Z tego artykułu się dowiesz:
- Dlaczego mecz Legii Warszawa z Pogonią Szczecin miał wyjątkowe znaczenie dla klubu?
- Jakie czynniki przyczyniły się do decyzji o zwolnieniu Edwarda Iordanescu?
- Kto tymczasowo poprowadzi Legię i jakie wyzwania przed nim stoją?
- Dlaczego udział Legii w europejskich pucharach jest kluczowy dla finansów klubu?
Przy Łazienkowskiej kolejny raz trzęsie się ziemia. Drużyna, na którą wydano tego lata spore pieniądze, zawodzi na całej linii. W ekstraklasie Legii idzie słabo, o mistrzostwie Polski można powoli zapominać, a nawet o niższe miejsce na podium może być trudno.
Nadzieję dawał Puchar Polski, gdzie Legia tradycyjnie gra bardzo dobrze, a zwycięstwo gwarantuje przepustkę do eliminacji Ligi Europy. Już wiadomo, że ten scenariusz się nie spełni. Legia przegrała na własnym boisku po dogrywce z Pogonią Szczecin 1:2 i odpadła już w 1/16 finału.
Edward Iordanescu zwolniony. Kto poprowadzi Legię w meczu z Widzewem?
Na konferencji prasowej Iordanescu mówił, że chce się spotkać z zarządem i, jak donosi „Przegląd Sportowy”, w nocy do takiej rozmowy rzeczywiście doszło. Rumuński trener został zwolniony, a drużynę w niedzielę w meczu z Widzewem poprowadzi Inaki Astiz.
Porażka w Pucharze Polski to coś więcej niż kompromitacja. Dla Legii to prawdziwa katastrofa i kolejny kamień do lawiny, która przywaliła Iordanescu. Rumuńskiego trenera, którego latem witano z wielkimi nadziejami, nie broniło nic: ani wyniki, ani styl gry, ani nawet osobowość. Iordanescu od samego początku pobytu w Polsce narzekał na brak transferów, na napięty terminarz (słynna wypowiedź o tym, że mało śpi). Do rumuńskich mediów ciągle wyciekały informacje, że jest z czegoś niezadowolony.