i bez kompleksów. Taką reprezentację chcielibyśmy oglądać zawsze, a nie tylko od święta.

Jakub Kamiński, czyli największy wygrany jesieni

Cieszą się kibice, radości nie krył także sam selekcjoner. Chciał widzieć drużynę, która potrafi utrzymać się przy piłce i rozegrać akcję, a nie bazującą wyłącznie na kontratakach. – Wiele rzeczy, o które prosiłem, zobaczyłem na boisku. Zrobiliśmy kolejny krok do przodu – podsumował mecz na PGE Narodowym.

Czytaj więcej

Jakub Kamiński, strzelec gola w meczu z Holandią. „Zrobimy wszystko, by pojechać na mundial"

Postęp jest widoczny. O ile wrześniowy remis w Rotterdamie można uznać za szczęśliwy, to już w Warszawie o żadnym szczęściu nie było mowy. To był najlepszy występ kadry pod wodzą Urbana, a jednym z największych wygranych jest Jakub Kamiński.

Reklama
Reklama

Były piłkarz Lecha Poznań od dawna uważany jest za wielki talent naszej piłki, ale na przeszkodzie do pokazania pełni umiejętności stawały mu m.in. problemy zdrowotne. Jesień należy jednak do niego. To on urwał się holenderskiej obronie i dał Polsce prowadzenie po pięknej asyście Roberta Lewandowskiego, a wcześniej strzelił gola Finom (3:1) i dołożył asystę.

Kiedy losowanie baraży o mundial 2026?

W teorii Polacy nadal mają szansę na wygranie grupy, ale musiałoby dojść do splotu nieprawdopodobnych zdarzeń. Potrzebowaliby wysokiego zwycięstwa nad Maltą i porażki Holendrów z Litwinami na własnym terenie. W przypadku równej liczby punktów decyduje bilans bramkowy, a ten rywale mają lepszy aż o 13 goli.

Czytaj więcej

Mirosław Żukowski: Cyniczna gra futbolem

Wszystko wskazuje więc na to, że trzeci raz z rzędu Polacy powalczą o wielki turniej w barażach. I oby ponownie ta batalia zakończyła się sukcesem.

To jednak nie znaczy, że spotkanie z Maltą można potraktować jak sparing. Cały czas gra toczy się o rozstawienie i lepszą pozycję wyjściową przed marcowymi play-offami (losowanie w Zurychu w czwartek o 13.00).

Co daje rozstawienie w barażach?

Przed niedzielnymi meczami eliminacji w Europie Polacy wciąż byli w pierwszym koszyku (razem z Włochami, Turcją i Ukrainą). Rozstawienie – przynajmniej w teorii – gwarantuje łatwiejszą ścieżkę awansu, ale też możliwość podejmowania w półfinale (26 marca) przeciwnika z koszyka nr 4 na własnym stadionie. O tym, kto będzie gospodarzem finału (31 marca), zdecyduje losowanie.

Reklama
Reklama

Czytaj więcej

Bogusław Chrabota: Race na Narodowym. Czy pan prezydent zabierze głos?

Zmiany w składzie na spotkanie z Maltą na pewno będą. Wymuszają je kontuzje. Wiadomo, że nie wystąpi Sebastian Szymański, który już po 13 minutach meczu z Holandią musiał opuścić boisko. Doznał urazu mięśniowego i w weekend wrócił do klubu.

Urban będzie miał za to do dyspozycji Bartosza Slisza i Przemysława Wiśniewskiego, którzy pauzowali za kartki. Może selekcjoner sprawdzi też któregoś z dwóch powołanych debiutantów. Filip Rózga zagrał chwilę z Holandią, Kryspin Szcześniak na swój moment czeka.

Eliminacje mundialu 2026
Grupa G

Poniedziałek
Malta – Polska (20.45, TVP 1, TVP Sport)
Holandia – Litwa (20.45, Polsat Sport 1)

1. Holandia 7 17 23-4
2. Polska 7 14 11-5
3. Finlandia 8 10 8-14
4. Malta 7 5 2-16
5. Litwa 7 3 6-11

Scenariusz ułożył się tak, że wychodząc w piątek na spotkanie z Holandią, polscy piłkarze wiedzieli już, że nikt nie odbierze im baraży, bo Finlandia przegrała niespodziewanie przed własną publicznością z Maltą (0:1).

Na te baraże zapracowali jednak przede wszystkim sami, nie doznając jesienią, już za kadencji Jana Urbana, żadnej porażki. Z Holendrami zagrali odważnie i bez kompleksów. Taką reprezentację chcielibyśmy oglądać zawsze, a nie tylko od święta.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Piłka nożna
Jakub Kamiński, strzelec gola w meczu z Holandią. „Zrobimy wszystko, by pojechać na mundial"
Piłka nożna
Polska pewna gry w barażach o mundial. Jacy są jej potencjalni rywale?
Piłka nożna
Polska – Holandia 1:1. Zagrali bez kompleksów
Piłka nożna
Moda na młodzieżówkę rośnie. Polska - Włochy: rezerwowi dali zwycięstwo, Euro coraz bliżej
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Piłka nożna
Minister sportu obiecuje. Będą nowe orliki, ale też „wielkie orły”
Materiał Promocyjny
eSIM w podróży: łatwy dostęp do internetu za granicą, bez opłat roamingowych
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama