W czwartek w Lidze Konferencji Legia niespodziewanie wygrała z Szachtarem Donieck po dwóch golach Rafała Augustyniaka, a Lech sensacyjnie przegrał z mistrzem Gibraltaru. Trener poznaniaków Niels Frederiksen swoje największe gwiazdy oszczędzał na starcie z Legią, ale nic to nie dało – Lechowi nie udało się wygrać żadnego z tych dwóch meczów.
Legia – Lech bez goli. Najbliżej byli Paweł Wszołek i Kacper Urbański
Co więcej, w Warszawie Lech przerwał serię 33 kolejnych meczów ze strzelonym golem (z czego 24 spotkania w Ekstraklasie). I raczej nie można powiedzieć, by był chociaż blisko zdobycia bramki. Najgroźniej atakował Nigeryjczyk Taofeek Ismaheel, ale piłkę po jego mocnym strzale odbił Kacper Tobiasz, a dobitki Luisa Palmy w słupek nie możemy już brać pod uwagę, bo sędzia odgwizdał spalonego. Ze strony Legii – również w słupek – w pierwszej połowie trafił Paweł Wszołek, a po przerwie groźnym strzałem popisał się Kacper Urbański, którego zatrzymał ostatnio mniej pewny niż zwykle Bartosz Mrozek.
Im bliżej było końca meczu, tym parcia na zwycięstwo z obu stron było mniej, co musi dziwić, bo czasy, w których Legia i Lech przodują w tabeli Ekstraklasy są już odległą przeszłością.
Górnik Zabrze liderem tabeli Ekstraklasy
W tabeli Ekstraklasy prowadzi Górnik Zabrze (26 pkt. w 13 meczach), który pokonał 2:1 Jagiellonię Białystok (24 pkt. w 12 meczach) i zamienił się z nią miejscami. Po 21 pkt. mają Cracovia (12 meczów) i Wisła Płock (11 meczów). Lech Poznań jest piąty (20 pkt. w 12 meczach), a Legia Warszawa dopiero dziesiąta (16 pkt. w 12 meczach).