Reklama
Rozwiń
Reklama

Polska – Holandia 1:1. Zagrali bez kompleksów

Po bardzo dobrym meczu na PGE Narodowym reprezentacja Polski zremisowała z Holandią 1:1. Nasza drużyna jest już pewna gry w barażach o przyszłoroczny mundial.

Publikacja: 14.11.2025 23:03

Jakub Kamiński i Jakub Kiwior

Jakub Kamiński i Jakub Kiwior

Foto: PAP/Piotr Nowak

Tak grającą reprezentację Polski chcielibyśmy oglądać zawsze. Biało-czerwoni wyszli na mecz z Holendrami z mocnym postanowieniem, żeby silniejszego rywala pokonać i starannie ten plan wcielali w życie.

Jan Urban zrobił na zachodzie karierę, nie ma żadnych kompleksów wobec Holendrów czy Hiszpanów i taką grę wpaja swoim piłkarzom. Na mecz z jedną z najsilniejszych europejskich drużyn nie powołał żadnego defensywnego pomocnika, bo najwyraźniej takiego nie potrzebował. Polacy mieli grać ofensywnie, utrzymywać się przy piłce i atakować.

Polska – Holandia 1:1. Jak padła bramka dla Polaków?

Jeśli było trzeba odebrać piłkę w środku pola, to robili to Piotr Zieliński czy wprowadzony w 11. minucie za kontuzjowanego Sebastiana Szymańskiego Bartosz Kapustka. Na bokach boiska uważnie grali Matty Cash i Michał Skóraś, który pełnił rolę lewego obrońcy. Polski selekcjoner znów zaskoczył rywali i kibiców, bo chociaż ze składu wypadli mu Jan Bednarek i Przemysław Wiśniewski, to zdecydował się na grę trójką stoperów.

Czytaj więcej

Holendrzy tęsknią za wielkim sukcesem. W piątek mecz z Polską o awans na mundial

Holendrzy przez całą pierwszą połowę nie potrafili sobie z tą taktyką poradzić. Frenkie de Jong, Ryan Gravenberch i Justin Kluivert leniwie wymieniali piłkę, a dryblingi Cody’ego Gakpo i Donyella Malena były zatrzymywane. A Polacy? Już w pierwszej akcji postraszyli rywali, kiedy Cash groźnie dośrodkował do Nicoli Zalewskiego. Nie dali się zepchnąć pod własną bramkę i często rozgrywali atak pozycyjny. Swoje szanse mieli Cash i Zalewski, którzy uderzali z dystansu. Polacy nie panikowali, nawet zaczynając akcję spod własnej bramki przy ostrym pressingu rywali.

Reklama
Reklama

Za taką grę zostali nagrodzeni pod koniec pierwszej połowy. Przejęli piłkę w środku pola. Robert Lewandowski świetnie dostrzegł rozpędzającego się Jakuba Kamińskiego, a zawodnik FC Köln w sytuacji sam na sam pokonał Barta Verbruggena. Nasi piłkarze nie stracili głowy, nawet po wyrównującej bramce, którą w 47. minucie zdobył Memphis Depay. W dalszym ciągu atakowali Holendrów daleko od pola karnego i spokojnie rozgrywali piłkę. Mieli nawet swoje szanse po strzałach Lewandowskiego i Kamila Grosickiego.

Polacy już pewni baraży o mundial 2026

Aż dziwne, że za kadencji Michała Probierza niemal ta sama drużyna przegrała w Helsinkach 1:2. Finlandia zabrała punkty nam, ale w czwartek przegrała 0:1 z Maltą i pogrzebała swoje szanse na grę w barażach. Polacy już przed pierwszym gwizdkiem byli pewni zajęcia drugiego miejsca, a gdyby nie porażka kilka miesięcy temu, to wygrana z Holandią mogłaby nam dać awans na mundial.

Czytaj więcej

Moda na młodzieżówkę rośnie. Polska - Włochy: rezerwowi dali zwycięstwo, Euro coraz bliżej

Dobre widowisko zakłócili kibole, którzy w drugiej połowie zaczęli rzucać na boisko race. Podobno był to protest za niewpuszczenie przez służby porządkowe oprawy. Część osób miała też problemy z wejściem na PGE Narodowy. Przy bramkach panował tłok i zamieszanie, a kilkanaście minut przed pierwszym gwizdkiem na trybunach były pustki.

Po raz pierwszy od dawna na boisku Polacy prezentowali się lepiej niż na trybunach. Praca trenera Urbana przynosi efekty. W barażach wiele będzie zależeć od losowania, ale nasza drużyna nie jest bez szans na awans na mundial.

Eliminacje mundialu 2026
Grupa G

Polska – Holandia  1:1 (1:0)
Kamiński 43 – Depay  47

Polska: Grabara - Cash (81, Wszołek), Ziółkowski, Kędziora, Kiwior, Skóraś - Kamiński (90, Rózga), Szymański (13, Kapustka), Zieliński, Zalewski (82, Grosicki) - Lewandowski (90, Buksa).
Holandia: Verbruggen - Geertruida (74, van Hecke), Timber, van Dijk, van de Ven - Malen, de Jong, Gravenberch (89, Schouten), Kluivert (74, Reijnders), Gakpo - Depay (89, Emegha).

Żółte kartki: Zieliński, Ziółkowski – Van Hecke.

Sędziował: Maurizio Mariani (Włochy).
Widzów: 56 278.

1. Holandia 7 17 23:4
2. Polska 7 14 11:5
3. Finlandia 8 10 8:14
4. Malta 7 5 2:16
5. Litwa 7 3 6:11

Do rozegrania: Malta - Polska, Holandia - Litwa

Tak grającą reprezentację Polski chcielibyśmy oglądać zawsze. Biało-czerwoni wyszli na mecz z Holendrami z mocnym postanowieniem, żeby silniejszego rywala pokonać i starannie ten plan wcielali w życie.

Jan Urban zrobił na zachodzie karierę, nie ma żadnych kompleksów wobec Holendrów czy Hiszpanów i taką grę wpaja swoim piłkarzom. Na mecz z jedną z najsilniejszych europejskich drużyn nie powołał żadnego defensywnego pomocnika, bo najwyraźniej takiego nie potrzebował. Polacy mieli grać ofensywnie, utrzymywać się przy piłce i atakować.

Pozostało jeszcze 88% artykułu
/
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Reklama
Piłka nożna
Moda na młodzieżówkę rośnie. Polska - Włochy: rezerwowi dali zwycięstwo, Euro coraz bliżej
Piłka nożna
Minister sportu obiecuje. Będą nowe orliki, ale też „wielkie orły”
Piłka nożna
Polska, czyli dom reprezentacji Ukrainy
Piłka nożna
Polska – Holandia. Szansa, by zostać zapamiętanym
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Piłka nożna
Cristiano Ronaldo myśli o emeryturze. Pożegnanie z wielką sceną coraz bliżej
Materiał Promocyjny
eSIM w podróży: łatwy dostęp do internetu za granicą, bez opłat roamingowych
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama